Skrócony tydzień na GPW rozpoczął się od niewielkich zmian głównych indeksów, ale wypracowanych przy słabszej postawie banków. Uwagę zwracała kolejna aktualizacja rejestru krótkiej sprzedaży, w której jeden fundusz ma pozycję na aż 9 spółkach z WIG20. Rozpędza się kurs Żabki, który po słabym początku na GPW przyspiesza odbicie.


Inwestorzy z GPW w tym tygodniu pohandlują tylko do czwartku, ponieważ z uwagi na Wszystkich Świętych nie będzie sesji w piątek. Kalendarz makro w tym tygodniu serwuje danie główne, najważniejsze z punktu widzenia globalnych rynków, właśnie 1 listopada, kiedy poznamy raport NFP z amerykańskiego rynku pracy. W środę uwagę przykuje odczyt PKB USA czy Niemiec za III kwartał, a w czwartek decyzja Banku Japonii w sprawie stóp oraz preferowana przez Fed miara inflacji - deflator PCE. Tego samego dnia GUS pokaże szybki szacunek inflacji CPI w Polsce za październik.
W oczekiwaniu na te wydarzenia o kolejne raporty największych spółek (m.in. Apple, Amazon, Microsoft, Google) inwestorzy mieli w poniedziałek dobre nastroje, podnosząc notowania większości głównych indeksów na światowych giełdach. W grę wchodził także czynnik związany z konfliktem na Bliskim Wschodzie. "Wyważona i ukierunkowana odpowiedź Izraela wobec Iranu zwiększyła na rynkach nadzieje na deeskalację konfliktu" – napisał w rynkowej nocie Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING. Było to widoczne przede wszystkim w ponad 5 proc. spadkach cen ropy.
Słabszy był także dolar, który tracił w poniedziałek do euro ponad 0,2 proc. W rozpoczętej o godzinie 14.30 sesji na Wall Street (przez różnice w zmianie czasu na zimowy) Nasdaq i S&P500 zwyżkowały w granicach 0,5 proc., w Europie DAX rósł podobnie, a o blisko 1 proc. zyskiwał CAC40.
WIG20 na ich tle wyglądał słabo i zyskał na koniec sesji 0,02 proc., WIG był wyżej o 0,01 proc., z kolei mWIG40 stracił 0,36 proc., a sWIG80 poszedł w górę o 0,85 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 897 mln zł z czego 613 mln zł dotyczyło WIG20, a 156,6 mln zł akcji Żabki.


Kurs samej Żabki (6,62 proc.) zaliczył trzecią sesję z rzędu na zielono, w czasie których zyskał już blisko 15 proc. Katalizatorem wzrostów ma być rychłe pojawienie się Żabki w indeksach giełdowych, co już ogłosiły władze giełdy. Po wtorkowej sesji spółka wejdzie do mWIG40, a tym samym do WIG. Według analityków Trigona w tym pierwszym udział sięgnie 10,8 proc., a w drugim ok. 2 proc. W grę wchodzą jeszcze nieogłoszony awans do portfela indeksów MSCI Poland, o czym wspominałem w ubiegłym tygodniu.
Poza Żabką sesja przyniosła odbicie Kęt (2,21 proc.) po sporej wyprzedaży po zeszłotygodniowych wynikach. Dobrą formę pokazał kurs Dino (3,23 proc.) oraz Cyfrowego Polsatu (3,02 proc.). Za nimi był kurs JSW (1,88 proc.), Kruka (1,7 proc.), a ponad 1 proc. zyskały jeszcze ceny akcji CD Projektu oraz PGE. Słabiej radziły sobie banki. Z dużych graczy tylko Santander (0,11 proc.) zaliczył niewielki wzrost. Po kreską były Alior (-1.26 proc.), PKO (-0,89 proc.), Pekao (-0,93 proc.) i mBank (-0,21 proc.). Cały WIG-Banki spadł o 0,74 proc.
Po wynikach spadł kurs Budimeksu (-1,7 proc.), choć w pierwszej części sesji zyskiwał. Zysk netto j.d. spółki wyniósł 170,25 mln zł. Konsensus PAP Biznes zakładał 172,7 mln zł zysku netto. Inwestorzy reagowali też na doniesienia z konferencji prasowej zarządu spółki.
Słabsze notowania surowców jak ropa i miedź mogły odbić się na kursach Orlenu (-0,54 proc.) i KGHM-u (-0,35 proc.).
W rejestrze krótkich pozycji KNF fundusz AHL Partners z Londynu ma już pozycję na 9 spółkach z WIG20. Pierwszy raz w tym roku w rejestrze wymagającym ujawnienia pozycji o wielkości co najmniej 0,5 proc. w kapitale zakładowym fundusz pojawił się na akcjach Kurka i Grupy Kęty, a pod koniec ubiegłego tygodnia na akcjach LPP, Aliora, Pekao, KGHM-u, CD Projektu. W poniedziałek doszły PZU i PKO.
Z szerokiego rynku nowa rekomendacja dla Elektrotimu (5,2 proc.) wsparła kurs spółki. Mocno zwyżkował kurs Comubusa (19,42 proc.), ale bez nowych wiadomości w kanale ESPI podobnie jak w przypadku lidera zwyżek na GPW kursu Adiuvo (28 proc.).

