Źródło: Thinkstock
17,98 euro – tyle każde niemieckie gospodarstwo zmuszone jest co miesiąc płacić za abonament, bez względu na to, czy dysponuje odbiornikiem telewizyjnym albo radiowym. Zdaniem twórców manifestu, którzy stworzyli petycję na stronie Avaaz.com, takie działanie jest bezprawne. „Każda osoba ma naturalne prawo do decydowania, czy chce opłacać działalność danego przedsiębiorstwa” – czytamy w petycji.
Przeciwnicy dodatkowo twierdzą, że działanie takie jest niesprawiedliwe, gdyż państwowi nadawcy powinni działać na zasadzie płatnej telewizji lub czerpać fundusze z reklam, a nie żerować na pieniądzach zwykłych obywateli. Zgodnie z założeniami twórców petycji, utworzonej w grudniu 2013r., jej głównym celem jest uzyskanie miliona podpisów przeciwników abonamentu.
»Kiedy przedawniają się zaległości w abonamencie RTV |
Niemcy wzorowymi abonentami
Obecnie opłata abonamentowa w Niemczech wynosi 17,98 euro, ale już od 1 stycznia 2015 roku zostanie ona obniżona o 73 eurocenty. Komisja weryfikująca finansowe zapotrzebowanie mediów publicznych w Niemczech wyliczyła bowiem, że wpływy z tytułu abonamentu będą o ponad 1 mld euro wyższe od zapotrzebowania zgłoszonego przez ośrodki medialne.
… a w Polsce coraz drożej i gorzej
Polacy, podobnie jak ich zachodni sąsiedzi, również toczą nieustępliwą walkę przeciwko opłatom za korzystanie z odbiorników radiowo-telewizyjnych. Z tą jednak różnicą, że w Polsce tylko co dwunaste z 13,5 mln gospodarstw domowych opłaca abonament. Co roku rośnie także opłata abonamentowa.
![]() |
» 5 mitów na temat abonamentu RTV |
Od 1 stycznia 2014 jest ona wyższa o 9 zł (rocznie) w przypadku radia i 3 zł (rocznie) w przypadku telewizji. Zapłacimy więc rocznie 70,80 zł za samo radio lub 231,60 zł za radio i telewizję.
Zgodnie z zapowiedziami resortu kultury, trwają obecnie prace nad wprowadzeniem założeń do ustawy medialnej, wg której abonament radiowo-telewizyjny miałby zostać zastąpiony opłatą audiowizualną. Zgodnie z jej koncepcją, ma być pobierana za możliwość odbierania programów, a nie za samo posiadanie odbiorników radiowo-telewizyjnych – miałaby być więc obowiązkowa i powszechna. W tym przypadku wyraźnie widać inspirację systemem stosowanych przez naszych sąsiadów.
Opłata audiowizualna ma być stosunkowo niska i wynosić 10-12 zł miesięcznie. Minister kultury chce, aby ci, którzy zdecydują się zapłacić za cały rok z góry, nie wydali więcej niż 100 zł. Nowe regulacje mają też zapewniać wysoki poziom ściągalności opłaty audiowizualnej, a co za tym idzie - wyższy poziom publicznego finansowania misyjnej działalności nadawców publicznych.
jk, bs, bankier.pl