REKLAMA
TYLKO U NAS

Aldi wstrząśnie rynkiem cenami niższymi o 30 proc.

2007-10-18 06:31
publikacja
2007-10-18 06:31
Niemiecka sieć swoje pierwsze sklepy w Polsce otworzy na początku 2008 r. Ekspansję zacznie od Śląska i Wielkopolski. Obecnie, jak wynika z naszych informacji, trwają przygotowania do uruchomienia sklepów m.in. w Brzegu, Jeleniej Górze, Głogowie, Kamiennej Górze, Jarocinie, Pile, Poznaniu i Sulechowie. Główny magazyn i centrum logistyczne, które zaopatrywać będzie sklepy, powstaje w Chorzowie. Centrala firmy w Warszawie intensywnie poszukuje też kolejnych działek pod budowę marketów. Zainteresowana jest też kupnem lub wynajmem budynków, które będą miały odpowiednią powierzchnię ok. 1200 mkw., z parkingami na 100 aut.

Z najnowszego raportu firmy The Nielsen Company, analizującego strategię rozwoju sieci Aldi w Europie, wynika, że w Polsce supermarkety dyskontowe mają olbrzymie możliwości rozwoju. Nie oznacza to jednak, że niemiecki gigant łatwo pokona konkurencję - szczególnie te sieci, które już zdobyły znaczącą pozycję. Liderem polskiego rynku jest obecnie Biedronka należąca do portugalskiej firmy Jeronimo Martins. Pod koniec września miała ponad 1 tys. placówek. Niemiecki Lidl ma 270 placówek, Plus - 203, a duńskie Netto - 127. Z raportu wynika jednak, że dla wszystkich tych sieci jest jeszcze dużo miejsca na nowe placówki. - W Polsce nasycenie rynku dyskontami jest znacznie mniejsze niż w pozostałej części Europy. Na 1 mln mieszkańców działa obecnie 38 sklepów, podczas gdy w Norwegii - 253 sklepy - mówi Wojciech Zaremba, analityk AC Nielsen Polska. I dodaje: - Nawet w Hiszpanii, gdzie rynek jest bardzo podobny do naszego, nasycenie rynku jest ponad dwa razy większe.

Siłą Aldi jest duże doświadczenie. Jest to obecnie największa tego typu sieć w Europie - posiada prawie 6,5 tys. placówek, o ok. 150 więcej niż główny konkurent Lidl. Wszędzie, gdzie wkracza, podstawowym orężem w walce o względy konsumentów są ceny.%07 - W większości krajów są niższe o ok. 40 proc. od rynkowych, a w Niemczech - o 30 proc. - wynika z raportu. Niestety, w zamian konsumenci zyskują ograniczony wybór towarów ustawionych na paletach - średnio po siedem wariantów w każdym asortymencie. Głównie są to marki własne i ograniczona liczba produktów markowych. Najchętniej kupowane są: soki, papier toaletowy i kawa. Dla porównania Lidl poziom obniżek ma różny w rozmaitych kategoriach: pieluszki, papier toaletowy - o 10-20 proc., szampony i dezodoranty - o 60-70 proc., ale w pozostałych kategoriach ceny niewiele różnią się od średnich rynkowych.

Aldiemu sprzyja też fakt, że Polacy stają się coraz bardziej przychylni sieciom dyskontowym. W 2005 r. 37 proc. ankietowanych deklarowało, że nie rozważa zakupów w dyskoncie, a rok później ten odsetek spadł do 30 proc.

Dziennik Zachodni
Joanna Pieńczykowska
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki