Wyprzedaż aktywów z rynków wschodzących w przededniu istotnego komunikatu Rezerwy Federalnej nie pozostaje obojętna dla złotego. Po największym osłabieniu od czterech miesięcy w ostatnich dniach we wtorek polska waluta drożeje.
Zgodnie z prognozami Rezerwa Federalna w środę poinformuje o zmniejszeniu programu dodruku dolara o kolejne 10 mld dolarów. To będzie oznaczało ograniczenie skali skupu aktywów do 65 mld dolarów każdego miesiąca (dla porównania roczny budżet Polski to ponad 100 mld dolarów).
Perspektywa zacieśnienia polityki pieniężnej połączona z ostatnimi niepokojami politycznymi od Argentyny przez Turcję i Ukrainę aż po Tajlandię mocno zniechęciła inwestorów do tej kategorii krajów. W dodatku w Brazylii rosnąca inflacja zmusza bank centralny do podejmowania antykryzysowych kroków. Podobnie jest innych krajach z koszyka.
Pęczniejące czynniki ryzyka wywołały wyprzedaż walut krajów zagrożonych kryzysem finansowym. Chociaż polski sektor bankowy jest stabilny, a krajowi nie grożą podobne problemy, to jednak złoty mocno odczuł zawirowania na rynkach.
Poprzedni piątek był dla polskiej waluty najgorszym dniem w ostatnich czterech miesiącach. Kurs złotego notował najniższy poziom od około dziesięciu tygodni wobec najważniejszych walut. Także poniedziałek był nerwowy.
Z kolei wtorek przynosi umocnienie polskiej waluty. Kurs euro spadł poniżej 4,20 zł a dolara poniżej 3,07 zł. Frank staniał do mniej niż 3,42 zł.
/rm