Brytyjski nadzór finansowy (FCA) stwierdził, że luksemburski zarządca aktywów dostarczał mu "fałszywe i wprowadzające w błąd oświadczenia". Spółka zgodziła się zapłacić inwestorom 250 mln euro i opuści lokalny rynek.


H2O Asset Management - dawna gwiazda europejskiego świata inwestycji, która w szczytowym momencie zarządzała aktywami o wartości 30 mld euro, wpadła w tarapaty w 2019 roku. Jak ujawniło wówczas "Financial Times", firma posiadała znaczną ekspozycję na niepłynne obligacje emitowane przez kilka firm związanych z kontrowersyjnym niemieckim finansistą Larsem Windhorstem. W 2020 roku H2O zostało zmuszone do zamrożenia funduszy inwestorów o wartości 1,6 mld euro.
Brytyjskie Financial Conduct Authority (FCA) ustaliło, że H2O przekazało mu fałszywe oświadczenia i dokumentację, w tym sfabrykowane zapisy i protokoły ze spotkań, które nie miały miejsca, a także zmyślone raporty due diligence. Zarządca aktywów starał się w ten sposób przekonać regulatora, że podejmowane przez niego decyzje biznesowe zostały poparte starannymi analizami. W rzeczywistości raporty były sporządzane już po ich podjęciu.
Według "Financial Times" współzałożyciel H2O Asset Management, Bruno Crastes i Lars Windhorst - właściciel spółki Tennor Holding - utrzymywali bliskie kontakty na stopie prywatnej. Crates miał spędzać z niemieckim finansistom wakacje, a także korzystać z jego luksusowego jachtu i odrzutowca.
FCA zidentyfikowało 50 sytuacji budzących wątpliwości w związku z konfliktem interesów, w których pracownicy H20 otrzymywali coś od właściciela Tennor Holding i nie zgłaszali tego faktu odpowiednim organom. Drugi współzałożyciel H20, dyrektor inwestycyjny firmy Vincent Chailley, miał zdecydowanie sprzeciwiać się wielu inwestycjom związanym z Windhorstem.
"FCA nałożyłaby na H2O znaczną grzywnę za poważne naruszenia. Jednak FCA zgodziło się, że firma wypłaci 250 milionów euro wszystkim tym, których inwestycje pozostają zamrożone" - przekazał brytyjski organ nadzorczy.
"W ciągu ostatnich kilku lat znacznie poprawiliśmy i skonsolidowaliśmy naszą organizację oraz wzmocniliśmy nasze procedury wewnętrzne i zespoły ds. zarządzania ryzykiem i zgodności" - przekazał w oświadczeniu cytowanym przez agencję Reutera, Loic Guilloux - obecny dyrektor generalny H2O Asset Management.
Szef spółki dodał w komentarzu, że firma zdążyła już przenieść swój zespół ds. zarządzania portfelem z Wielkiej Brytanii do Europy kontynentalnej. Do końca 2024 roku H2O ma złożyć "dobrowolny wniosek" o anulowanie swoich brytyjskich licencji.
Jedna z najwyższych kar w historii
Warto zwrócić uwagę, że kara nałożona na H2O jest jedną z najwyższych w historii FCA, zaraz po rekordowej grzywnie w wysokości 284 mln funtów, otrzymaną przez Barclays w 2015 roku.
W 2023 roku rekordową karę w historii urzędu nałożył na H2O również francuski nadzór finansowy AMF. Za naruszenie zasad w związku z inwestycjami w spółki Windhorsta, zarządca aktywów musiał zapłacić we Francji 75 mln euro grzywny.
W grudniu zeszłego roku H2O zostało pozwane przez ponad 6000 poszkodowanych inwestorów domagających się 700 mln euro odszkodowań.
Podstawowa działalność zarządcy aktywów skupiająca się głównie na inwestycjach w waluty i obligacje przynosi tymczasem zyski. W 2023 roku sztandarowy fundusz H20 zarobił ok. 26%. Według firmy była to podobna wartość co w 2022 roku.
MM
























































