Ofiary to dwuletnia dziewczynka, 21-letnia kobieta i 23-letni mężczyzna. Ich ciała znaleziono w łazience, w której znajdował się piecyk gazowy. o szpitala przewieziono dwie inne, przytomne osoby, dziadków dziecka. Przyczyny zatrucia ustalają policjanci. Nie wykluczają, że czad mógł ulatniać się także z pieców kaflowych znajdujących się w pokojach mieszkania. Przybyły na miejsce pracownik gazowni stwierdził jednak, że mieszkanie było przewietrzone.
We wtorek podobna tragedia wydarzyła się w Elblągu. Tlenkiem węgla zatruły się śmiertelnie dwie czteroletnie dziewczynki i ich babcia.