REKLAMA

Bernanke bez konkretów. Wall Street na minusie

2010-07-21 22:28
publikacja
2010-07-21 22:28
Szef Rezerwy Federalnej wbrew wtorkowym spekulacjom nie zapowiedział zniesienia oprocentowania rezerw bankowych. W związku z tym nadzieje niektórych inwestorów legły w gruzach, a indeksy oddały to, co wczoraj niesłusznie zyskały.

Ben Bernanke na forum senackiej komisji bankowej przedstawiał półroczne sprawozdanie z działalności Fed-u. Z typowym urzędowym optymizmem przedstawiał stan amerykańskiej gospodarki, ale inwestorzy jakoś tego nie podchwycili i skoncentrowali uwagę na wszystkich wspomnianych zagrożeniach. Szef Fed zapewniał, że gospodarka będzie się dalej rozwijać w „umiarkowanym tempie”, bezrobocie będzie maleć, a inflacja pozostanie niska.

Mimo to FOMC zamierza utrzymać niemal zerową stawkę funduszy federalnych przez „dłuższy okres czasu”. Uwagę rynku przykuły ostatnie zdania z wypowiedzi szefa Fed. „Uważamy, że perspektywy dla gospodarki pozostają nadzwyczajnie niepewne. (...) Jesteśmy gotowi, by podjąć dalsze decyzje polityczne wspierające powrót naszej gospodarki do pełnego wykorzystania zasobów produkcyjnych w kontekście stabilności cen” – powiedział Bernanke, zasiewając zwątpienie w umysłach inwestorów. Bo skoro Fed widzi potrzebę działania, to chyba z największą gospodarką świata nie jest najlepiej.

Reakcja rynków była zdecydowana. Indeksy, które wcześniej oscylowały wokół poziomów z wysokiego wtorkowego zamknięcia, zapikowały. Ostatecznie Nasdaq, DJIA oraz S&P500 straciły po przeszło 1%. Dolar umocnił się względem euro, spadła cena złota i mocno wzrosły notowania papierów skarbowych. Rentowność obligacji 10-letich jest obecnie najniższa od kwietnia 2009 roku. W ten sposób rynek długu postawił na powrót do recesji.

Niewiele pomogły lepsze od prognoz wyniki banków. Co prawda walory Morgan Stanley podrożały o 6% (momentami zwyżkowały nawet o 10%), a kurs Wells Fargo wzrósł o 0,6%. Ale już notowania JP Morgan oraz Bank of America zniżkowały po przeszło 3%. Dobre rezultaty Morgan Stanley po fatalnych wynikach Goldman Sachs to nie są sygnałem poprawy koniunktury na Wall Street. To raczej sukces firmy, której udało się uniknąć bankructwa i odzyskać udziały w rynku, co zaowocowało dwoma miliardami zysku netto wobec straty przed rokiem. Wells Fargo odnotował wynik o 3% niższy niż przed rokiem, ale i tak o 10% wyższy od zaniżonego w ostatniej chwili rynkowego konsensusu.

K.K.
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~DanielDanielewicz
FED powinien zostac poddany audytowi.Nie wiadomo co sie stalo z 2 bilionami dolcow,gdzies wyparowaly.Swiat zostal zalany smieciowymi obligacjami na ktore nie ma pokrycia,wyemitowali 1000+bilionow pochodnych-derywatywow,ktorymi wykupili swiat.Caly dowcip polega na tym,ze te pochodne bazuja na ratach za nieruchomosci,ktorych cena spada FED powinien zostac poddany audytowi.Nie wiadomo co sie stalo z 2 bilionami dolcow,gdzies wyparowaly.Swiat zostal zalany smieciowymi obligacjami na ktore nie ma pokrycia,wyemitowali 1000+bilionow pochodnych-derywatywow,ktorymi wykupili swiat.Caly dowcip polega na tym,ze te pochodne bazuja na ratach za nieruchomosci,ktorych cena spada i bedzie spadala z powodu chronicznej inflacyjnej recesji,ktora moze szybko przerodzic sie w deflacyjna depresje.Czesc z tej calej finansowej spolecznosci zaczyna pomalu kumac,o co tu w tym wszystkim chodzi.
~myslący
Jesteśmy gotowi, by podjąć dalsze decyzje polityczne wspierające powrót naszej gospodarki do pełnego wykorzystania zasobów produkcyjnych w kontekście stabilności cen




wiekszego bełkotu dawno nie słyszałem

Powiązane: Długi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki