Imponujące wzrosty, niesamowite historie znajomych, którzy zarobili kokosy na GPW, i spektakularne debiuty publiczne. Tak wygląda hossa na giełdzie. To wtedy wzrasta zainteresowanie inwestowaniem w akcje wśród ludzi, którzy z giełdą nie mieli dotychczas nic do czynienia.
Niestety, sukces na giełdzie jest trudny do osiągnięcia. Oto 5 prostych zasad-drogowskazów. Powinien je poznać każdy początkujący inwestor, zanim wyruszy w tę emocjonującą giełdową podróż.
Zasada nr 1: Graj tylko tym, co jesteś gotów stracić
Gdy już załatwimy formalności w domu maklerskim, musimy przelać na rachunek maklerski trochę gotówki. I teraz jedna z najważniejszych rad dotyczących giełdy: graj tylko za oszczędności, które jesteś przygotowany stracić! Absolutnie nie myśl o braniu pożyczki pod kupno akcji. Nie ma znaczenia, jak wspaniały wydaje się biznes spółki, jak niesamowite stopy zwrotu uzyskują twoi koledzy (lub naganiacze z forum) i jakim "pewniakiem" jest dana spółka. Pamiętaj, że jesteś tutaj amatorem.
ReklamaNie daj się zwieść pokusom. Podejdź z pokorą do rynku i ucz się tylko na tych pieniądzach, z którymi jesteś gotów się pożegnać. Jedynym wyjątkiem mogą być debiuty publiczne, na których rzeczywiście rzadko się traci. Tych jednak w najbliższym czasie nie będzie dużo. No i "rzadko" nie oznacza "nigdy".
Zasada nr 2: Chcesz zarabiać? Musisz się uczyć
Czy po przeczytaniu trzech wpisów na forum zabrałbyś się bez żadnej wiedzy do naprawy silnika swojego auta? Zapewne nie. A jednak liczba ludzi, którzy po takim "rozpoznaniu" są gotowi zainwestować oszczędności życia w daną spółkę, jest przerażająca. Nie bądź jednym z nich.
»10 przykazań tradera na giełdzie |
Ta zasada jest prosta. Jeżeli chcesz odnosić sukcesy na giełdzie, będziesz musiał dużo czytać, dużo analizować i zbierać dużo doświadczeń. Skuteczne inwestowanie jest rzemiosłem jak każde inne: wymaga wiedzy, doświadczenia i obycia. Tego nie da się przeskoczyć, więc jeżeli nie jesteś gotowy poświęcić czasu na własny rozwój, to daj sobie spokój z giełdą już teraz.
Zasada nr 3: Inwestowanie na giełdzie może być ciekawe
Ta zasada jest blisko powiązana z poprzednią. Żeby cały czas się dokształcać i poświęcać długie godziny na giełdę, potrzebna będzie motywacja. Warto podejść do giełdy jako wspaniałej, ekscytującej przygody. To są prawdziwe, często ogromne biznesy, tysiące ludzi i ich praca, strategiczne plany, spektakularne sukcesy i tragiczne porażki. Nieważne, jak będziesz chciał inwestować - technicznie czy fundamentalnie. Powinieneś dostrzegać za tabelkami realny biznes i pasjonować się jego rozwojem. Postrzegaj giełdę jako coś ciekawego, a pochłanianie informacji przyjdzie ci z większą łatwością.
»Jak inwestować na giełdzie? 5 prostych kroków |
Zasada nr 4: Zachowaj chłodną głowę
Kim jesteś dla rynku? Odpowiedź jest brutalna: nikim. Rynku nie interesuje, czy zyskasz, czy stracisz. Wykres ani drgnie pod wpływem twojego smutku, radości czy gniewu. Inwestując w akcje, naucz się odrzucać myśli, które będą cię stawiały w centrum, takie jak "mam dzisiaj dobry dzień, więc na pewno urośnie". To, jak się czujesz, co myślisz oraz jakie emocje przeżywasz, dla rynku nie ma żadnego znaczenia. Podejmuj decyzje z chłodną głową i odkładaj emocje na bok.
Zasada nr 5: Bądź cierpliwy
Inwestowanie wymaga cierpliwości. W swojej karierze inwestycyjnej będziesz zyskiwał oraz tracił jak na rollercoasterze. Istnieje zresztą spore prawdopodobieństwo, że stanie się to właśnie w takiej kolejności, jeżeli właśnie zaczynasz przygodę z giełdą. Teraz znajdujemy się w okresie oczywistej hossy, ale hossy zwykle mają to do siebie, że dosyć szybko i brutalnie się kończą. Bądź więc przygotowany, że prędzej czy później zobaczysz indeksy spadające na łeb i szyję. Zazwyczaj dzieje się to zdecydowanie prędzej niż się spodziewasz.
»Obalamy giełdowe mity |
Jednak giełda działa na zasadzie cyklicznej. Po spadkach następuje odbicie, kolejna hossa i tak dalej. Nie warto więc się poddawać i już po pierwszym niepowodzeniu ochrzcić giełdę "szulernią". Po prostu przestań traktować swoje wyniki osobiście i coraz lepiej zarządzaj swoją inwestycją.
Tych pięć prostych zasad w żaden sposób nie pozwoli ci wybierać dobre spółki czy sposób inwestowania. Traktuj je jako drogowskazy, które pomagają na samym początku trudnej giełdowej drogi. Drogi, w którą pomimo niebezpieczeństw warto się wybrać, jeżeli lubisz ryzyko i ciągły rozwój.
Jak zacząć? Oczywiście od założenia rachunku maklerskiego. Z pomocą może przyjść ranking rachunków maklerskich, przygotowany przez Bankier.pl. Porównywane są tutaj przede wszystkim prowizje, jednak prawda jest taka, że jeżeli nie zamierzamy obracać setkami tysięcy złotych na rachunku ani prowadzić agresywnego day tradingu (kupno i sprzedaż tego samego dnia, nawet wielokrotnie), to różnice w opłatach często są niezauważalne. Ostatecznie warto postawić na taki dom maklerski, którego funkcjonalność i wygoda korzystania najbardziej nas zadowalają.