REKLAMA

Zielone nieruchomości przyciągają co czwartego inwestora

2013-04-02 06:00
publikacja
2013-04-02 06:00

Chcemy zachęcić Polaków do budowania i zakupu energooszczędnych domów i mieszkań. Już teraz okazuje się, że co czwarty Polak, który chce budować dom, zdecydowałby się na nieruchomość energooszczędną – mówi w rozmowie z Bankier.pl Witold Maziarz, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Zielone nieruchomości przyciągają co czwartego inwestora
Źródło: Thinkstock

Katarzyna Jeznach, Hanna Hylińska, Bankier.pl: Nie uważa Pan, że „Mieszkanie dla młodych” spowoduje spadek zainteresowania dopłatami do energooszczędnego budownictwa?

Witold Maziarz, NFOŚiGW: „Mieszkanie dla młodych” jest swego rodzaju nową odsłoną „Rodziny na swoim”. Nasza propozycja jest zupełnie inna. W przypadku „Mieszkania dla młodych” celem jest wspieranie osób, które myślą o standardowych domach czy mieszkaniach, natomiast Narodowy Fundusz stawia na efekt ekologiczny, energetyczny.

Chcemy nakłonić Polaków do tego, żeby budowali energooszczędne lub pasywne domy, aby zmniejszyć zużycie energii pochłanianej przez budynki. Przez podnoszenie komfortu życia mieszkańców tak naprawdę walczymy o zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, a także o to, by nowo budowane nieruchomości były energetycznie przyjazne i dla kieszeni, i dla otoczenia. Celem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska jest efekt ekologiczny. Liczymy też na większe zainteresowanie domami, które w rzeczywistości są tanie w eksploatacji.


A czy już teraz mamy zainteresowanych?

Tak, zainteresowanie jest widoczne. NFOŚiGW od wielu miesięcy prowadził szeroko zakrojone konsultacje społeczne. W ramach tych konsultacji BIO-STAT przeprowadził badania opinii publicznej i zapytał Polaków, czy chcą budować energooszczędne budynki, a także ile pieniędzy chcieliby otrzymać w formie dotacji, by w ogóle z taką budową ruszyć. Okazuje się, że co czwarty Polak, który chce budować dom, zdecydowałby się na nieruchomość energooszczędną.

Niebawem dopłaty do energooszczędnego budownictwa » Niebawem dopłaty do energooszczędnego budownictwa

85 proc. badanych za istotne w przypadku nieruchomości energooszczędnych uważa przede wszystkim opłaty związane z eksploatacją, np. niskie koszty ogrzewania. Drugą bardzo ważną sprawą było właśnie dofinansowanie. Zważając na opinie głównych zainteresowanych liczymy, że program będzie popularny.

Co trzeba zrobić, żeby otrzymać dotację?

Proces uzyskiwania dopłat z Funduszu można podzielić na trzy etapy. Po pierwsze ważny jest projekt domu, spełniający warunki energooszczędności NF40 lub NF15, czyli wymogi domu energooszczędnego lub pasywnego. Wybrany projekt następnie musi być sprawdzony przez tak zwanego weryfikatora energetycznego – ich lista znajdzie się na stronie Związku Banków Polskich. Bank, który będzie pożyczał pieniądze z dopłatą, wydeleguje weryfikatora, a ten określi, czy projekt odpowiada warunkom Funduszu. Weryfikator wyda zgodę na rozpoczęcie budowy, a wtedy inwestor, czyli przyszły właściciel domu, dostanie promesę otrzymania środków z Narodowego Funduszu w kwocie 30 lub 50 tysięcy złotych brutto.

Gdy dojdzie do podpisania umowy między bankiem a inwestorem, ten ostatni ma 3 lata na wybudowanie domu. Nie ma możliwości wydłużenia tego okresu - maksymalnie po trzech latach w domu inwestora zjawi się weryfikator, który sprawdzi, czy budynek spełnia kryteria planu. To ważne, gdyż może się zdarzyć, że postawiono go niezgodnie z planem.

Kim będą weryfikatorzy? Może Pan powiedzieć na ich temat coś więcej?

Weryfikatorzy to osoby, które będą pomiędzy bankiem a przyszłym inwestorem. Fundusz podpisał umowę ze Związkiem Banków Polskich, na mocy której związek utworzy krajową listę weryfikatorów. Będą nimi eksperci techniczni posiadający kwalifikacje i stosowne przeszkolenie do oceny energetycznej projektu, budynku oraz zastosowanych w nim rozwiązań i użytych technologii. Trwa nabór ciągły kandydatów na tę listę. Zachęcam zainteresowanych do odwiedzania portalu Związku Banków Polskich.

Budujemy energooszczędny dom. Gdzie szukać dopłat? » Budujemy energooszczędny dom. Gdzie szukać dopłat?

Są głosy, że siedem banków to niewiele w porównaniu do tego, ile instytucji udziela obecnie kredytów hipotecznych. Dlaczego w pozostałych bankach nie można zaciągnąć preferencyjnego kredytu?

Taka była reakcja rynku. Przy wcześniejszych dopłatach z Funduszu, dotyczących dopłat do kolektorów słonecznych, banków było sześć. Nabór był otwarty, czyli banki same mogły decydować o tym, czy do niego przystąpią. Jeśli chodzi o program dopłat do energooszczędnego budownictwa, to po weryfikacji na przełomie lat 2012 i 2013 chęć uczestnictwa wyraziło ostatecznie siedem banków.

Kwota dofinansowania w ostatnim terminie została podwyższona. Z czego to wynika?

Biorąc pod uwagę zarówno kłopoty na rynku nieruchomości, jak i budowę samego obiektu – znacznie trudniejszą, niż w przypadku tradycyjnego domu – Rada Nadzorcza NFOŚiGW zdecydowała, że należy zwiększyć kwoty dopłat. Dziś widzimy, że to był dobry ruch. Chcemy zachęcić Polaków do budowania i zakupu energooszczędnych domów i mieszkań. Badania przeprowadzone przez BIO-STAT wskazywały, jakiej wielkości dofinansowanie zachęciłoby przyszłych inwestorów. Ostatecznie to nie są pieniądze, które w całości pokryją dodatkowe koszty, jakie inwestor będzie musiał ponieść na osiągnięcie zaproponowanych przez Fundusz standardów energooszczędności.

Czy Polacy boją się budownictwa energooszczędnego? Może są potrzebne dodatkowe działania edukacyjne?

Zdecydowanie są potrzebne. Zlecone badania pokazują, że świadomość Polaków w kwestii energooszczędności budynku i samej budowy takich nieruchomości jest bardzo niska. Potrzeba wiele pracy, by Polacy zrozumieli, że takie budownictwo jest opłacalne i – co ważne – w przyszłości wytyczne dotyczące budownictwa będą bardziej rygorystyczne. Po 2020 roku wszystkie osoby rozpoczynające budowę domu będą musiały dostosować się do określonych parametrów energooszczędności, nieuniknione będzie budownictwo „niemal zero energetyczne”. Dlatego parametry standardów NF 40 i 15 dobrze wpisują się dzisiaj w potrzeby rynkowe, czyniąc czas do końca tego dziesięciolecia okresem przejściowym dla wymogów stawianych branży budowlanej.

A co z tymi, którzy już wybudowali dom? Czy można im coś doradzić?

Uwzględniamy również te osoby, które rozpoczęły już budowę, jednak wcześniej nie wzięły pod uwagę wymogów naszego programu. Jeśli jednak budowa nie została zakończona, a nieruchomość zostanie odpowiednio zmodernizowana, można ubiegać się o dopłaty, sięgając po dodatkowy kredyt do banku uczestniczącego w programie.

Dziękujemy za rozmowę.

Katarzyna Jeznach, Hanna Hylińska
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~Adam200
dobrze, że mi się budowa przesunęła - pomyślę o spełnieniu tych wymogów. Najważniejsze to wszystko sobie dokładnie przeliczyć, popytać o materiały, robociznę sprawdzonych fachowców np tu : http://forumbudowlane.inbudo.pl/ i samemu zdecydować czy się opłaci. Moim zdaniem warto

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki