

Podwyżki wynagrodzeń i poszukiwanie nowych pracowników – tak dla rynku pracy klaruje się pierwszy kwartał 2022 roku. Najwięcej rekrutacji zapowiadają firmy z branż logistycznej, budowlanej oraz w przemyśle. Natomiast blisko co drugi pracodawca planuje zwiększyć pensje pracownikom, głównie w przedziale od dwóch do siedmiu procent.
Początek nadchodzącego roku na rynku pracy będzie sprzyjał pracownikom, którzy to będą mieli więcej atutów po swojej stronie. Jak wynika z badania „Plany pracodawców” przygotowanego przez Randstad, to blisko co trzeci pracodawca (32 proc.), w pierwszych trzech miesiącach 2022 r. zamierza zatrudnić nowych pracowników. Na przeciwległym biegunie 6 proc. respondentów przewiduje redukcję etatów. W tym samym raporcie przedstawiciele firm wypowiedzieli się na temat podwyżek pensji. Te są planowane w 48 proc. przedsiębiorstw, co jest wynikiem wyższym o 27 p.p. w porównaniu do maja 2021 r. oraz o 32 p.p. więcej niż w analogiczny okresie przed rokiem.
Pracy będzie więcej
– Przyszły rok zapowiada się jako bardzo dobry dla rynku pracy – zwłaszcza patrząc od strony pracownika, ale też konsumpcji i wzrostu gospodarczego. Jak wynika z naszych badań, przez ostatnie siedem miesięcy liczba ofert pracy publikowanych w portalach rekrutacyjnych w Polsce przekraczała 300 tys. miesięcznie, co jest bardzo dobrym wynikiem – nie tylko znacznie lepszym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ale nawet lepszym niż w tych samych miesiącach roku 2019 – wskazuje w rozmowie z Bankier.pl Jacek Kowalczyk, dyrektor relacji biznesowych z Grant Thornton.
Przeczytaj także
Jak tłumaczy Jacek Kowalczyk, wskutek dużego popytu na pracowników, na rynku pracy może dojść do dużej rotacji w firmach oraz obniżenia wymagań wobec nowych kandydatów. Pracodawcy będą musieli zagwarantować konkurencyjne wynagrodzenie wraz z pozapłacowymi korzyściami, takimi jak większa elastyczność miejsca i czasu pracy lub dodatkowa opieka socjalna, aby utrzymać u siebie specjalistów.
– Pracodawcy walcząc o pracowników będą prawdopodobnie również obniżać wymagania stawiane kandydatom. Skoro coraz trudniej im pozyskiwać specjalistów o odpowiednim doświadczeniu czy kwalifikacjach, będą szli na kompromis i zatrudniać pracowników bez tych atutów, natomiast więcej wysiłku poświęcać na przyuczanie do zawodu, szkolenia, kursy czy inne formy edukacji – podsumowuje ekspert.
Przeczytaj także
Jednocześnie autorzy raportu przygotowanego przez Randstad przyjrzeli się, w których branżach zapotrzebowanie na pracownika zwiększy się. Z ich badań wynika, że największy wzrost zatrudnienia planuje branża logistyczna, czyli firmy z sektora transportu, gospodarki magazynowej i łączności – 39 proc. respondentów reprezentujących branżę zapowiedziało utworzenie nowych rekrutacji. Duzy popyt będzie widoczny w przemyśle (38 proc.) oraz w budownictwie (34 proc.).
W obsadzeniu wolnych stanowisk mogą pomóc cudzoziemcy, których z roku na rok przybywa w naszym kraju. Takiego zdania jest Andrzej Kubasiak, zastępca dyrektora ds. Badań i analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
– Przy narastającej liczbie wakatów należy spodziewać się dalszego napływu cudzoziemców na polski rynek pracy. Ich pula w ZUS niebawem przekroczy granicę 1 mln, co będzie oznaczało, że obcokrajowcy będą stanowili wówczas sześć procent naszego rynku pracy. Będą temu sprzyjać nowe przepisy przewidujące wydłużenie możliwości podejmowania pracy w Polsce w ramach oświadczenia o powierzeniu zatrudnienia z 6 na 24 miesiące – tłumaczy Andrzej Kubasiak.
Podwyżki wyrównaniem inflacji
Pierwsze trzy miesiące 2022 r. będą oznaczały zwiększenie wynagrodzeń. Poza większą płacą minimalną, która urośnie do 3010 zł brutto, z raportu Randstadu wynika, że 48 proc. przedsiębiorców przyzna podwyżki we własnym zakresie. Pracownicy będą mogli liczyć głównie na wzrost pensji od 2 do 4 procent. Taką zamierza przyznać 27 proc. ankietowanych firm. Co czwarta natomiast, planuje dać pracownikom od 4 do 7 proc. podwyżki. Na wyższe kwoty na aneksach, bo o od 7 do 10 proc., mogą liczyć pracownicy z 16 proc. firm. Najmniej, bo 6 proc. przedsiębiorstw, planuje dać od 10 do 16 proc. większe wynagrodzenia.
Przeczytaj także
– Ostatni raport Randstad potwierdza rosnącą dynamikę wzrostu wynagrodzeń. Wzrosną przede wszystkim wynagrodzenia pracowników w sektorze obsługującym nieruchomości, a także w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu SSC/BPO (branża firm zewnętrznych, oferujących usługi z zakresu nowych technologii – red.), wśród firm zajmujących się finansami i ubezpieczeniami oraz w transporcie, gospodarce magazynowej i łączności. W tych branżach ponad 50 proc. pracodawców zapowiada podwyższenie wynagrodzeń swoich pracowników – komentuje w rozmowie z Bankier.pl Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR.
Zdaniem Andrzeja Kubasiaka optymizm i radość towarzysząca wzrostowi wynagrodzeń może nie utrzymać się długo u pracowników. Podwyżki pensji, mogą przełożyć się na podwyżki cen ogólnie.
– Rosnące napięcia na rynku pracy, narastająca presja płacowa i wysoka inflacja będą czynnikami, które na trwałe mogą wywołać tak zwany efekty drugiej rundy. W 2022 roku możemy być świadkami, gdy dużą dynamika wzrostu cen, będzie dawać kolejne argumenty pracownikom do wnioskowania o dalsze podwyżki. To z kolei będzie skutkować rosnącym udziałem kosztów pracy w finalnej cenie produktów, a przede wszystkim usług. I tak może powstać niebezpieczna i samonapędzająca się spirala – wyjaśnia ekspert.
