Przedterminowe wybory na prezydenta Rzeszowa, które miały odbyć się 9 maja, mają zostać przesunięta na 13 czerwca - wynika z projektu rozporządzenia premiera Mateusza Morawieckiego, który został opublikowany w poniedziałek przez Rządowe Centrum Legislacji.


Przedterminowe wybory prezydenta Rzeszowa - po rezygnacji wieloletniego włodarza miasta Tadeusza Ferenca - zaplanowane były na 9 maja. Główny Inspektor Sanitarny wydał jednak opinię, że przedterminowe wybory samorządowe - z uwagi na sytuację epidemiczną - powinny zostać przesunięte.
W poniedziałek Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekty rozporządzeń dotyczące terminu przedterminowych wyborów w samorządzie w kilku gminach i miastach, w tym w Rzeszowie.
Zgodnie z projektem rozporządzenia, nowa data przedterminowych wyborów prezydenta Rzeszowa będzie to niedziela 13 czerwca 2021 r.
W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia przywołane zostało stanowisko GIS, który wskazuje, że mimo stopniowej poprawy, sytuacja epidemiczna nadal jest zmienna i ryzykowna.
"Stąd też proponuje się w przedterminowych wyborach prezydenta miasta Rzeszowa przesunąć datę głosowania. Odbędzie się ono w dniu 13 czerwca 2021 r. Termin ten zapewni bezpieczne przeprowadzenie głosowania, przede wszystkim dla wyborców oraz dla członków obwodowych komisji wyborczych, co w konsekwencji pozwoli na zwiększenie frekwencji wyborczej" - czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
W poniedziałek RCL opublikowało również kilkanaście innych projektów rozporządzeń dotyczących przedterminowych wyborów, w tym m.in. na burmistrza Kątów Wrocławskich, burmistrza Bogatyni, burmistrza Tuczna czy burmistrza Ustki, które również - z uwagi na sytuację epidemiczną - mają zostać przesunięte na 13 czerwca.
Kandydaci o przesunięciu terminu na czerwiec
W wyborach na prezydenta Rzeszowa startują: popierana przez PiS i rzeszowski region NSZZ "Solidarność" wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, wspierany przez Tadeusza Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa, a także b. współpracownik dotychczasowego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca - Konrad Fijołek, którego popiera Lewica, PO, PSL i Polska 2050 oraz poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Warchoł powiedział PAP w poniedziałek wieczorem, że miasto potrzebuje prezydenta. „I wolałbym, żeby wybory były szybciej, ale z drugiej strony się cieszę, bo wykorzystam ten czas, żeby jeszcze bardziej podkreślić, czym się różni moja oferta od pozostałych konkurentów” – podkreślił.
Z kolei wojewoda podkarpacki Ewa Leniart podkreśliła w komentarzu dla PAP, że życie i zdrowie „mieszkańców naszego miasta jest najważniejsze”. „Myślę, że to przekonanie łączy wszystkich kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Mam nadzieję, że poziom zakażeń i liczba chorych na COVID-19 w szpitalach spadną do poziomu, który umożliwi bezpieczne przeprowadzenie wyborów w wyznaczonym przez premiera terminie” – dodała.
Z kolei rzecznik sztabu wyborczego Grzegorza Brauna Jacek Ćwięka powiedział PAP, że „rząd warszawski próbuje manipulować wyborami”. „Ta decyzja o przełożeniu terminu to kpina z wyborców, mieszkańców Rzeszowa. Rząd niepoważnie traktuje ludzi, którzy wiedzieli, że wybory odbędą się 9 maja. To kuriozalna decyzja” – uważa Ćwięka.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza sztabu wyborczego Konrada Fijołka. Kandydat na poniedziałkowej konferencji prasowej, jeszcze przed ukazaniem się informacji o tym, że wybory mają zostać przesunięte na czerwiec, wyraził nadzieję, że „święto demokracji w Rzeszowie odbędzie się w wyznaczonym terminie”.
autor: Mateusz Roszak, Wojciech Huk