Na niecały miesiąc przed wyborami analizujemy pomysły partii politycznych na przyszłość polskiej energetyki. Wśród najciekawszych propozycji znajdziemy m.in. odnowienie i termomodernizację klasztorów wśród obietnic PiS-u, wycofanie dopłat do fotowoltaiki i poszukiwania gazu przez Konfederację czy zmianę przepisów przez Lewicę i Trzecią Drogę.


Ponownie na tapet bierzemy obietnice wyborcze. Tym razem weryfikujemy pomysły na transformację energetyczną siedmiu partii: Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica, Trzecia Droga, Konfederacja Bezpartyjni Samorządowcy oraz Polska jest Jedna.
PiS planuje termomodernizację kościołów i klasztorów
Prawo i Sprawiedliwość chce zawrzeć Pakt Energetyczny oparty na trzech filarach: atomie, odnawialnych źródłach energii oraz rezerwach w postaci górnictwa – czytamy w programie wyborczym. Do tego planowane są elektrownie atomowe, morskie farmy wiatrowe i wspieranie inicjatyw obywatelskich np. instalacji indywidualnych, lokalnych klastrów oraz społeczności energetycznych.
PiS czasowo planuje pozyskiwać energię z węgla - do czasu zrealizowania inwestycji w OZE i energetykę jądrową. "Utrzymamy wydobycie w krajowych zakładach wydobywczych, aby zapewnić odpowiednią ilość surowca dla energetyki" - podaje partia, ale nie wskazuje dalszej strategii dotyczącej pozyskiwania energii z węgla.
PiS chce wprowadzić instytucję narodowego regulatora odpowiedzialnego za wywóz nieczystości, który będzie zatwierdzał gminom stawki za wywóz śmieci i kontrolował koszty wchodzące w skład taryfy za odpady. W tym miejscu warto przypomnieć, że ceny wywozu śmieci są uzależnione m.in. od tego, czy gospodarstwo domowe decyduje się na segregację odpadów, czy też nie.
"Odnowimy budynki użyteczności publicznej. Doprowadzimy do renowacji budynków użyteczności publicznej, m.in. szpitali, szkół, przedszkoli, żłobków, muzeów, domów kultury, uzdrowisk, domów pomocy, domów studenckich, remiz OSP, klasztorów, kościołów. Chcemy, aby budynki te były energooszczędne, a najlepiej samowystarczalne energetycznie dzięki wykorzystaniu (tam, gdzie będzie to możliwe) nowoczesnych technologii w budownictwie" - przeczytamy również w postulatach PiS.
W programie nie znajdziemy informacji o źródłach finansowania wymienionych inwestycji oraz wytłumaczenia, dlaczego wśród wymienionych podmiotów w jednej linijce wraz ze szpitalami, szkołami i remizami znalazły się kościoły i klasztory. Te dwie ostatnie instytucje nie należą do sektora publicznego w Polsce.
KO chce "wyeliminować węgiel" z polskiej energetyki
Koalicja Obywatelska planuje zastąpić „kopciuchy” pompami ciepła i ciepłem sieciowym. "Do 2030 r. wyeliminujemy węgiel w ogrzewaniu domów i mieszkań, do 2035 – w ogrzewaniu systemowym, a do 2040 – w całej energetyce" - czytamy w na jednej ze stron programu wyborczego. Natomiast kilka kartek dalej przeczytamy: "Nie będziemy zamykać kopalń, dopóki będzie w nich węgiel, a koszty wydobycia pozwolą na utrzymanie godnego życia górników i ich rodzin. Nie będziemy zamykać elektrowni węglowych, dopóki będą w stanie pracować. Przyjdzie moment, że w kopalniach skończą się złoża [...] Dlatego udział węgla w polskiej gospodarce będzie spadać w sposób naturalny".
Partia nie wspomina o źródłach finansowania swoich pomysłów w zakresie transformacji energetycznej kraju, ani o danych, na których opiera swoje wyliczenia dotyczące przydatności do funkcjonowania kopalni w Polsce do 2040 r.
Innym z postulatów KO jest zbudowanie 200 tysięcy lokalnych instalacji, które pozwolą na wytwarzanie energii przez firmy i samorządy. Partia chce, aby kolejny "milion takich instalacji powstał przy domach, głównie z wykorzystaniem ogniw fotowoltaicznych". Oba działania mają być zrealizowane do 2025 r. Można zakładać, że będą kontynuacją istniejących już od kilka lat programów dopłat tj.: "Mój prąd" czy "Czyste Powietrze".
Trzecia Droga chce zmieniać przepisy
Trzecia Droga chce zapewnić dostęp do prądu z odnawialnych źródeł energii. Pieniądze na ten cel partia zamierza zdobyć poprzez odblokowanie środków z KPO. To jeden z postulatów zawarty w ramach "12 gwarancji Trzeciej Drogi". Więcej konkretów nie ma.
Nieco więcej przeczytamy w 10 obietnicach partii. Trzecia Droga chce postawić na energię "z polskiego słońca i wiatru". Zapewne autorom postulatu chodziło o ogólnie dostępną gwiazdę dla całej planety. "Uprościmy prawo i zmienimy przepisy tak, aby każdy – gminy, spółdzielnie mieszkaniowe, mieszkańcy bloków, właściciele domów – mógł sam produkować tanią zieloną energię i na niej zarabiać" - obiecuje partia w programie wyborczym i nie dodaje nic ponadto.
Lewica stawia na OZE i energię jądrową
"Dzięki publicznym inwestycjom w panele słoneczne oraz w elektrownie wiatrowe na morzu i na lądzie większość zużywanej energii elektrycznej w gospodarce będzie w 2035 roku pochodziła z OZE" - czytamy w programie wyborczym Lewicy. Partia chce ułatwić transformację, wprowadzając łagodniejsze przepisy dotyczące m.in. odległości, w której można stawiać wiatraki.
Partia chce przeprowadzić gruntowną modernizację polskiej sieci przesyłowej i dystrybucyjnej oraz wdrożyć termomodernizację budynków użyteczności publicznej (placówek oświaty, ochrony zdrowia, administracji itd.) oraz postawić na rozwój energetyki opartej na źródłach odnawialnych i energii jądrowej.
"Wprowadzimy powszechne finansowanie programu termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła w budynkach. Zmniejszymy ilość biurokracji potrzebnej do uzyskania wsparcia publicznego w tym zakresie [...] W każdej gminie będzie dostępny doradca energetyczny, który pomoże określić priorytety dla termomodernizacji budynku" - obiecuje partia.
Jednocześnie warto podkreślić, że w Polsce funkcjonują już programy dopłat do termomodernizacji ("Mój prąd", "Czyste powietrze") oraz możliwość pomniejszenia podatku do zapłaty poprzez ulgę termomodernizacyjną w PIT.
Konfederacja chce szukać gazu w Polsce i zakończy dopłaty do fotowoltaiki
Konfederacja zamierza wyruszyć na poszukiwania nowych złóż gazu w Polsce, przy czym partia chce ograniczyć obecności gazu w polskim miksie energetycznym "do takiej ilości, jaką da się wydobyć w kraju i bezpiecznie sprowadzić". Kolejnym elementem polskiej energetyki ma być węgiel wydobywany na "odpowiednim poziomie", a cała infrastruktura z nim związana ma przejść modernizację "w celu zwiększenia efektywności i zminimalizowania zanieczyszczenia środowiska".
Partia w programie wyborczym informuje, że zamierza odrzucić strategię "ciągłych dopłat i regulacji, które faworyzują fotowoltaikę", tłumaczy, że "rynek zdecyduje, czy fotowoltaika jest opłacalnym źródłem energii". W dokumencie przeczytamy, że Konfederacja chce postawić na rozwój geotermii, biogazowni i pozyskiwaniu energii z atomu.
Bezpartyjni Samorządowcy
Bezpartyjni Samorządowcy chcą postawić na atom, wodór oraz OZE. W programie wyborczym partii przeczytamy również o planach rozwoju inwestycji w energię wiatrową.
Jednocześnie wśród pomysłów zawartych w dokumencie jest "odejście od monopolu państwowego i przeniesienie części działań na poziom samorządów lokalnych. Możliwość budowania i instalowania elektrowni w kompetencjach gmin, klastrów, firm oraz prywatnych osób".
Polska Jest Jedna stawiają na węgiel i źródła geotermalne
Polska Jest Jedna zamierza powstrzymać likwidowanie kopalń i przywrócić szkolnictwo górnicze oraz licea zawodowe. Tym samym sektor energetyczny miałby być opaty o węgiel i źródła geotermalne. Kolejnym pomysłem partii związanych z energetyką w programie wyborczym jest odbudowa starych i budowa nowych kopalń.