Już jutro rozpocznie się publiczny obrót akcjami GPW. Ostatnia wielka prywatyzacja budziła początkowo ogromne emocje. Zostały one potem nieco ostudzone po emisji prospektu emisyjnego i ogłoszeniu wielkości redukcji. Niezależnie od tego, 300 tysięcy inwestorów indywidualnych, którzy zapisali się na akcje z niecierpliwością wyczekuje poranka.
Już dziś zapraszamy na jutrzejszą transmisję debiutu w portalu Bankier.pl. Przez cały dzień będzie również można śledzić "na żywo", bez opóźnień, notowania GPW.
Przypomnijmy: cena 1 waloru została ustalona na 43 zł dla inwestorów indywidualnych. Zapisać można było się na 100 akcji. Redukcja wyniosła 75%, więc Ci, którzy złożyli zapis na pełny pakiet, otrzymali na swoje konta 25 walorów. Cena dla inwestorów instytucjonalnych została ustalona na 46 zł.
Podobnie, jak przy debiutach Tauronu i PZU zapytaliśmy analityków o przewidywany scenariusz debiutu.
Roman Przasnyski, Open Finance
Można się spodziewać, że debiut akcji warszawskiej giełdy przyniesie niewielki, kilkuprocentowy wzrost ich wartości, w porównaniu do ceny płaconej za nie w ofercie pierwotnej przez inwestorów instytucjonalnych. Pierwsze notowanie przypada w dość korzystnym dla rynków okresie entuzjazmu po decyzji amerykańskiej rezerwy federalnej o przeznaczeniu 600 mld dolarów na skup obligacji, czyli tzw. ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Drugim czynnikiem, przemawiającym za zwyżką jest bardzo duże zainteresowanie kupnem akcji giełdy ze strony inwestorów instytucjonalnych. Prawdopodobnie spora część inwestorów indywidualnych nie traktowała też zakupu akcji giełdy jako inwestycji krótkoterminowej, podaż z ich strony nie powinna być zbyt duża. Można też przypuszczać, że wielu z nich, nieusatysfakcjonowanych objętą liczbą akcji, może próbować uzupełnić swój portfel dokupując papiery na giełdzie.
Piotr Lonczak, Bankier.pl
Dla przeciętnego inwestora debiut Giełdy Papierów Wartościowych nie będzie tak dochodowy, jak prywatyzacja PZU czy Tauronu. Optymiści zakładają, że zysk przekroczy 100 zł. Jednak nie to jest najbardziej istotne. Na prywatyzację tej ważnej spółki powinno patrzeć się w innych kategoriach. Na akcje GPW zapisało się ponad 320 tys. Polaków, co pokazuje, że nasi rodacy stają się coraz bardziej świadomi możliwości zysków w gospodarce rynkowej.
Mocniej ufają instytucjom takim jak Giełda i są gotowi uczestniczyć w ekspansji polskich firm, które czerpią środki niezbędne do rozwoju właśnie z rynku kapitałowego. Polacy chcą dzielić się swoimi oszczędnościami z przedsiębiorcami i w ten sposób przyczyniać się do wzrostu gospodarczego w naszym kraju. Należy mieć nadzieję, że chociaż część inwestorów, którzy uczestniczyli w ostatnich trzech wielkich prywatyzacjach pozostanie aktywna i nadal będzie przyczyniać się do rozwoju polskiego rynku kapitałowego.
Mirosław Saj, Biuro Maklerskie Banku DnB Nord Polska
Spodziewam się debiutu GPW w przedziale 47-48 złotych. Jest to spółka dywidendowa, a jej wycena na tle konkurencji z branży jest już dość wysoka, więc potencjał wzrostowy w krótkim terminie jest ograniczony. Stroną popytową mogą być OFE, dla których taka inwestycja ma charakter długoterminowy. Z braku lewarów na akcje i niewielkich limitów zapisu, drobni inwestorzy mogą zrealizować niewielki zysk. Z całą pewnością powinien na pierwszej sesji być duży obrót, gdyż zarówno po stronie instytucji, jak i drobnych inwestorów znajdą się tacy co zrealizują szybki zysk, jak i tacy, co z akcjami GPW będą chcieli się związać na dłużej.
|
|
Grzegorz Pułkotycki, Dom Maklerski BZ WBK S.A.
W pierwszym dniu notowań spodziewam się ceny w okolicach 49,00 zł, co będzie oznaczać około 14%-owy zarobek dla inwestorów zapisujących się w transzy detalicznej. W zasadzie trudno wyobrazić sobie lepsze otoczenie dla debiutu operatora polskiej giełdy – wyznaczone ostatnio nowe rekordy już ponad 20-miesięcznej hossy, a także rekordowe zainteresowanie akcjami GPW podczas ostatniego IPO. Choć relatywnie niewielka kapitalizacja spółki raczej wyklucza masowe zainteresowanie globalnych graczy, to akcje GPW jawią się przynajmniej dla niektórych graczy jako ciekawy temat dywidendowy wsparty dodatkowo perspektywą wzrostu biznesu w związku z pozytywnymi oczekiwaniami co do rozwoju koniunktury w kolejnych okresach.
Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Duży popyt zgłoszony przez inwestorów instytucjonalnych, wyższa cena płacona przez nich, dobra atmosfera wokół debiutu oraz najprawdopodobniej dobre nastroje na giełdach sprawiają, że oczekujemy udanego debiutu GPW. Zakładamy, że cena akcji będzie zbliżona do 49 zł. W naszej ocenie, gdyby rynek wycenił jedną akcję powyżej 50 zł na debiucie, to byłaby to na tyle atrakcyjna cena, że należałoby rozważyć realizację zysków.
Marcin Dziadkowiak, Bankier.pl
O cenach debiutujących akcji decydują dwa główne czynniki: po pierwsze koniunktura giełdowa panująca w czasie sprzedaży akcji w ofercie publicznej i później, w okresie między końcem oferty a datą debiutu, po drugie atrakcyjność spółki w oczach inwestorów. Oba te czynniki dla GPW wypadają pozytywnie. W ostatnim okresie mamy na rynkach świetną koniunkturę. Sama spółka jest także atrakcyjna dla samych inwestorów - w końcu prowadzi giełdę papierów wartościowych, na której ci inwestorzy kupują i sprzedają papiery wartościowe. Jest liderem wśród giełd w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Obok giełdy londyńskiej wykazuje najwyższą dynamikę wzrostu w całej Europie (o czym pisali Krzysztof Gołdy i Jarosław Ryba w tekście: Najważniejszy giełdowy debiut roku). Dodatkowo prywatyzację GPW otacza nimb tzw. wielkiej prywatyzacji, a jak pokazują dane zebrane przez analityków DM BZ WBK, średnia stopa zwrotu dla jedenastu dużych ofert prywatyzacyjnych z ostatnich lat wynosi 14% (obliczenia dla ceny zamknięcia). Dobra koniunktura sprawi, że w przypadku GPW zysk na debiucie będzie wyższy od średniej. Jako, że inwestorzy lubią okrągłe liczby, mój "strzał" dla ceny debiutu (bo trudno znaleźć tutaj jakieś konkretne podstawy do takiej czy innej wyceny) umieszczam na poziomie 50 zł, co daje drobnym inwestorom godziwy, 16-procentowy zysk.
Jarosław Ryba, Bankier.pl
Na debiucie walczyć będą ze sobą dwie siły: rzesza zleceń sprzedaży inwestorów indywidualnych i zmasowany popyt inwestorów instytucjonalnych, którzy przy debiucie mogą zapłacić więcej z powodu spodziewanej wysokiej płynności. Ze względu na bardzo małe pakiety akcji dla inwestorów indywidualnych, wielu z nich nie będzie czuło presji na sprzedaż - strach przed ewentualnymi stratami będzie niewielki. Na wzrosty cen GPW może wpłynąć również świetna koniunktura na światowych giełdach. Dlatego spodziewam się bardzo dobrego debiutu powyżej 50 zł, a następnie spadku ceny. Dzień powinniśmy zakończyć na wyraźnych plusach mniej więcej w okolicach 48 zł.
Łukasz Bugaj, Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o.
Trzeba pamiętać, że cena akcji GPW będzie silnie skorelowana z koniunkturą na rynku kapitałowym. Można więc oczekiwać, że nastroje inwestorów na początku przyszłego tygodnia w znaczy sposób wpłyną na zachowanie akcji naszej giełdy podczas swojej pierwszej sesji. Jak na razie optymizm inwestorów każde oczekiwać dwucyfrowych wzrostów na debiucie. Również olbrzymi popyt ze strony inwestorów instytucjonalnych powinien z łatwością wchłonąć podaż inwestorów detalicznych realizujących swoje zyski. Historia jednak pokazuje, że przeciętny Kowalski nie musi być skłonny do sprzedaży swoich walorów już na pierwszej sesji. Zachowanie Tauronu i wciąż trwająca hossa może wpłynąć na decyzję o powstrzymaniu się z szybką sprzedażą akcji GPW.
Krzysztof Kolany, Bankier.pl
Debiut kolejnej dużej i stabilnej spółki z sektora finansowego poszerzy też możliwości inwestycyjne. Inwestorzy dostaną do wyboru solidną, ale cykliczną firmę z niemal monopolistyczną pozycją na rynku. Tego typu przedsiębiorstwa mają też to do siebie, że mogą przyciągnąć zagranicznych inwestorów, którzy do tej pory byli nieobecni na warszawskim parkiecie.
Częściowa prywatyzacja i giełdowy debiut warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych powinny być operacją, na której skorzystają wszyscy. I to bez względu na to, jaki będzie kurs akcji w pierwszym dniu notowań. Już teraz GPW skusiła 323 tysiące inwestorów indywidualnych, z czego dla około jednej trzeciej jest to pierwszy kontakt z rynkiem akcji.
Po raz pierwszy wszyscy zapytani analitycy okazali są optymistami. Czy ich przewidywania się sprawdzą? O tym przekonamy się już jutro. Zapraszamy do śledzenia debiutu GPW i pierwszego dnia notowań z portalem Bankier.pl.
Opracowanie: Mateusz Szymański, Bankier.pl
Zobacz też:
» Zyski z GPW nie powalą na kolana [wideo]
» Będzie dobry zarobik na akcjach GPW
» Dlaczego nie zapiszę się na akcje GPW
» GPW: 43 zł dla indywidualnych i 46 zł dla instytucjonalnych
» Sobolewski: liczba zapisów na akcje to wyraz poparcia dla GPW
» Wyniki finansowe GPW po trzech kwartałach 2010 r.
» 5 powodów, dla których nie warto wejść w GPW
» Zyski z GPW nie powalą na kolana [wideo]
» Będzie dobry zarobik na akcjach GPW
» Dlaczego nie zapiszę się na akcje GPW
» GPW: 43 zł dla indywidualnych i 46 zł dla instytucjonalnych
» Sobolewski: liczba zapisów na akcje to wyraz poparcia dla GPW
» Wyniki finansowe GPW po trzech kwartałach 2010 r.
» 5 powodów, dla których nie warto wejść w GPW





















































