W grudniu 2018 r. banki przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę aż o 24,9 proc. niższą niż rok wcześniej. To najniższy odczyt indeksu tworzonego przez biuro od września 2012 r. Zainteresowanych kredytem było o 37 proc. mniej niż w grudniu 2017 r.
W ostatnich miesiącach Biuro Informacji Kredytowej regularnie informowało o wzroście zainteresowania kredytami hipotecznymi. Ostatni odczyt BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe może na tym tle szokować. W grudniu 2018 r. banki i SKOK-i w przeliczeniu na dzień roboczy przesłały do biura zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 24,9 proc. w porównaniu z grudniem 2017 r.


Odczyt jest niższy od listopadowego aż o 48 pp. Ujemną wartość indeksu odnotowano po raz pierwszy od grudnia 2016 r., a dodatkowo ostatni miesiąc okazał się najsłabszym okresem od momentu powstania indeksu w czerwcu 2015 r. BIK pokusił się o sięgnięcie po wcześniejsze dane w poszukiwaniu równie kiepskich szacunków popytu. „Analizując wcześniejsze dane, można stwierdzić, że bieżący odczyt indeksu jest najniższym odczytem aż od września 2012 r.” – czytamy w komunikacie biura.
W minionym miesiącu o kredyt hipoteczny wnioskowało 25,5 tys. klientów. W analogicznym okresie 2017 r. potencjalnych kredytobiorców było aż 40,6 tys. Spadek rok do roku o ponad 37 proc. odnotowano, mimo że liczba dni roboczych w grudniu 2017 i 2018 r. była jednakowa. To właśnie ten czynnik odpowiada za niską wartość indeksu – średnia kwota wnioskowanego kredytu ponownie bowiem wzrosła i wynosiła 265 tys. zł (o 19,6 proc. więcej niż rok wcześniej).
Wyjątkowo niskie zainteresowanie kredytami hipotecznymi w grudniu w to w dużej mierze wynik końca programu „Mieszkanie dla młodych”. W grudniu 2017 r. kredytobiorcy składali wnioski mając nadzieję na załapanie się na ostatnią rundę programu dofinansowania wkładu własnego. W minionym miesiącu takiej możliwości już nie było – na rynku dostępne są wyłącznie „zwykłe” kredyty, bez dopłat.
Analityk BIK Waldemar Rogowski wskazuje także na inne prawdopodobne czynniki spadku zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Banki zgodnie z zapowiedziami zaostrzają warunki udzielania finansowania i stawiają wyższe wymagania kredytobiorcom. Jednocześnie wzrost cen nieruchomości doprowadził do sytuacji, w której część potencjalnych nabywców wstrzymuje się z decyzją.
Biuro Informacji Kredytowej monitoruje dane o zapytaniach spływających z banków i na tej podstawie przygotowuje BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Klienci wnioskujący o finansowanie hipoteczne sprawdzani są przez banki w BIK-u, a biuro otrzymuje m.in. dane dotyczące wysokości potencjalnego zobowiązania. Do obliczenia indeksu brane są kredyty o kwotach poniżej 1 mln zł i z wyłączeniem wielu zapytań o tego samego klienta w ciągu kolejnych 90 dni (co pozwala wykluczyć efekt wynikający z częstej praktyki starania się o finansowanie w kilku bankach jednocześnie).