REKLAMA
OSTATNIE DNI PROMOCJI

3,5% wzrostu PKB w 2015 roku?

2014-10-29 06:50
publikacja
2014-10-29 06:50

Znajdujemy się na etapie przejściowego spowolnienia, w dużej mierze wynikającego z czynników importowanych. Popyt wewnętrzny jest relatywnie stabilny. Przed nami powrót do wzrostu: około 3,5% w 2015 roku - komentuje Radosław Bodys, główny ekonomista, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego.

3,5% wzrostu PKB w 2015 roku?
3,5% wzrostu PKB w 2015 roku?
fot. Thinkstock / / Thinkstock

3,5% wzrostu PKB w 2015 roku?

Start odtwarzacza ...

- Zakładamy, że po przejściowym spowolnieniu, w horyzoncie kilku najbliższych kwartałów nastąpi stopniowa reakceleracja tempa wzrostu. Głównym motorem będzie ekspansywna polityka gospodarcza, zarówno fiskalna, jak i pieniężna. Luzowanie polityki pieniężnej i zakładana kolejna obniżka stóp o 25 punktów bazowych doda do wzrostu PKB pół punktu procentowego. Polityka fiskalna zaś, głównie poprzez inwestycje infrastrukturalne, ale też zmiany zasad waloryzacji emerytur, może dodać między 0,5% a 1% - mówi Radosław Bodys.

- Łącznie daje to dość pokaźny stymulus, który w dużej mierze skompensuje ryzyka zewnętrzne, czyli przede wszystkim spowolnienie tempa ożywienia w strefie Euro. Zakładamy, że wzrost PKB w 2015 wyniesie w okolicach 3,5%. Byłby wyższy, gdyby nie słabe Euro.

Październikowa obniżka stóp procentowych była większa od oczekiwań. 50 punktów bazowych na stopie referencyjnej i 100 punktów na stopie lombardowej to efektywnie 75 punktów bazowych, gdybyśmy odnieśli zmianę do symetrycznej obniżki wszystkich stóp. Jeśli dane z polskiej gospodarki się nie pogorszą, w połączeniu z ostatnimi wypowiedziami członków Rady Polityki Pieniężnej możemy spodziewać się kolejnego cięcia o 25 punktów w listopadzie - i przejścia RPP w neutralny tryb obserwacyjny - mówi Radosław Bodys.

Trudno przewidzieć dynamikę wydarzeń w kontekście konfliktu Rosja-Ukraina. Prawdopodobnym scenariuszem jest utrzymująca się niepewność, z zaznaczeniem, że okres zimowy to okazja do zaostrzenia sporu ze względu na kwestie dostaw surowców energetycznych. Sporo ryzyk to także Chiny, w szczególności związanych z sektorem bankowym czy parabankowym. Warto przyglądać się chińskiej gospodarce, niestety głównie w kontekście negatywnym.

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~kavi
Ten wzrost PKB około 3,5% w przyszłym roku, starczy rządowi na zakup limuzyn, by nie zostać w tyle za marszałkiem Sejmu Sikorskim i na nic więcej! :-)))
~orbi
Jeżeli Pan ekspert uważa, że używanie słów "reakceleracja" i "stymulus", czyni tekst bardziej "mądrym" to jest w dużym błędzie. Jesteśmy w Polsce i powinniśmy używać ojczystego języka, który bynajmniej - jak wszystkie języki słowiańskie - nie jest uboższy od angielskiego. Trzeba tylko umieć do niego Jeżeli Pan ekspert uważa, że używanie słów "reakceleracja" i "stymulus", czyni tekst bardziej "mądrym" to jest w dużym błędzie. Jesteśmy w Polsce i powinniśmy używać ojczystego języka, który bynajmniej - jak wszystkie języki słowiańskie - nie jest uboższy od angielskiego. Trzeba tylko umieć do niego sięgać.A co do prognoz wzrostu - to jest to wróżenie z fusów, gdyż coraz więcej czynników (szczególnie brak autentycznych innowacji na rynku konsumenckim i starzenie się społeczeństw krajów zamożnych) wskazuje na długotrwały okres stagnacyjny w całej gospodarce światowej. Sformułowania typu: "neutralny tryb obserwacyjny RPP" czy "przyglądanie się gospodarce Chin" to klasyczna mowa-trawa, z której nie może wynikać żaden konkretny wniosek dla uczestników procesów gospodarczych.
~qwer
moze znajda jeszcze cos innego oprocz prostytucji itp. do wliczania do pkb ;)tu nic juz nie urosnie, jestesmy zbyt biedni, zbyd duzo urzednikow, mlodych emerytow, biurokracji itp. itd.rzadzacy przeciez mowia ze "ch*j d*pa i kamieni kupa" tu zostalo.trwa walka o pozostanie na stolkach i rozkradzenie jak najwiekszej kasy,moze znajda jeszcze cos innego oprocz prostytucji itp. do wliczania do pkb ;)tu nic juz nie urosnie, jestesmy zbyt biedni, zbyd duzo urzednikow, mlodych emerytow, biurokracji itp. itd.rzadzacy przeciez mowia ze "ch*j d*pa i kamieni kupa" tu zostalo.trwa walka o pozostanie na stolkach i rozkradzenie jak najwiekszej kasy, zanim zbankrutujemy.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki