Ministerstwo Finansów przedstawiło zestawienie styczniowych transferów finansowych Polski z Unią Europejską. Zapowiada się kolejny rok, w którym Polska skorzysta z członkostwa we Wspólnocie Europejskiej.


Miniony rok zakończył się sporą nadwyżką w relacjach finansowych naszego kraju ze Wspólnotą Europejską. Wyniosła ona 5,5 mld euro. Po pierwszym miesiącu br. widać, że i ten rok może być podobny. Do Polski z budżetu Unii Europejskiej (UE) wpłynęło więcej środków niż wpłaciliśmy do niego składek. W styczniu na czysto otrzymaliśmy 2,291 mld euro (ok. 9,9 mld zł).
Coraz wyraźniej widać, że po zapaści transferów finansowych z UE w połowie zeszłego roku do Polski zaczyna napływać coraz więcej środków. Pół roku temu suma otrzymanych środków za ostatnie dwanaście miesięcy spadła do 7,6 mld euro. Były to najmniejsze dwunastomiesięczne transfery od 7 lat. Od listopada minionego roku widać wyraźne zwiększenie napływów unijnych pieniędzy.


Rolnicy główny beneficjentem
Styczeń w relacjach finansowych z budżetem Unii Europejskiej dla Polski okazał się bardzo dobry. Na realizację wspólnej polityki otrzymaliśmy 2,339 mld euro. Na tę kwotę składały się głównie dwa obszary. Najwięcej środków, bo aż 2,2 mld euro otrzymaliśmy na dopłaty bezpośrednie dla rolników. To z tych środków Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wypłaca dopłaty do hodowli zwierząt i upraw roślin.
Drugi obszar, na który otrzymaliśmy najwięcej środków to fundusze strukturalne. W ramach perspektywy finansowej 2014-20 otrzymaliśmy na nie w styczniu 118 mln euro, najmniej od września ubiegłego roku. To z tych funduszy dofinansowywane są np. budowy obwodnic Inowrocławia i Brodnicy (445 mln zł dofinansowania z UE) czy stworzenie dla Ministerstwa Zdrowia Mapy Potrzeb Zdrowotnych (29,5mln zł dofinansowania z UE).


Niewielka składka w styczniu
Członkostwo w strukturach Unii Europejskiej ma jednak swoją cenę. Co rok do budżetu Wspólnoty Europejskiej wpłacić należy składkę, która dla Polski w tym roku wynosi ok. 5 mld euro. Nie wpłaca się jej jednak od razu, a stopniowo co miesiąc.
W styczniu w ramach naszej składki wpłaciliśmy do budżetu UE tylko 48 mln euro. Kwota ta wynikała z nałożonych ceł przewozowych nakładanych na produkty spoza Unii Europejskiej. Cła to jeden czterech głównych elementów składających się na naszą składkę. Do nich dochodzi część dochodu narodowego brutto (ok. 0,7%), wpływy z VAT (ok. 0,3%) oraz rabat brytyjski. W tych trzech kategoriach w styczniu Polska do budżetu UE nie przekazała ani centa. Nie jest to powód do radości. Po prostu koszty składki przesuną się na kolejne miesiące.
Bilans na dużym plusie
Od początku członkostwa Polski w UE łączna kwota transferów do naszego kraju wyniosła 134,9 mld euro - podaje Ministerstwo Finansów. W tym samym czasie przez ponad 12 lat zapłaciliśmy 43,9 mld euro składki. Na czysto od 1 maja 2004 roku do końca stycznia br. otrzymaliśmy zatem z budżetu UE 91 mld euro.


Czy ten rok transferów pieniężnych z Unią Europejską uda zamknąć się nadwyżką – zależy to od szybkości pozyskiwania przez nas funduszy europejskich. A warto się starać. Według szacunków Ministerstwa Rozwoju w obecnym roku znaczny wzrost wykorzystania środków z UE spowoduje przyrost PKB o minimum 1 pkt. proc. To w dużej mierze za sprawą wzrostu inwestycji publicznych. Nie tylko tych centralnych, ale także i samorządowych.