REKLAMA

Wydajemy więcej na sport, zamożniejsi bardziej aktywni

Natalia Grzebisz2017-08-08 16:15
publikacja
2017-08-08 16:15

Średnio wydajemy 458 zł rocznie na aktywność fizyczną. To o 40 zł więcej niż w 2012 roku. Nadal jednak mniej niż połowa Polaków deklaruje uczestnictwo w zajęciach rekreacyjnych, a pod względem profilaktyki otyłości i nadwagi daleko nam do wypełnienia zaleceń WHO.

W roku, w którym nad Wisłą nawet niedzielni kibice żyli EURO2012, Polacy wydali na aktywność fizyczną 418 zł. Cztery lata później wysupłali przeciętnie zaledwie 40 zł więcej – wynika z raportu „Uczestnictwo w sporcie i rekreacji ruchowej 2016” przygotowanego przez GUS na podstawie ankiety, którą wypełniło 12,2 tys. osób. Pytania dotyczyły charakteru i ilości podejmowanego wysiłku fizycznego w czasie wolnym oraz m.in. wydatków z tym związanych.

fot. / / YAY Foto

Prawie połowa Polaków (46 proc.) deklaruje uczestnictwo w zajęciach sportowo-rekreacyjnych. Najczęściej ruszają się jednak 10-14-latkowie, a wraz z wiekiem liczba osób zaangażowanych w aktywność fizyczną maleje.

fot. / / GUS

Nie zauważono natomiast znaczącej różnicy ze względu na płeć w odsetku aktywnych osób – rusza się niespełna połowa mężczyzn i nieco ponad połowa kobiet. Najliczniejszą grupę aktywnych fizycznie osób stanowiły natomiast „białe kołnierzyki” - pracownicy siedzący, których praca nie wymaga wysiłku (27 proc.).

fot. / / GUS

Wybieramy najmniej kosztowne sporty

Polacy najchętniej jeżdżą na rowerze, pływają, grają w piłkę nożną i biegają. To sporty, które nie wymagają częstych wydatków. Tylko 47 proc. ankietowanych poniosło jakiekolwiek koszty związane z aktywnością fizyczną. W porównaniu z rokiem 2012 zaobserwowano jednak wzrost w tym obszarze o 6 pp. Jeżeli już był wykonany jakikolwiek zakup, to najczęściej dotyczyło to roweru (10 proc.).

fot. / / GUS

Na konserwację i wypożyczenie sprzętu statystyczny Polak wydał średnio 212 zł, a na ubrania sportowe 350 zł.  Wśród deklarujących wydatki na sport i rekreację najwięcej wydały osoby pracujące na własny rachunek (1528 zł), a najmniej renciści (463 zł).

fot. / / GUS

W mieście przeciętna osoby wydaje średnio 1098 złotych na sport i rekreację, a na wsi 659 zł.  Systematyczne uczestnictwo w zajęciach sportowo-rekreacyjnych 1-2 razy w tygodniu deklaruje 29 proc., trzy do pięciu razy - 12 proc. Pięć razy w tygodniu systematycznie ćwiczy natomiast tylko 3 proc. Polaków. Biorąc pod uwagę wytyczne WHO, polskiemu społeczeństwu zajmie więc jeszcze trochę czasu zanim stawi czołu problemowi otyłości i nadwadze.

Ruchu wciąż za mało

Naukowcy Philip Maffetone, Ivan Rivera-Dominguez i Paul B. Laursen z Maff Fitness w Sydney oraz Instytutu Sporu w Aukland poinformowali na początku roku w czasopiśmie „Frontiers of Public Health”, że aż 76 proc. populacji świata może mieć nadmierną ilość tkanki tłuszczowej. Teraz ci sami badacze skoncentrowali swoje wysiłki na danych z 30 największych rozwiniętych krajów. Wyniki są jeszcze bardziej niepokojące. 90 proc. dorosłych mężczyzn i 50 proc. dzieci może mieć problem z prawidłowym składem masy ciała. 

Według World Obesity Assosation, które zajmuje się problemem otyłości i nadwagi na świecie, w 2014 r. co piąty 13-latek w Polsce miał nadwagę. Dla porównania, 13-latkowie badani w 2001 r., których dzieciństwo smakowało częstszą zabawą na świeżym powietrzu i ewentualnie wyrobami czekoladopodobnymi mieli problem z nadmierną tkanką tłuszczową tylko w 10 proc.

Konsekwencją takiego stanu jest coraz częstsze występowanie cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, zawałów czy niepłodności. Lista możliwych schorzeń jest długa. WHO w najnowszych zaleceniach profilaktyki otyłości i nadwagi wymienia codzienny, minimum 30 minutowy ruch i zbilansowaną, zrównoważoną dietę. Według Ministerstwa Zdrowa, jeżeli co drugi nieaktywny Polak w czasie wolnym od pracy zacząłby ćwiczyć, zaoszczędzilibyśmy w systemie ochrony zdrowia 440 mln złotych. To tyle, ile wynosi roczny budżet Koszalina.

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
open_mind
„Ruchu wciąż za mało” Głupoty nam wciskają. Stres i jemy więcej, oraz wygodny styl życia i pracy powoduje zapasień-sów. Wszędzie widlaki podnośniki windy transportery, podwozimy się wszędzie do szkół autobusy automaty i przekąski wszędzie wszędzie wszędzie i to jest problem. A dawniej, ja kromkę chleba ze smalcem do szkoły i popijałem „Ruchu wciąż za mało” Głupoty nam wciskają. Stres i jemy więcej, oraz wygodny styl życia i pracy powoduje zapasień-sów. Wszędzie widlaki podnośniki windy transportery, podwozimy się wszędzie do szkół autobusy automaty i przekąski wszędzie wszędzie wszędzie i to jest problem. A dawniej, ja kromkę chleba ze smalcem do szkoły i popijałem wodą z kranu przy pomocy reki a jak byłem naprawdę głodny to do piekarni i suchą bułkę kupiłem zjadłem i byłem szczęśliwy. I byłem i jestem zdrowy i nie zapasiony. Dzisiaj tak z ręką na sercu to mało kto nawet zna uczucie głodu.!!! Ps. Dawniej słowo stres nie było znane, dzisiaj wszyscy tacy delikatni że masakra. Muszą mieć porady w najprostszych sprawach, najlepiej u modnego psychoanalityka. Głupota świat opanowała a my twierdzimy, nowoczesność.

Powiązane: Tylko u nas

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki