REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Armie celebrytów walczą o klientów dla telekomów

Marcin Lekki2014-05-17 06:00
publikacja
2014-05-17 06:00

Konkurencja między operatorami telekomunikacyjnymi jest coraz ostrzejsza, inwestują więc one środki w kampanie reklamowe. W wielu z nich zobaczymy znanych aktorów, sportowców i inne osobistości. Co ciekawe, do niedawna król reklam z celebrytami był jeden, ale w ostatnim czasie wyrasta mu groźny rywal.

Lewandowski nie tylko w Bayernie

Ostatnio w kwestii celebrytów w reklamach potężne działa wytoczył T-Mobile, który dokonał transferu na miarę… Bayernu Monachium. Nowymi twarzami tej sieci zostali ostatnio Robert Lewandowski oraz jego żona Anna. W reklamie to pani Lewandowska gra pierwsze skrzypce, i oświadcza mężowi, że dostała 500 za transfer…

Źródło: youtube.pl

Jest to reklama nowych, wiązanych usług T-Mobile i Alior Banku. Obecnie za przeniesienie numeru do T-Mobile przy korzystaniu z usług bankowych użytkownik może otrzymać 500 zł zwrotu za zakupy, za które zapłacimy usługą MyWallet. Nie jest to pierwszy kontrakt reklamowy Roberta Lewandowskiego – jest on już twarzą m.in. Panasonica, Gilette, oraz Coca-Coli. W 2013 roku to właśnie T-Mobile spośród wszystkich operatorów poniósł największe wydatki na marketing, które jednak spadły w porównaniu z rokiem 2012.

Państwo Lewandowscy to jedynie część armii celebrytów, która występuje ostatnio w kampaniach operatora. W promocję internetu mobilnego dla firm został zaangażowany znany mistrz olimpijski w żeglarstwie, a obecnie także biznesmen, Mateusz Kusznierewicz. W reklamach T-Mobile występowali ostatnio również Marcin Prokop, Czesław Mozil, czy Zbigniew Wodecki.

Celebryci przechodzą do Play

Play był operatorem, który faktycznie rozpoczął marketingową „wojnę na gwiazdy” operatorów telekomunikacyjnych w Polsce. Tą sieć reklamowali już m.in. Kuba Wojewódzki, Magdalena Różdżka, Agnieszka Dygant, Anna Przybylska, Małgorzata Socha, Dawid Podsiadło, Krzysztof Hołowczyc, Maciej Stuhr, Paweł Małaszyński czy Agnieszka Chylińska. Play sowicie wynagradza swoje gwiazdy – podobno Stuhr i Różdżka dostali po 300 tys. zł za udział w kampanii. To jednak nic w porównaniu z Wojewódzkim – mówi się, że po serii spotów mógł się wzbogacić nawet o 2 mln zł. Co więcej, Play regularnie zwiększa swoje wydatki na reklamę – w 2103 roku aż o 20% w stosunku do 2012.

Źródło: youtube.pl

Jak w każdym dream-teamie zdarza się, że jedne gwiazdy odchodzą, a inne przychodzą. Głośnym „transferem”, którym szczycił się Play swojego czasu było zaangażowanie do reklam członków kabaretu Mumio, którzy wcześniej bardzo długo reklamowali Plusa. Niestety, na rzecz T-Mobile stracili w ostatnim czasie Prokopa i Mozila.

Plus i Orange nie angażują gwiazd

Nie da się nie zauważyć, że nieco w tyle jeśli chodzi o pozyskiwanie celebrytów w reklamach są dwaj pozostali operatorzy. Pod koniec kwietnia w spotach Plusa pojawili się tancerze znani m.in. z programów telewizyjnych, jak Rafał Maserak, Jan Kliment, czy Izabela Janachowska. W reklamie PlusBanku (związanego z operatorem) wystąpili ostatnio Joanna Brodzik i Paweł Wilczak. Poza tym sieć nie decyduje się na angażowanie celebrytów do swoich kampanii.

Jeśli chodzi o Orange to również nie ma zatrzęsienia celebrytów. Przez dłuższy czas sieć bazowała na Sercu i Rozumie, który odziedziczyła po rebrandingu TPSA. Od jakiegoś czasu sieć reklamują bohaterowie popularnego serialu Rodzinka.pl, w rolach których występują m.in. Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak.

Za granicą podobne trendy

Operatorzy telekomunikacyjni w innych krajach również chętnie wykorzystują celebrytów w swoich kampaniach reklamowych. W 2007 roku T-Mobile na rynku amerykańskim wdrożyło dużą kampanie reklamową, w której wystąpiły dwie wielkie gwiazdy NBA – grający obecnie Dwyane Wade oraz emerytowany Charles Barkley.

Źródło: youtube.pl

Hiszpańska Telefonica również sięgnęła po tamtejsze gwiazdy, aby zareklamować swoje usługi – kilka lat temu w spotach sieci wystąpił dwukrotny mistrz świata Formuły 1, Fernando Alonso. W reklamie sieci Vodafone pojawił się mistrz świata F1 z 2008 roku, Lewis Hamilton. W przypadku tych firm wynagrodzenie dla kierowców nie musiało być wysokie – ich ówczesne zespoły były sponsorowane przez operatorów, więc mogła być to część umowy wiązanej.

Marcin Lekki
Bankier.pl

m.lekki@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~Tu i Tam
Te glupoty, ktore piszesz w kazdym swoim artykule zawsze poprawiaja mi humor :)
~oko
Mnie nie obchodzi kto reklamuje produkt tylko czy ta oferta mi sie oplaca.Jakim trzeba być ogranicznym żeby wierzyć komuś kto za pieniądze zareklamuje nawet g... w złotym papierku.
~Play najgorszy
dokladnie tak jest jak widac najbardziej idiotyczna jest siec play bo zatrudniła najwiecej celebrytów guzik mnie interesuje kto co reklamuje tylko czy to sie mi oplaca!
~5678
Reklama z Robertem Lewandowskim i jego żoną wyjątkowo nieudana i mało wiarygodna.
500-to kwota która mogłaby zachęcić kogokolwiek , ale nie sądzę,że jest istotna dla żony
Roberta Lewandowskiego.

Powiązane: Nowe technologie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki