REKLAMA
TYLKO U NAS

Szalone dane z amerykańskiego rynku pracy

Krzysztof Kolany2023-10-06 14:30, akt.2023-10-06 14:49główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-10-06 14:30
aktualizacja
2023-10-06 14:49

Tak mocnego wyniku nie spodziewał się chyba nikt. Liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych okazała się być blisko dwukrotnie wyższa od rynkowego konsensusu. Co więcej, wyraźnie w górę zrewidowano dane za sierpień.

Szalone dane z amerykańskiego rynku pracy
Szalone dane z amerykańskiego rynku pracy
fot. Adam Schultz/White House / /  Zuma Press / Forum

Liczba etatów w sektorach pozarolniczych (ang. non-farm payrolls) we wrześniu była o 336 tys. wyższa niż miesiąc wcześniej – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy (BLS). To rezultat blisko dwukrotnie wyższy od rynkowego konsensusu (170 tys.). Raport NFP kompletnie rozminął się z opublikowanymi w środę danymi ADP, które pokazały przyrost zatrudnienia w sektorze prywatnym tylko o 89 tys.

To także wynik wyraźnie lepszy niż w sierpniu, kiedy to po rewizji BLS zaraportował 227 tys. nowych miejsc pracy (pierwotnie informowano tylko o 187 tys.) Raport BLS za lipiec pokazał przyrost zatrudnienia o 187 tys. (następnie zrewidowany w dół do 157 tys., a dziś w górę do 236 tys.). Za czerwiec pierwotnie raportowano 209 tys. nowych etatów, ale potem zrewidowano do zaledwie 105 tys. Miesięczne korekty wynikają z dodatkowych raportów otrzymanych od firm i agencji rządowych.

Od maja 2020 roku w gospodarce USA przybyło blisko 26,28 mln etatów w sektorach pozarolniczych. Stało się to po tym, jak w marcu i kwietniu 2020 roku na skutek ogólnokrajowego lockdownu pracę straciło 22,16 mln Amerykanów. Tegoroczna średnia (271 tys.) jest jednak wyraźnie niższa od ubiegłorocznej, gdy w 2022 roku przeciętny przyrost zatrudnienia wyniósł 381 tys. miesięcznie.

Stopa bezrobocia pozostała bez zmian na poziomie 3,8%. Ekonomiści zakładali jej spadek do 3,7%. Przekłada się to na 6,36 mln aktywnie poszukujących pracy (i gotowych ją podjąć) Amerykanów. To o 5 tys. bezrobotnych więcej niż przed miesiącem. Z kolei liczba pracujących w badaniu ankietowym (BAEL, przy pomocy którego szacuje się też liczbę bezrobotnych) wzrosła tylko o 86 tys., do 161,57 mln. Biernych zawodowo (czyli niepracujących i nieposzukujących pracy) było 99,5 mln mieszkańców USA. Czyli o 124 tys. więcej niż w sierpniu.

Przeciętna stawka godzinowa w czerwcu wyniosła 33,88 USD i była o 0,21 proc. wyższa niż w sierpniu. Oczekiwano wzrostu o 0,3 proc. mdm. Średnia płaca godzinowa w Ameryce była też o 4,15 proc. wyższa niż przed rokiem. Średni czas pracy pozostał bez zmian na poziomie 34,4 godzin tygodniowo.

Inwestorzy są rozczarowani

Początkowa reakcja rynków finansowych była jednoznacznie negatywna. Dolar umocnił się wobec euro – kurs EUR/USD w kilkanaście minut spadł z ok. 1,056 do 1,0498. O 14:40 kontrakty terminowe na S&P500 zniżkowały o 0,8%. Taniały także amerykańskie obligacje skarbowe: rentowność 2-letnich Treasuries podskoczyła o prawie 10 pb., dochodząc do 5,12%. Równie dynamiczna była reakcja na długim krańcu krzywej terminowej, gdzie obligacje 10-letnie notowały wzrost rentowności o prawie 12 pb. (do 4,83%). Rynek wycenia więc wzrost stóp procentowych w Rezerwie Federalnej i utrzymanie ich na podwyższonym poziomie przez dłuższy okres.

Równocześnie sam raport Biura Statystyki Pracy pozostaje dość niejednoznaczny. Owszem, otrzymaliśmy wręcz podejrzanie silny wzrost zatrudnienia obejmujący prawie wszystkie sektory gospodarki. Tyle że nie współgra z tym badanie aktywności ekonomicznej (BAEL), które pokazało tylko niewielki wzrost liczby pracujących (o 86 tys.), kosmetyczny spadek liczby osób poszukujących pracy (o 5 tys.) oraz stabilizację stopy bezrobocia po sierpniowym jej wzroście.

Na dodatek mamy zadziwiająco niski wzrost płacy godzinowej (tylko 0,2% mdm), co pozwala kierownictwu Rezerwy Federalnej uznać rynek pracy za ustabilizowany. Obecny – stosunkowo niewielki – wzrost płac nie wydaje się zagrożeniem dla 2-procentowego celu inflacyjnego. Nie potwierdza też anegdotycznych (patrz: strajki) doniesień o silnej pozycji pracownika na amerykańskim rynku pracy.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (37)

dodaj komentarz
polonu
upadek Ameryki jest nieuchronny to kwestia czasu , będą się miotać do końca zanim zatoną , pociągną za sobą wielu na dno .
acintsok
Te dane wyglądają dobrze tylko z zewnątrz.
W rzeczywistości w raportowanym okresie zlikwidowano 885 000 PEŁNYCH etatów, ale utworzono 1,1 mln NIEPEŁNYCH etatów. Dodatkowo zarejestrowano rekordową liczbę osób zatrudnionych na wielu etatach...(pewnie dlatego wszyscy tak bardzo lubią pracować i nie ma to związku z tym że ledwo wiążą
Te dane wyglądają dobrze tylko z zewnątrz.
W rzeczywistości w raportowanym okresie zlikwidowano 885 000 PEŁNYCH etatów, ale utworzono 1,1 mln NIEPEŁNYCH etatów. Dodatkowo zarejestrowano rekordową liczbę osób zatrudnionych na wielu etatach...(pewnie dlatego wszyscy tak bardzo lubią pracować i nie ma to związku z tym że ledwo wiążą koniec z końcem)

źródło:
https://www.zerohedge.com/markets/inside-todays-jobs-report-885000-full-time-jobs-lost-offset-1127-million-part-time-jobs
jezykminimalny
W ocenie szefa RARS zużycie, które w tej chwili obserwujemy, jest na poziomie ponad dwukrotnie wyższym niż normalnie.
osiemgwiazd
Najważniejsze, że Wolska przegania RFN, bo rządzi nami genialny karzeł w butach od pary, który krzyczy swym słynnym juz falsetem: ' Ludzie, ludzie wasze pieniądze wam zabieram i moim kamratom rozdaję, by wygrać wybory i zabrać wam wszystko!'
jezykminimalny
To wszystko przez PiS
od_redakcji
Nadchodzi tańczący szkielet : „Połączyliśmy politykę i zły stan zdrowia psychicznego, aż stały się nie do odróżnienia”.Dzięki ukrytemu działaniu niewidzialnych sił legiony upiorów i demonów wyskakują z ziemi na co drugim podwórku małego miasteczka w Ameryce. Podobno zatwardziali ludzie z klasy robotniczej idą na całość, budując Nadchodzi tańczący szkielet : „Połączyliśmy politykę i zły stan zdrowia psychicznego, aż stały się nie do odróżnienia”.Dzięki ukrytemu działaniu niewidzialnych sił legiony upiorów i demonów wyskakują z ziemi na co drugim podwórku małego miasteczka w Ameryce. Podobno zatwardziali ludzie z klasy robotniczej idą na całość, budując Halloweenowe świątynie ku czci totemów rozkładu i śmierci, jak w jakimś zdeprawowanym konkursie kultu cargo, mającym na celu przyspieszenie popadnięcia naszego kraju w chaos. Koniec nie może nadejść wystarczająco szybko, wydaje się być przesłaniem. Coś w duchu czasu skłania nas do tego.

Z roku na rok te chorobliwe pokazy niewolniczych wilkołaków, zakapturzonych szkieletów, uśmiechniętych mumii, zwłok piratów, rogatych diabłów, gigantycznych pająków, trzepoczących wron i świecących czaszek znacznie przewyższają skalą niegdyś żywiołowe pokazy Bożego Narodzenia – jakby chciały powiedzieć, że Celebrowanie horroru i terroru ma obecnie w Ameryce o wiele większe znaczenie niż przesłanie o pokoju na ziemi, aniołach na wysokościach, bezgranicznej hojności Świętego Mikołaja i pokornych narodzinach kochającego boga. Przypomina to nieco słowa Dylana, które powiedział ponad pół wieku temu: „...on nie jest zajęty rodzeniem się, jest zajęty umieraniem.

W tym miesiącu Halloween Ameryka wygląda na bardzo zajętą ​​przygotowaniami na śmierć czegoś, być może samej siebie. Z pewnością wielu żyje obecnie w strachu przed złowrogą plamą, jaką stał się rząd USA, na którego czele stoi wzór upiorów, „Joe Biden”. W tym tygodniu blob oświadczył w „przecieku” do magazynu Newsweek , że zwolennicy Donalda Trumpa, Złotego Golema Wielkość, są obecnie oficjalnie uznawani za wrogów państwa. Tak więc plama, która ostatnio zawładnęła państwem, wyraźnie atakuje Trumpistów (tłum MAGA) w celu masowych prześladowań, odwołań, pozbawienia osobowości i pozbawienia wolności . Oznacza to, że przeciwnicy reżimu blobów organizujący nadchodzące wybory będą systematycznie neutralizowani i/lub likwidowani, usuwani z planszy w taki czy inny sposób, za pomocą wszelkich niezbędnych środków.

Blobiści dobrze by zrobili, gdyby zwrócili uwagę na te Halloweenowe pokazy trawników. W całej krainie narasta zdumiewająca, wyjąca wściekłość, będąca wyrazem buntu przeciwko monumentalnym obelgom, jakie blob wystosował pod adresem niegdyś dumnego i produktywnego narodu. Wkrótce ta armia plastikowych totemów, składająca się z mitologicznych potworów bawiących się na podwórkach przed domem, zostanie zastąpiona przez prawdziwych Amerykanów z krwi i kości, których celem będzie rozdrobnienie kropli i rozrzucenie jej drżących strzępów na cztery wiatry – jak zauważył kiedyś John F. Kennedy o CIA w 1962 r., zanim zabiła go w odwecie.

Przypadkowo potomek pokolenia JFK, ubiegający się obecnie o urząd prezydenta w nieokreślonej jeszcze niezależnej partii, stara się zrobić dokładnie to, co obiecał jego wujek. Patrząc na to rozwijające się pole bitwy, zobaczysz teraz dwie spore armie maszerujące przeciwko bezbożnym zastępom bełkotu — MAGA pana Trumpa i powstająca dywizja Bobby'ego Kennedy'ego reprezentująca stare stoickie cnoty zdradzone przez okrutnych tyranów. Wiarygodne wyniki na tym polu bitwy zmieniają się na trzynaście miesięcy przed wyborami. Ale wygląda na to, że plama jest oskrzydlona; stąd rosnąca desperacja.

Psychodrama w Izbie Reprezentantów w tym tygodniu wyglądała na możliwy punkt zwrotny w wojnie blobów z narodem amerykańskim. Gaetz eksmitował quislinga mówcę Kevina McCarthy’ego w dość odważnym geście, otwierając możliwość zjednoczenia swojej partii przeciwko programowej niegodziwości ery po Covid-19 – samobójczym wydatkom, szalonej i niepotrzebnej wojnie zastępczej na Ukrainie, zdradzieckiej odmowie kontroli południowej granicy, oficjalne kary Departamentu Sprawiedliwości wymierzone w połowę obywateli, obrzydliwą kampanię oficjalnej cenzury i trwający spisek kryminalny pomiędzy firmami farmaceutycznymi, urzędnikami amerykańskiej służby zdrowia i tajemniczymi siłami globalistycznymi osadzonymi w Światowej Organizacji Zdrowia,Światowe Forum Ekonomiczne i dziesiątki złowrogich organizacji międzynarodowych, od Rady Atlantyckiej George'a Sorosa po kartel Sinaloa.

W tle tego wszystkiego – prawdziwego horroru – leży walący się rynek obligacji, podstawa systemu pieniężno-bankowego, który ma wspierać lokalną gospodarkę, produkującą rzeczy wartościowe, takie jak żywność i pokrycia dachowe półpasiec.

Rynek obligacji mocno się waha. Wraz ze wzrostem stóp procentowych topnieją zabezpieczenia banków i one upadają, likwidacja przenosi się na rynki akcji, instrumenty pochodne implodują, a ogromne rezerwuary kapitału znikają. Na scenę wkrada się twój ukryty, prawdziwy psychodram na Halloween. Stopniowo i nagle kłócący się naród zostaje rozbity na kawałki i nawet kropla z przerażeniem cofa się ze sceny.
jas2
"Dolar umocnił się wobec euro – kurs EUR/USD w kilkanaście minut spadł z ok. 1,056 do 1,0498."

Umocnił się, czyli spadł.
marcinkaniewski11
Kurs Eur/USD spadł, co znaczy że dolar się umocnił. Wszystko okej.
polonu
Jankesom się urwie oni się przejadą zobaczycie , teraz idą na całego , wysyłają rakiety do Ukrainy , zdolne do rażenia ponad 300 km z Anglii już dostali Niemcy dostarczą do jesieni , chodzi o Krym aby Krym odbić kto ma Krym panuje na Morzu Czarnym Rosja osaczona , kto ma Krym ma gaz i ropę naftową rude uranową i metale ziem rzadkich Jankesom się urwie oni się przejadą zobaczycie , teraz idą na całego , wysyłają rakiety do Ukrainy , zdolne do rażenia ponad 300 km z Anglii już dostali Niemcy dostarczą do jesieni , chodzi o Krym aby Krym odbić kto ma Krym panuje na Morzu Czarnym Rosja osaczona , kto ma Krym ma gaz i ropę naftową rude uranową i metale ziem rzadkich o to im chodzi rozwalić most Krymski zniszczyć flotę Czarnomorską i odciąć Krym od Rosji mają tego dokonać te Abramsy co jankesi wysłali , tam Niemcy jeszcze dorzucą od siebie Leopardy , chcą się wbić klinem rozdzielić ruskich na pół i odbić Krym , o to im chodzi wtedy dopiero wyjdą z propozycją do ugody do podpisania paktu pokojowego jankesi chcą Krym ropę i gaz a Ukraińcy idą do piachu w imię tego-- tu komentarz zbyteczny tam rządu w Ukrainie nie ma to są agenci Ameryki , to jak głupi Ukrainiec może się bić w cudzej sprawie i jeszcze oddać swoje surowce ziemie obcemu , tu naprawdę jest coś nie tak , czy oni ćpają albo no nie wiem . Oni w Ameryce tylko na to czekają ale się przejadą tak będą widzieć Krym jak świnia układ planetarny . Rosja Krymu jankesom nie da ale pomarzyć idzie . Krym to już Rosja a nie Ukraina chyba że jankesi zapomnieli o tym . jednego nie idzie pojąć jak naród Ukraiński walczy i umiera w interesie nie swoim a obcego narodu mało tego sam umiera po to aby oddać obcemu swoje dobra ziemię , tu jakiś fachowiec musiałby się wypowiedzieć . bo to jest niepojęte . mało tego taka zgraja żydowska łapie ludzi po ulicach i wysyła na śmierć , ludzie trzymajcie mnie rozumie ktoś to .tam nie giną jankesi a Ukraińcy .
bha
Żeby te oferty pracy były też tak szalone również i przy okazji pod względem wysokości proponowanych pracownikom płac i stawek???.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki