

Obowiązująca tzw. zasada dyskontynuacji zakłada, że w nowej kadencji Sejmu stare projekty, z nielicznymi wyjątkami jak np. ustawa budżetowa, nie są procedowane.

W ten sposób za kilka miesięcy mogą zostać wyzerowane wszystkie projekty ważne dla gospodarki - informuje "Gazeta Wyborcza". Np. w 2011 r. wykasowano ok. 400 projektów ustaw. Zdaniem prof. Wojciecha Cieślaka, prawnika z Uniwersytetu Gdańskiego, kasowanie tych projektów to straszne marnotrawstwo, zarówno ludzkiej energii, jak i pieniędzy.
Szczególne obawy zgłaszają przedsiębiorcy. Ich zdaniem zagrożone są dziesiątki ustaw. Obawy takie mają też związkowcy.
Gazeta podaje przykłady wielu istotnych ustaw, które mogą w ten sposób przepaść. (PAP)
sto/
Źródło:PAP