REKLAMA

Wiele strachu o nic? Dane z USA o amerykańskich pracownikach bez niespodzianek

Michał Kubicki2024-09-06 14:35redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-09-06 14:35

Dane z amerykańskiego rynku pracy pokazały słabszy od prognoz wzrost liczby etatów w sektorach pozarolniczych. Raport Biuro Statystyki Pracy nie jest jednak jednoznaczny i pokazuje, że chociaż chłodzenie jest obserwowane, obawy o znaczne pogorszenie sytuacji amerykańskich pracowników trzeba na razie odłożyć na bok.

Wiele strachu o nic? Dane z USA o amerykańskich pracownikach bez niespodzianek
Wiele strachu o nic? Dane z USA o amerykańskich pracownikach bez niespodzianek
fot. Joseph Sohm / / Shutterstock

Liczba etatów w sektorach pozarolniczych (ang. non-farm payrolls) była w lipcu tylko o 142 tys. wyższa niż miesiąc wcześniej – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy (BLS). To rezultat odbiegający od rynkowego konsensusu, który zakładał przyrost rzędu 160 tys. etatów. Jako podał BLS sektor prywatny utworzył 118 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy oczekiwano 140 tys.

Podobnie jak miesiąc wcześniej przed słabszym wynikiem już w czwartek ostrzegł raport ADP, który oszacował wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym na zaledwie 99 tys. etatów, chociaż oczekiwano 138 tys. etatów. Był to najsłabszy wzrost zatrudnienia notowany w badaniu ADP od początku 2021.  

Chłodzenie rynku pracy pokazała także ankieta JOLTS, opublikowana w środę. Liczba nieobsadzonych etatów w USA wyniosła 7,673 mln i była najniższa od stycznia 2021 r. Ich relacja względem liczby zatrudnionych jest jednak ciągle historycznie niska.

Dane z rynku pracy są szczególnie obserwowane przez rynki, bo pod koniec sierpnia, na konferencji w Jackson Hole szef Fedu Jerome Powell zapowiedział dostosowanie polityki monetarnej USA do sytuacji rynku pracy, co oznaczało zaanonsowanie cięć stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu 18 września.

Po drugie ostatni raport NFP za lipiec, który pokazał wzrost stopy bezrobocia do poziomu najwyższego od października 2021 r. zwiastował recesję wg tzw. Sahm Rule. Wzbudziło to silne obawy na rynkach i skończyło się kilkudniową przeceną ryzykowniejszych aktywów. Po najnowszych danych wskaźnik Sahm wciąż rośnie, sugerując recesję już drugi miesiąc z rzędu.

Prezes Powell zwracał jednak uwagę w Jackson Hole, że wzrost bezrobocia w USA nie ma recesyjnego charakteru i póki co wynika ze wzrostu podaży pracy oraz mniejszego apetytu firm na nowych pracowników, a nie ze zwolnień. W międzyczasie pojawiła się roczna rewizja statystyk za okres od kwietnia 2023 do marca 2024, które jak się okazało, przeszacowały pierwotne dane aż o 818 tysięcy w dół.  

Będące już poza okresem rewizji wcześniejsze dane za czerwiec zaskoczyły pozytywnie, ale zmartwił wtedy wzrost stopy bezrobocia. Niejednoznaczne były także statystyki za maj, które pokazały równoczesny silny wzrost zatrudnienia oraz nieoczekiwany wzrost bezrobocia. Z kolei dane za kwiecień srodze rozczarowały ekonomistów.

Znów doszło do comiesięcznych rewizji statystyk za ostatnie okresy. Wynik za lipiec skorygowano w dół z 114 tys. do 89 tys., a dane za czerwiec w drugiej już rewizji zrewidowano w dół z 179 tys. do 118 tys. (pierwszy raz pokazano 206 tys.). Po tych korektach zatrudnienie w czerwcu i lipcu łącznie było o 86 tys. niższe niż wcześniej zgłoszone.

Według najnowszych danych stopa bezrobocia spadła z 4,3% do 4,2% jak oczekiwała większość ekonomistów. Przekłada się to na 7,115 mln aktywnie poszukujących pracy (i gotowych ją podjąć) Amerykanów. To o 48 tysięcy mniej niż przed miesiącem. Liczba pracujących wyniosła 161,434 mln i była o 168 tysięcy wyższa niż w lipcu.

Przeciętna stawka godzinowa w maju wyniosła 35,21 USD i była o 0,4% wyższa niż miesiąc wcześniej oraz o 3,8% wyższa niż rok temu. Tutaj spodziewano się wzrostu o 0,3% mdm i 3,7% rdr. Przeciętny czas pracy uległ wydłużeniu z 34,2 do 34,3 godzin tygodniowo.

Dane za sierpień nie są jednoznaczne. Zatrudnienie wzrosło nieco mniej niż zakładał konsensus, ale nie była to dramatyczna różnica. Zaskoczyły na plus płace. Obniżyła się przy tym stopa bezrobocia. Wszystko w ramach szerszych prognoz i konsensusów. Według pierwszych komentarzy raport nie jest na tyle przekonujący (czytaj zły), aby Fed rozpoczął obniżki stóp procentowych od 50 pb we wrześniu. 

Mimo to, w pierwszej reakcji rynków dało się odczuć ulgę. Kontrakty terminowe na indeksy z Wall Street odrobiły część strat notowanych przed publikacją. Rentowności amerykańskich obligacji zaczęły zniżkować. Rynki akcji w Europie lekko odbiły, WIG20 wyszedł do neutralnych poziomów, mimo wcześniejszych spadków. Tracił dolar, a kurs EUR/USD szedł w górę o ok. 0,3%.

Michał Kubicki

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
talmudd
ktoś normalny "wierzy w te dane" ???......ROFL......kuglarze muszą bo za to im ..."płacą".....*"kuglarze aka eksperci "......
od_redakcji
Donald Trump zasugerował, że nie wyklucza zniesienia sankcji na Rosję, jeśli wygra w nadchodzących wyborach prezydenckich, tłumacząc, że sankcje to miecz obosieczny i "zabijają dolara". Wskazał przy tym, że Chiny chcą uczynić swoją walutę jako wiodącą na świecie, stąd utrzymywanie bądź nakładanie sankcji może być niebezpieczne.Donald Trump zasugerował, że nie wyklucza zniesienia sankcji na Rosję, jeśli wygra w nadchodzących wyborach prezydenckich, tłumacząc, że sankcje to miecz obosieczny i "zabijają dolara". Wskazał przy tym, że Chiny chcą uczynić swoją walutę jako wiodącą na świecie, stąd utrzymywanie bądź nakładanie sankcji może być niebezpieczne. — Jeżeli stracilibyśmy dolara jako walutę międzynarodową, to byłoby równoznaczne z przegraniem wojny. Uczyniłoby to z nas kraj trzeciego świata
od_redakcji
Pokarm dla pingwinów rzucony media się zachłystują, jak dzieci w lodziarni
daniel21usa
142 tys jest to zawyzone .Tak jak wcześniej po przeglądzie trzeba oddać z 30%
grzegorzkubik
Wedle danych z 14:30 naszego czasu. Wzrosło w USA przeciętne wynagrodzenie, średnie zarobki, spadło bezrobocie w sektorze pozarolniczym, wzrosło zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa, Stopa bezrobocia spadła z 4,3 do 4, 2%. Dzisiejsze dane na temat zarobków i bezrobocia są ok.
bha
Ciekawe jak wygląda to rynkowe zatrudnienie tak głębiej je drążąc czyli na jakich w większości jest umowach, w jakich najczęściej branżach i zawodach i tak średnio za ile? chyba nie minimalną lub w porywach niewiele więcej???.
bha
Ps. A ta przeciętna stawka godzinowa Niby wynosząca tam dla wszystkich na rynku już ponad 35 dol /h? to raczej podobnie prawdziwie wygląda jak u nas średnia płaca w dużych przedsiębiorstwach wynoszącą Niby już ponad 8 tyś na każdego tam pracownika?

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki