Aktywni analitycy
Do boju ruszyli analitycy i stratedzy. Barton Biggs strateg z Morgan Stanley jest przekonany, że w ciągu najbliższych miesięcy indeksy przetestują dno z 21 września, rajd był za silny i za szybki (wg Reuters Securities). Joseph Rooney z Lehman Bros utrzymuje, że perspektywy dla akcji wyglądają lepiej, poprawiają się szanse na ożywienie gospodarcze. Bruce Steinberg, ekonomista z Merrill Lynch, sądzi, że recesja potrwa do marca, ale w drugim kwartale nastąpi gwałtowny wzrost PKB, do 5% (wg CBSMarket Watch). Mamy dzisiaj dość duży wysyp opinii tego typu, wiele z nich się wyklucza i chyba niewielu inwestorów bierze je pod uwagę w swoich decyzjach, oprócz tych, które dotykają bezpośrednio spółek. Indeksy mozolnie odrabiają straty z początku sesji, ale ten wzrost nie ma w sobie ikry, ani solidniejszych obrotów. Około dwudziestej Dow Jones osiąga 9766 pkt, -84 pkt, -0,86%, Nasdaq 1913 kt, -17 pkt, -0,9% ,a S&P 500 1131pkt, -8,2 pkt, -0,72%. Na rynku technologicznym układ sektorów jest neutralny, oprócz wcześniej wspomnianych: internetowego i sieciowego, które wyróżniają się in minus. Sesja z której niewiele można wywnioskować, sporo ruchów dużych spółek wywołali analitycy.

























































