REKLAMA

Belka: Nie ma mowy o zaangażowaniu środków publicznych w pomoc frankowcom

2015-07-22 12:02
publikacja
2015-07-22 12:02
Belka: Nie ma mowy o zaangażowaniu środków publicznych w pomoc frankowcom
Belka: Nie ma mowy o zaangażowaniu środków publicznych w pomoc frankowcom
/ Bankier.pl

- Często jest taka zbitka myślowa – „no proszę bardzo – na Węgrzech mogli? Mogli. Udało się? Udało. Otóż na Węgrzech kredyty we frankach miały większy udział w PKB -  mówił prezes NBP Marek Belka w środę w Sejmie.

(fot. Rafal Oleksiewicz/REPORTER / EastNews)

Chcę zwrócić uwagę na to, że na Węgrzech w październiku 2006 r. było to mniej więcej na tym samym poziomie co w Polsce, mniej więcej 4%. Od tego czasu, mimo spadków stóp procentowych na świecie, na Węgrzech stopy procentowe od kredytów frankowych wzrosły do 6,3% pod koniec 2014 r. W Polsce natomiast spadły do 1,7%. To zasadnicza różnica – banki na Węgrzech zachowywały się całkowicie odmiennie niż w Polsce - powiedział.

Jakie to ma znaczenie? Otóż ci, którzy zdecydowali się na przewalutowanie z franków na forinty paradoksalnie zaczęli płacić niższe stopy procentowe. Wyobrażacie to sobie państwo? - pyta Belka. - Na Węgrzech stopy procentowe we frankach były nawet lekko wyższe niż w forintach. No u nas to jednak nie ma porównania. Co to znaczy? To znaczy, że ten frankowicz, który przewalutował na forinty, miał same korzyści. W Polsce niekoniecznie, w Polsce po przewalutowaniu rata może wzrosnąć.

Druga rzecz, o której warto pamiętać, to jak się zachowywały banki na Węgrzech i w Polsce. Otóż w Polsce kredyty dla gospodarstw domowych w latach 2009-15 wzrosły o 65%. Na Węgrzech zaś spadły o 31%. Dla firm w Polsce wzrosły o 24%, a na Węgrzech spadły o 31% - dodał prezes NBP.

To, co zrobili Węgrzy, było konieczne z każdego punktu widzenia, ale też zapłacili za to zasadniczym spadkiem akcji kredytowej. W Polsce ani jeden, ani drugi czynnik nie wystąpiły. Ośmielam się powiedzieć, że na Węgrzech problem kredytów frankowych był problemem makroekonomicznym, społecznym. Nie można było tego nie zrobić. W Polsce to taki problem nie jest, a jeżeli jest, to tylko dlatego, że jest to w interesie określonej grupy społecznej, a poza tym zbliżamy się do wyborów, więc trzeba coś ludziom rzucić. Niestety, może być to niedobre, a jak będzie bardzo niedobre, to tylko za to zapłacimy - dodał.

Ja sam mówię bankom – jeżeli nie zrobicie tego, co trzeba, nie przygotujecie się na rozwiązanie tej sytuacji, to będziecie płacić znacznie więcej i w bardziej dewastujący sposób. Ja nie bronię banków, ale chcę powiedzieć, że makroekonomicznie w Polsce to nie jest poważny problem. Kropka. Nikt mnie od tego stanowiska nie odwiedzie, dane statystyczne są niewątpliwe. Oczywiście jest to problem społeczny, ale jeżeli cokolwiek mamy robić, to muszą być pewne kryteria zachowane.

Mowy nie może być o zaangażowaniu środków publicznych. Mam tu na myśli zarówno koszt dla budżetu, jak i poświęcenie znaczącej części rezerw budżetowych – tak jak zrobiono na Węgrzech. Po drugie nie można zdestabilizować banków. Ja nie mogę przyjąć w narracji „Banki to zagraniczny kapitał i ja bronię tego kapitału”. Ja bronię stabilności polskiego sektora bankowego. Prawie połowa banków to polskie banki. Jeżeli coś się zdarzy złego, to my za nie zapłacimy - grzmiał Marek Belka.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (38)

dodaj komentarz
~spoko
Cały Świat " bierze " ode mnie PIENIĄDZE – a DUMNY Polak mówi BASTA !!!

Żyd do Żyda:
-Powiedz mi jaki jest koszt twojego kapitału w sytuacji, gdy to TY będziesz go musiał spłacać, a wtedy ja zastanowię się czy już go wziąłem.
- odpowiedź: 2,5% rocznie,
- z podatkiem bankowym, czy bez ???,
- to ty
Cały Świat " bierze " ode mnie PIENIĄDZE – a DUMNY Polak mówi BASTA !!!

Żyd do Żyda:
-Powiedz mi jaki jest koszt twojego kapitału w sytuacji, gdy to TY będziesz go musiał spłacać, a wtedy ja zastanowię się czy już go wziąłem.
- odpowiedź: 2,5% rocznie,
- z podatkiem bankowym, czy bez ???,
- to ty mieszkasz w Polsce?,
- tak!,
- aaa…, z podatkiem to wychodzi 7,5% rocznie, bo tak LEPIEJ dla WSZYSTKICH,
- czyli dla kogo?,
- dla tych co chcą dojść do WŁADZY w Polsce !!!
- to tylko 2,5% mniej jak na Ukrainie, a tam każdy robi co chce i jak chce, no i mają „wojnę”
- a w Polsce, w umysłach: „MOCARZ rządzi, MOCARZ dzieli”, to prawie to samo.
~Exciter
A jeszcze tak w gwoli tego projektu przewalutowania dla tych z wywalonym językiem.
Chciałbym zobaczyć minę takiego zapaleńca jak po pchnięciu ustawy poleci do Banku z wnioskiem i dostanie nowe warunki spłaty...z obecnego 1ysiaka raty zobaczy 1,5tys lub więcej:)
Może coś mi umknęło ale czy w swojej naiwności sądzicie, że banki
A jeszcze tak w gwoli tego projektu przewalutowania dla tych z wywalonym językiem.
Chciałbym zobaczyć minę takiego zapaleńca jak po pchnięciu ustawy poleci do Banku z wnioskiem i dostanie nowe warunki spłaty...z obecnego 1ysiaka raty zobaczy 1,5tys lub więcej:)
Może coś mi umknęło ale czy w swojej naiwności sądzicie, że banki zostaną zmuszone lub dobrowolnie zastosują 000stopę i niską marżę jak przy obecnych znienawidzonych kredytach CHF?
Ktoś zauważy że będzie można zrolować ale nie sądzę aby Banki się przed tym dobrze nie zabezpieczyły.
Tak czy siak ustawa jak wejdzie to albo będzie pusta albo dal wybranej grupki tych co mają dużo pieniążków i będą chcieli więcej.
~nowak
Teraz jest oczywistym, że nie można pozwolić bankom by to one wyłącznie redagowały wzorce umów. Ci którzy się już na nich zawiedli chyba to doskonale rozumieją a Ci, którzy w ich uczciwość naiwnie wierzą będą niestety ciągle narażeni.
~Exciter
Mądrego człowieka warto posłuchać. Stety lub niestety w zależności od interesanta Belka ma 100% racji i w tej wypowiedzi nie ma koszty stronniczości.
WY Frankowicze patrzycie sobie przez szkiełko własnej prywaty. W wolnym kraju kapitalistycznym każdy odpowiada i ponosi ryzyko za własne decyzje i podpisane umowy które są zgodne
Mądrego człowieka warto posłuchać. Stety lub niestety w zależności od interesanta Belka ma 100% racji i w tej wypowiedzi nie ma koszty stronniczości.
WY Frankowicze patrzycie sobie przez szkiełko własnej prywaty. W wolnym kraju kapitalistycznym każdy odpowiada i ponosi ryzyko za własne decyzje i podpisane umowy które są zgodne z prawem. To że jakieś 3/4 z tej "pokrzywdzonej masy" radzi sobie obecnie lepiej niż większość tych, którzy obecnie startują i są na kredytach PLN jest faktem.
Najlepsze jest to, że jak by tak dobrze się przyjrzeć to w sumie największą winę za tą sytuację ponosicie WY biorący wtedy kredyty bo sami nadmuchaliście bańkę powodując wzrost cen M w PLN i otwierając szerokie wrota na kredyty w CHF. Czy Państwo i reszta społeczeństwa ma ponosić konsekwencję Pazerności, Chciejstwa i Naiwności pewnej grupy ludzi?
Jeżeli głównym argumentem przewalutowania przy dyskryminacji innych ma być chęć upłynnienia willi czy apartamentu kupionego zgodnie z polską mentalnością "zastaw się a postaw się" no to sorry mi się od tej "sprawiedliwości" rzygać chce.
~nowak
A jak kupisz zatrute jedzenie w sklepie to w tym twoim kapitalizmie też ty odpowiadasz, że się na produkcji żywności nie znasz?
~nowak
Tak, tak. Winne miliony poszkodowanych Polaków bo nie wiadomo czego chcą od garstki biednych niewinnych bankierów.
~Wit
Podaję Ci mój przykład. Potrzebowałem trochę gotówki na dokończenie budowy. Odpowiedziano mi, że tyle to w ZŁ nie dostanę, ale we CHF tak. Dobra wziąłem. Spłacam i nie kwękam, nawet spłaciłem trochę więcej kapitału (kredyt wzięty w 2007). Po skoku franka powinno mi spaść oprocentowanie. Czekam 1 miesiąc, 2 miesiąc (cały czas spłacam Podaję Ci mój przykład. Potrzebowałem trochę gotówki na dokończenie budowy. Odpowiedziano mi, że tyle to w ZŁ nie dostanę, ale we CHF tak. Dobra wziąłem. Spłacam i nie kwękam, nawet spłaciłem trochę więcej kapitału (kredyt wzięty w 2007). Po skoku franka powinno mi spaść oprocentowanie. Czekam 1 miesiąc, 2 miesiąc (cały czas spłacam wg starego oprocentowania) w 3 miesiącu grzecznie proszę o aktualizację harmonogramu spłat. W odpowiedzi bank każe dalej spłacać według starego oprocentowania i czekać, aż przyślą nowe. Spłacam i czekam. W końcu dostaję nowy harmonogram i okazuje się, że odsetki mam spłacone na rok w przód. Nawet w tej sytuacji gdy uczciwie spłacam bank się połakomił na kasę i olał umowę. Może ta sytuacja da Ci do myślenia.
~esh
panie, rząd i instytucje podlegle maja chronić i bronić słabszych, a gdy tego nie robi, to jest jak jest, a jak zabraknie wam ludzi, to ktoś inny przyjdzie do was, ktoś, ładnie kiedyś napisał, że zyski to do jednej łapy, ale jak straty to tylko mieszkańcy...
~dociekliwy
" Prawie połowa banków to polskie banki." ? Chyba miał na myśli Banki Spółdzielcze, ale one nie mają zaangażowania kredytowego we frankach.
~Q-tas
2006 - protesty że nie chcą dawać kredytów CHF
2015 - protesty że jednak dano im kredyty CHF
2025 - protesty że prewalutowano im na złotówki a potem kurs CHF spadł

Powiązane: Życie z frankiem

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki