REKLAMA

Wyjechali na studia do Wielkiej Brytanii. Brexit zawróci ich do Polski?

Malwina Wrotniak2016-07-26 06:00redaktor naczelna Bankier.pl
publikacja
2016-07-26 06:00

Wyjazd na studia do Anglii to lepszy zawodowy start – mówią zgodnie młodzi Polacy uczący się w Wielkiej Brytanii. Czy Brexit zawróci ich nad Wisłę?

Wielu młodych Polaków zdecydowało się na studia w Wielkiej Brytanii, bo oprócz renomy najlepszych uczelni czekają tam na nich dopłaty. – Do tej pory studenci z UE otrzymywali pożyczkę na czesne, a koszt studiów był dla nich taki sam jak dla Brytyjczyków, czyli znacznie mniejszy niż dla osób spoza Unii – wyjaśniała w niedawnej rozmowie z „Pulsem Biznesu” (wydanie z 7 lipca 2016 r.) Olga Siczek, założycielka Elab Education Laboratory, firmy pomagającej w aplikowaniu na zagraniczne uczelnie.

Nie tylko o fundusze jednak chodzi. W rozmowach z polskimi studentami w Wielkiej Brytanii często da się słyszeć, że życie na Wyspach to cenna lekcja tolerancji i wartościowa możliwość obcowania z innymi kulturami. Polscy studenci chwalą Brytyjczyków za ich otwartość wobec przyjezdnych, co powoduje, że łatwo się tam zaaklimatyzować.

fot. / / YAY Foto

Prawdopodobnie obecni żacy na emigracji przejdą przez studia bez uszczerbku spowodowanego Brexitem. Ale dalsza kariera na Wyspach i zagraniczna edukacja ich młodszych kolegów to dzisiaj wielka niewiadoma.

Studia w Wielkiej Brytanii: „Większa szansa na pracę”

Renoma najlepszych uczelni, praktyczne kształcenie i możliwość obcowania w międzynarodowym środowisku to zalety studiów w Wielkiej Brytanii, o których najczęściej wspominają uczący się tam Polacy. Wierzą, że nauka na Wyspach ma być dla nich lepszym startem w zawodową przyszłość.

– Rozpoczęłam studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie – opowiada Agata Gruszecka, dziś studentka University of Roehampton. – Na jednym z pierwszych wykładów profesor powiedział, że tylko 10% z nas tam obecnych będzie po studiach pracować w swoim zawodzie. Przeraziło mnie to. Po studiach każdy z nas będzie posiadać tę samą wiedzę, nie wliczając studentów innych uniwersytetów. Niedługo po tym wydarzeniu dowiedziałam się, że istnieje możliwość podjęcia studiów w Wielkiej Brytanii i że mogę uzyskać pożyczkę rządową na czesne –  opowiada. – Co więcej, wiem, że możliwości samorozwoju i szansa na pracę w Zjednoczonym Królestwie są większe niż w Polsce. W naszym kraju młodzi ludzie kończą bardzo dobre kierunki na bardzo dobrych uczelniach, ale jak się okazuje, niczym specjalnym się nie wyróżniają. Są tak samo dobrzy jak konkurencja. Podejmują po ukończeniu studiów pracę w miejscach niedostosowanych do ich kwalifikacji zawodowych, „bo początki są trudne". 

Lepszych zawodowych perspektyw oczekuje też Aleksandra Mieloch, studentka III roku Richmond American International University in London: – Uważam, że moja szkoła oferuje mi wykształcenie na najwyższym możliwym poziomie. Dzięki znakomitej kadrze o międzynarodowej renomie, jestem przekonana, że po ukończeniu otworzę sobie furtkę do udanej kariery zawodowej. Anglia daje świetne fundamenty, by celować i próbować swoich sił w kolejnych miejscach i spełniać kolejne marzenia.

Jak podkreślają polscy studenci w Wielkiej Brytanii, tamtejszy model nauczania dostarcza innych możliwości i umiejętności niż program realizowany w Polsce. – Nauka jest skoncentrowana na przedmiocie i na najważniejszych zagadnieniach. Inny system nauki pozwala na podjęcie pracy czy stażu oferowanego przez wiele prestiżowych, międzynarodowych firm i organizacji blisko współpracujących z uniwersytetami. To z kolei umożliwia rozbudowanie sieci międzynarodowych kontaktów – wyjaśnia Agata Gruszecka z University of Roehampton. – Model zachodniej edukacji oparty jest na stworzeniu wykwalifikowanej kadry pracowniczej, specjalizującej się w bardzo wąskich dziedzinach. Nacisk nie jest kładziony na znajomość tzw. wiedzy ogólnej, co w Polsce jest standardem – dodaje Wojciech Zych z London School of Economics and Political Science.

Studenci mówią też o innej niż w Polsce atmosferze na uczelni. – Cenię sobie otwartość wykładowców. Panuje między nami zdrowy dystans. Profesorowie są jak przyjaciele, którzy chcą „popchnąć” każdego studenta jak najdalej i wykształcić w nim jak najwięcej umiejętności miękkich, bez których dziś bardzo trudno funkcjonować na rynku pracy. Nawet jeśli studiuje się medycynę czy inżynierię, trzeba sobie po prostu umieć poradzić w sytuacjach zawodowych – opowiada Agata Gruszecka.

Argumentacja zwolenników edukacji za granicą dotyczy też możliwości obcowania z międzynarodowym środowiskiem: – Studia w takim międzynarodowym klimacie to ciekawe doświadczenie, nie tylko pod względem kultury, ale także wymiany poglądów i doświadczeń, które są niezmiernie ważne w kształtowaniu własnej osobowości – mówi Aleksandra Mieloch.

Wojciech Zych podkreśla, że oprócz renomy uczelni w Wielkiej Brytanii istotny jest też kierunek studiów. – Zauważalny jest bardzo duży nacisk na renomę uczelni i posiadanie „silnego” dyplomu. Jeżeli pierwsze nie jest specjalnie zaskakujące, to fakt, że dyplom magistra (a nawet licencjat) z historii, filozofii czy filologii uznawany jest za ogromny atut – już tak. Znam wielu ludzi marzących o karierze w mediach czy nawet prawników, którzy jako główne studia ukończyli jedne z powyższych. 

Życie w Londynie: „Podejście ludzi inne niż w Polsce”

Młodym podoba się życie na Wyspach. – Mieszkanie i życie w Londynie powinno być dla mnie ogromnym wyzwaniem, bo urodziłem się i mieszkałem przez większość życia w miejscowości Jadachy na Podkarpaciu – opowiada Wojciech Zych. – Ktoś mógłby powiedzieć, że nie sposób łatwo zaaklimatyzować się w 8-milionowym mieście, jeżeli było się wychowanym w wiosce liczącej 1500 mieszkańców. Jednak to nieprawda. Wszystko zamyka się w podejściu ludzi, które jest zauważalnie inne niż w Polsce. Cechuje ich większa pogoda ducha i otwartość na obcych. Właśnie ta otwartość i chęć współpracy z innymi ludźmi powoduje, że życie w Wielkiej Brytanii może być łatwiejsze i że jest ona jednym z najczęściej wybieranych krajów emigracji.

 Najpopularniejsze pozaunijne kraje pochodzenia studentów-obcokrajowców w Wielkiej Brytanii
Lp.  Kraj  Liczba studentów
2012-13  2013-14 2014-15
1 Chiny 83 790 87 895 89 540
2 Indie 22 385 19 750 18 320
3 Nigeria 17 395 18 020 17 920
4 Malezja 15 015  16 635 17 060
5 USA 16 235  16 485 16 865
6 Hongkong 13 065 14 725 16 215
7 Arabia Saudyjska 9 440  9 060 8 595
8 Singapur 6 020  6 790 7 295
9 Tajlandia 6 180 6 340 6 240
10 Pakistan 7 185  6 665 7 295
Źródło: na podstawie UK Council for International Student Affairs, za Higher Education Statistics Agency

A preferencje te dotyczą nie tylko Polaków. – To naprawdę niesamowite, jak w jednym miejscu może znajdować się aż tyle narodowości. Bardzo ważną lekcją, którą dała mi Wielka Brytania, jest tolerancja wobec innych. Na ulicy można spotkać wiele różnych kultur, poglądów, wyznań. Ale Londyn scala nas wszystkich i pozwala zrozumieć, że jesteśmy tacy sami. Pracujemy, bo chcemy zarobić pieniądze. Studiujemy, bo chcemy dostać dobrą pracę. Każdy z nas ma cele i marzenia – mówi Aleksandra Mieloch.

Bronimy Brytyjczyków: „Uważają nas za ambitnych i pracowitych”

Młodzi Polacy, z którymi rozmawiamy, bronią Brytyjczyków, gdy pytamy o negatywny stosunek do imigrantów na Wyspach. – Jestem świadomy ostatnich wydarzeń, wrogości wymierzonej w Polaków, które wywołały spore zamieszanie w mediach i w świecie polityki, ale musimy pamiętać, że tylko znikoma mniejszość ludzi wykazuje wrogie nastawienie do Polaków – podkreśla Wojciech Zych. – Zdecydowana, choć milcząca większość, nadal uważa Polaków za wartościowych ludzi, którzy wnoszą ogrom dobrego do społeczeństwa zarówno w sferze kulturowej, jak i zawodowej. Często słyszę, że Polacy są jednymi z najbardziej szanowanych narodów z racji szybkiej asymilacji kulturowej - nauki języka, obyczajów, znajomości historii (czasami nawet większej niż w przypadku Brytyjczyków) – podsumowuje.

fot. / / YAY Foto

Zgadza się z nim Aleksandra Mieloch: – Uważają nas za ambitnych i pracowitych. Kiedy po raz pierwszy przyjechałam do Anglii, spotkałam się z wielką życzliwością oraz nagminną troską Brytyjczyków. Obawiałam się, że nie dam rady ze wszystkimi formalnościami, ale oni pomagają jak najlepiej potrafią. Nawet sąsiedzi okazali się bardzo pomocni i mili do przesady! Kiedy mówię, że jestem z Polski, z uśmiechem odpowiadają: Dzień dobry! Jak twierdzi Mieloch, negatywne reakcje w Londynie płyną z innej strony. – Niestety więcej nieprzyjemności doświadczyłam ze strony Polaków mieszkających w Londynie i uważających się za Brytyjczyków.

Co z polskimi studentami po Brexicie? „Nie panikuję”

Obecnie studiujący na Wyspach Polacy na razie nie obawiają się o swoje losy. – Brytyjskie uniwersytety jeszcze nie wiedzą, jakie zmiany nastąpią – mówiła niedawno w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Olga Siczek z Elab Education Laboratory. – Mamy potwierdzenie od szkół, że od 2016 r. jeszcze nic się nie zmienia i pożyczki [na czesne – red.] nadal będą udzielane. Wiemy też na pewno, że osoby, które zaczną studia w 2016 r., ukończą je na dotychczasowych zasadach, czyli pożyczki nadal będą ich obowiązywały przez cały okres trwania studiów. Bez tych pożyczek 90 proc. polskich studentów nie sfinansowałoby nauki w Wielkiej Brytanii. Jednak jeśli chodzi o to, co będzie w 2017 r. — szkoły nadal milczą — wyjaśnia Siczek.

Wydaje się, że obecni studenci na Wyspach oceniają swoją sytuację jako stabilną. – Brexit to świeża sprawa. Na ten moment nic nie wiadomo, Brytyjczycy sami nie są pewni w jakim momencie i okolicznościach się znaleźli, a jakiekolwiek domysły i polemiki nie mają sensu. Nie panikuję i nie zniechęcam się - korzystam nadal z tej szansy, jaką dostałam – mówi Agata Gruszecka.

Więcej obaw i wątpliwości pojawia się w kontekście dalszej przyszłości i studentów dopiero mających przyjechać na Wyspy. – Mimo że dla obecnych studentów koszt edukacji nie zostanie zmieniony, to istnieje prawdopodobieństwo, że przyszli polscy studenci będą musieli płacić takie samo czesne, jak studenci z krajów spoza Unii Europejskiej – mówi Wojciech Zych. – Co więcej, aspektem, który rzadko jest omawiany, jest potencjalna trudność z przekwalifikowaniem. W ramach czterech filarów Unii, kwalifikacje lekarza czy prawnika w Polsce pozwalają na praktykę w każdym kraju UE. Niestety Brexit może spowodować, że te kwalifikacje mogą przestać być uznawane. Oczywiście to wszystko jest bardzo teoretyczne, bo nie jest pewne, czy parlament ratyfikuje referendum. Jeżeli Wielka Brytania nie podpisze z Unią Europejską umów, które zagwarantują bezproblemowe wykonywanie specjalistycznych zawodów w Unii Europejskiej z brytyjskimi kwalifikacjami, moje marzenia o zostaniu adwokatem, powrocie do Polski i dalszej praktyce mogą być nieosiągalne – kwituje. 

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (26)

dodaj komentarz
~Jean-Calude
Chodzi mi o ten nowy rok oferta pożyczki pieniędzy, specjalnego i nigdy w swoim życiu. Daję pożyczki, w szczególności , w firmie, niezależnie od swojej sytuacji i twojej domeny potrzebujesz pożyczki pieniędzy. Jestem tu, aby ci pomóc finansów z kredytu. -Bezrobocie bez pracy, potrzebują pieniędzy, aby zapłacić czynsz, aby dokonać Chodzi mi o ten nowy rok oferta pożyczki pieniędzy, specjalnego i nigdy w swoim życiu. Daję pożyczki, w szczególności , w firmie, niezależnie od swojej sytuacji i twojej domeny potrzebujesz pożyczki pieniędzy. Jestem tu, aby ci pomóc finansów z kredytu. -Bezrobocie bez pracy, potrzebują pieniędzy, aby zapłacić czynsz, aby dokonać zakupu nowego domu dla swojej rodziny , inwestycje w projekt. Kontakt ze mną tylko przez e-mail, a będziesz zadowolony. niezależnie od kwoty kredytu, co trzeba brać, jak pożyczki lub inwestycji. e-mail : olivierajeanclaude.finance@hotmail.com
~znawca
Zadam pytanie tylko niech nie wypowiadają się korpo szczury i inne studenciaki, które sęcem życia jest łaska Brytola, który przyjmie ich na etat.

Gdzie lepiej rozpocząć poważny biznes w Polsce czy w UK - pytam doświadczonych? (proszę nie pisać, że się nie opłaca, że zusy i inne pierdoły)

~Gruszecka
Drogi Baca,
Zapoznaj się, proszę, z procedurami dotyczącymi spłaty kredytu studenckiego na czesne.

Pozdrawiam.
~Baca
No właśnie je przeczytałem i jestem jeszcze bardziej przerażony.
Spłacać taki kredyt będziesz całe życie, co z tego że jest limit na spłaty do wysokości zarobków, jeśli zarabiasz mało to 'pobiorą" ci mało, ale i też mało spłacisz. Oprocentowanie takiego kredytu to angielskie RPI plus 3% czyli razem koło 5% na obecne
No właśnie je przeczytałem i jestem jeszcze bardziej przerażony.
Spłacać taki kredyt będziesz całe życie, co z tego że jest limit na spłaty do wysokości zarobków, jeśli zarabiasz mało to 'pobiorą" ci mało, ale i też mało spłacisz. Oprocentowanie takiego kredytu to angielskie RPI plus 3% czyli razem koło 5% na obecne czasy. Coś tam spłacasz ale kapitał pozostaje. Kiedy taki kredyt spłacisz?
A dołóż jeszcze młodym do tego kredyt hipoteczny, tax i opłaty za mieszkanie, kredyt na samochód, abonament za iphona, ipada, apple tv i virgin internet to tylko należy dać im sznur na szyję gratis do kompletu...
~ola
Socjologia, politologia połączona z własną wysoką mniemanologią to jest sukces.
~Baca
Największa głupota to brać kredyt na studia, kiedy w Polsce są bezpłatne.
Studia w UK kosztują 10-15 tys funtów za rok, do tego utrzymanie w Londynie kolejne 20 tys funtów rocznie i mamy 30-40 tys FUNTÓW rocznie KREDYTU na plecach.
Tylko idiota wejdzie w dorosłe życie z 1 000 000 złotych (MILIONEM) kredytu za studia w Londynie.
Największa głupota to brać kredyt na studia, kiedy w Polsce są bezpłatne.
Studia w UK kosztują 10-15 tys funtów za rok, do tego utrzymanie w Londynie kolejne 20 tys funtów rocznie i mamy 30-40 tys FUNTÓW rocznie KREDYTU na plecach.
Tylko idiota wejdzie w dorosłe życie z 1 000 000 złotych (MILIONEM) kredytu za studia w Londynie. Prestiż to może jest jak się wraca do polski, University of Cośtam London, natomiast w UK taki np. Nicolaus Copernicus University brzmi wystarczająco dumnie żeby dostać tu pracę za 30-40tys funtów rocznie.
Naprawdę, czegoś tu nie rozumiem.
Może ktoś mi proszę wytłumaczyć?
~juha
Już młody minister Sikorski Radek studiował w Oksfordzie za PRL. Ciekawe, nie?
~Lord_Acton
Polecam studiować i równolegle pracować. Możliwe do wykonania. Potwierdzone na własnym przykładzie. Wtedy do spłaty nie zostaje aż tak wiele.
~Peti
Prawda o emigracji jest taka, że Polacy są pracowici i pomysłowi, swobodnie dla chcącego jest możliwość rozwoju i dorabiania się w kraju. Są natomiast dwa podstawowe aspekty emigracji: ciekawość/przygoda zwłaszcza u młodych i drugi ważniejszy, bezpieczeństwo. W Polsce nigdy nie będziemy bezpieczni na dłuższą metę. Rosja zawsze będzie Prawda o emigracji jest taka, że Polacy są pracowici i pomysłowi, swobodnie dla chcącego jest możliwość rozwoju i dorabiania się w kraju. Są natomiast dwa podstawowe aspekty emigracji: ciekawość/przygoda zwłaszcza u młodych i drugi ważniejszy, bezpieczeństwo. W Polsce nigdy nie będziemy bezpieczni na dłuższą metę. Rosja zawsze będzie dla nas zagrożeniem-do końca.
~echh
Niech się bujają. Dla mnie to są polaczki, a nie Polacy. Za pieniądze zrobią wszystko.

Powiązane: Brexit

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki