REKLAMA

GÓRNICTWOZmierzch węgla? Wraz ze spadkiem produkcji rosną koszty wydobycia

Michał Niewiadomski2025-02-19 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-02-19 06:00

W ubiegłym roku kopalnie węgla kamiennego wydobyły 43,9 mln ton surowca, to o 9 proc. mniej niż w roku 2023 – poinformowała Agencja Rozwoju Przemysłu. Złote lata dla tej kopaliny to już przeszłość, kiedy w takim razie powinno nastąpić pożegnanie z tym surowcem? 

Zmierzch węgla? Wraz ze spadkiem produkcji rosną koszty wydobycia
Zmierzch węgla? Wraz ze spadkiem produkcji rosną koszty wydobycia
/ FORUM

Obecny poziom wydobycia jest porównywalny z czasami powojennymi, tylko wówczas zarówno energetyka jak i przemysł były w trakcie odbudowy, a Polska eksportowała węgiel do krajów bloku wschodniego oraz ZSRR. Od 1988 r., kiedy wydobyto 160 mln ton węgla, nastąpił gwałtowny zjazd produkcji do poziomu 120 mln ton w roku 1990. I później z drobnymi wyjątkami w latach 1995 i 2012 systematycznie spadała produkcja węgla w kopalniach głębinowych na Śląsku i Zagłębiu.

Co ciekawe, wraz ze spadkiem produkcji rosną koszty wydobycia węgla. O ile w latach 2015-16 średni koszt produkcji 1 tony surowca szacowano na 245 zł, to w roku 2023 koszt wzrósł do ponad 940 zł. To pociąga za sobą koszty i od lat państwowe kopalnie wymagają dotacji z budżetu. Do 2031 r. z pieniędzy podatników ma popłynąć 42 mld zł wsparcia dla zakładów górniczych.

Coraz mniej węgla potrzebuje elektroenergetyka. W listopadzie ubiegłego roku Polskie Sieci Elektroenergetyczne poinformowały, że udział węgla kamiennego w krajowej produkcji energii w październiku 2024 r. wyniósł 41 proc. i był mniejszy o 18 proc. w porównaniu z październikiem 2023 r. To naturalny efekt zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym. Co więcej, ciepłownictwo, które cały czas opiera się na spalaniu węgla kamiennego, notuje coraz większe straty i w tym sektorze potrzebna będzie zmiana źródła zasilania z docelową elektryfikacją.

Obawy, że górnicy w reakcji na ewentualne reformy ruszą na Warszawę, by ją spalić, są mocno przesadzone. Wraz ze spadkiem wydobycia topnieje też liczba górników. W sektorze węgla kamiennego pracuje niewiele ponad 70 tys. osób i z każdym rokiem spada. Zresztą Śląsk to przemysłowe serce Polski z najniższym poziomem bezrobocia i osoby pracujące przy wydobyciu mające kwalifikacje techniczne czy elektryczne znajdują pracę bez większych problemów. 

Gdy mamy cały czas zablokowany rozwój lądowej energetyki wiatrowej, dopłacamy miliardy do coraz mniej wydajnego górnictwa przy wysokim poziomie cen energii elektrycznej warto zadać pytanie jak długo będzie trwał ten stan? Rok 2049 ustalony ze stroną społeczną jako ostateczny termin zakończenia spalania węgla w elektrowniach w Polsce wydaje się mało realny. Zarówno Niemcy jak i Czechy swoje pożegnanie z węglem zaplanowały na rok 2038.  

W roku wyborów prezydenckich nie należy spodziewać się jakichkolwiek zapowiedzi zmian. W którymś momencie trzeba będzie jednak dokonać wyboru, czy ruszać wrażliwy politycznie sektor w imię racji stanu, czy kosztem kolejnych miliardów kupować spokój społeczny na Śląsku? Bez taniej energii nasza gospodarka nie będzie konkurencyjna. Pytanie, kiedy zacznie to zbyt mocno uwierać polityków?

Źródło:
Michał Niewiadomski
Michał Niewiadomski
analityk Bankier.pl

Pracę zawodową rozpoczął w 1995 r. w Radiu Mazowsze jako reporter i prowadzący audycję ekologiczną Eko-Echo, później pracował w Rozgłośni Harcerskiej - RH Kontakt, a następnie Radiostacji. Był szefem serwisów Informacyjnych w Polskim Radiu BIS, a także w Pierwszym Programie Polskiego Radia. Pracował w TVN CNBC i "Rzeczpospolitej", kierował serwisem energia.rp.pl. Jest absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej i Politechniki Warszawskiej.

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (10)

dodaj komentarz
prawnuk
PiS w okresie pierwszych rządów wprowadził kwartalne raporty o tym jak kopalnie marnują pieniadze i jak spada w nich wydajność pracy.
Przez kolejne 8 lat PO/PSL taki raport ciągle się ukazywał.

I tak było do nowego PiSu - kiedy te dane po prostu utajniono.

Jesli nikt nie podaje do publicznej wiadomości struktury
PiS w okresie pierwszych rządów wprowadził kwartalne raporty o tym jak kopalnie marnują pieniadze i jak spada w nich wydajność pracy.
Przez kolejne 8 lat PO/PSL taki raport ciągle się ukazywał.

I tak było do nowego PiSu - kiedy te dane po prostu utajniono.

Jesli nikt nie podaje do publicznej wiadomości struktury kosztów, to trudno sie dziwić, że przy 60% inflacji koszty wzrosły REALNIE ponad dwa razy.
PGG zatrudniła pana Rogalę, który nie potrafił robić podstawowych analiz, i szukał oszczędności, tam gdzie mogły one przynieść grosze.
Zamiast zajmować sie podstawowymi obszarami kosztowymi.

Dziś PGG - gdyby sprzedawało węgiel po cenach swiatowych - i wypłacało pracownikom tylko pensje NETTO, to by brakowało kasy.

JEST TO jeden wielki dramat.

Nikogo też nie powinno dziwić, że górnicy chcą dziś urlopów na poziomie 75% pensji, bo wszyscy od PGG do JSW świetnie wiedzą, że - przy 5% inflacji - przez najbliższe 15 lat nie będą w stanie pokryć kosztów płac netto - na dzisiejszym poziomie NOMINALNYM.

A polityków nie stać na proste decyzje - obniżające pensje w PGG o 1/3, by łapać koszty.

ciekawe jest też z JSW - chcą zabierać sie za pole Dębisko. Co oczywiście jest możliwe, po obniżeniu pensji o minimum 1/4 - bo po prostu nie ma już z czego. JSW przejada właśnie to co ukradli akcjonariuszom
prawnuk
Wydobycie węgla jest nieopłacalne od 60 lat. Złoty wiek dla węgla to 1850 - 1950.
Dziś jedyny sens mają odkrywki -cała reszta jest do zamknięcia
prawnuk
najpierw nieprawda w 2023 zatrudnienie wzrosło. W 2024 - gdyby nie IV kwartał - też by wzrosło.
Wydajność pracy spada o ok 10% rocznie.
co ciekawe pensje przekroczyły 20.000 zl i w listopadzie i w grudniu.
samsza
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/zwierzeta/swinie/duzy-hodowca-swin-nie-wytrzymal-poddal-sie-po-1-5-roku-walki-2527389

Węgiel i schabowy muszą odejść, ok.
lukaszslask
A jeszcze policzcie te emeryturki od np sredniej 17 tys w jsw….brane potem przez trzydziesci lat… i jeszcze dziedziczone…
My za to zus do gory,moze podniesienie wieku emerytalnego i moze 30% ostatniej wyplaty:):):)
A na minimalna,ktora dzisiaj nie zapewnia przezycia na wlasnosciowym musimy pracowac tyle ile oni cale zycie na
A jeszcze policzcie te emeryturki od np sredniej 17 tys w jsw….brane potem przez trzydziesci lat… i jeszcze dziedziczone…
My za to zus do gory,moze podniesienie wieku emerytalnego i moze 30% ostatniej wyplaty:):):)
A na minimalna,ktora dzisiaj nie zapewnia przezycia na wlasnosciowym musimy pracowac tyle ile oni cale zycie na suta emeryture….tym na przodku jeszcze moze bym dal,ale reszta…..
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
NO kto by sie spodziewał ze jak ograniczysz wydobycie ale nie zatrudnienie to koszty wzrosnał :) Jeszcze 17tki im rodajcie i odprawy podnieście do poł miliona a niech mają!
polityka_to_nie_ekonomia
U nas koszty wydobycia nijak się mają do wydajności produkcji...
mgamon_interia.pl
W górnictwie bez zmian , im większe straty tym większe wypłaty
money_maker88
Tak przecież za rok będziemy mieli elektrownie atomową… Nawet nie czytam bo nie ma sensu. Przez najbliższą dekadę nie ma o czym mówić
prawnuk
węgiel można kupić na całym świecie i tanio przewieść. Brunatny można wykopać

Powiązane: Rezygnacja z węgla

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki