REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Wiceszef MSWiA: Zakładam, że będzie list gończy za sędzią Szmydtem

2024-05-08 10:27
publikacja
2024-05-08 10:27

Muszą być podjęte wszystkie działania prawne przeciwko Tomaszowi Szmydtowi; zakładam, że będzie list gończy za tym człowiekiem - powiedział w środę w Studiu PAP wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.

Wiceszef MSWiA: Zakładam, że będzie list gończy za sędzią Szmydtem
Wiceszef MSWiA: Zakładam, że będzie list gończy za sędzią Szmydtem
fot. Tomasz Szmydt / / Twitter

"Prawno-karna odpowiedzialność tego sędziego nastąpi. Natomiast nie zakładam, że służby rosyjskie i białoruskie pozwolą sobie na to, żebyśmy wyrwali tego człowieka z ich rąk" - powiedział PAP Czesław Mroczek. Wiceszef MSWiA dopytywany, czy po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności za sędzią zostanie wysłany list gończy, Mroczek powiedział, że zakłada, że tak się właśnie stanie.

Zdaniem polityka na sprawę współpracy Szmydta z obcym wywiadem trzeba spojrzeć szeroko. Białorusko-rosyjskie służby współpracowały z wysoko postawionym urzędnikiem państwowym, który zdaniem Mroczka, mógł brać czynny udział w rozchwianiu sądownictwa w Polsce.

"Jako sędzia oddelegowany był do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości, w powołanej przez PiS Krajowej Radzie Sądownictwa, a w szczególności przez udział w tej +grupie hejterskiej+, materiały z Ministerstwa Sprawiedliwości na niewygodnych sędziów (...) trafiały do tego człowieka. Dziś trzeba sobie zadać pytanie, czy już wtedy trafiały do służb białorusko-rosyjskich" - mówił.

Zdaniem Mroczka obcy wywiad od dawna prowadził w Polsce operacje zakrojone na szeroką skalę, zagrażające naszemu bezpieczeństwu.

"Ta sprawa pokazuje, że służby rosyjskie i białoruskie prowadziły tu poważne operacje trwające miesiącami lub latami, operacje wymierzone w podstawy polskiego bezpieczeństwa" - mówił PAP Mroczek.

Jego zdaniem dekonspiracja sędziego Szmydta to porażka rosyjskich i białoruskich służb.

"To nie jest ich sukces tylko porażka. (...) Mieli swojego człowieka w środku. Przecież by nie rezygnowali z jego działalności. Ten teatrzyk w Mińsku jest ich porażką, ale co zdobyli to ich" - podsumował.

Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA poinformowała w poniedziałek, że Tomasz Szmydt, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę". Sędzia powiadomił, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w WSA "ze skutkiem natychmiastowym". "Zrzeczenie się funkcji sędziego jest wyrazem protestu przeciwko niesprawiedliwej i krzywdzącej polityce prowadzonej przez władze Rzeczypospolitej Polskiej wobec Republiki Białorusi i Federacji Rosyjskiej" - czytamy w piśmie, którego treść Szmydt opublikował na platformie X.

Jeszcze tego samego dnia Prokuratura Krajowa informowała, że mazowiecki pion ds. przestępczości zorganizowanej PK z urzędu prowadzi czynności sprawdzające w związku z informacją o złożeniu przez tego sędziego wniosku o azyl polityczny na Białorusi. Dodano, że postępowanie toczy się w oparciu o przepis Kodeksu karnego mówiący o udziale w działalności obcego wywiadu i udzielania temu wywiadowi informacji mogących wyrządzić szkodę RP.

Tymczasem we wtorkowym komunikacie NSA ujawniono także, że sędzia Szmydt był już raz niedawno ukarany dyscyplinarnie. W lutym 2022 roku Sąd Dyscyplinarny przy NSA wymierzył mu karę nagany. Zarzut, jak wynikało z opisu sentencji tamtego orzeczenia, dotyczył tego, że sędzia w 2019 r. w niewłaściwy sposób zachowywał się wobec jednej z dziennikarek, co "polegało na próbach angażowania dziennikarki w bardzo niejasne i niepożądane relacje, czego wyrazem była co najmniej niestosowna korespondencja ze strony sędziego", w tym "przesyłania jej filmików, także z czytelnym erotycznym podtekstem". We wrześniu 2022 r. Sąd Dyscyplinarny przy NSA w II instancji utrzymał tamten wyrok, oddalając odwołanie sędziego Szmydta.

Media przypominają, że sędzia Tomasz Szmydt przyznał się do udziału w tzw. aferze hejterskiej w 2019 r. i atakowania w sieciach społecznościowych sędziów sprzeciwiających się wprowadzaniu zmian w sądownictwie przez ówczesnego ministra Zbigniewa Ziobrę. W tych działaniach miała też uczestniczyć była żona Szmydta, znana pod pseudonimem "Mała Emi". W 2019 roku Szmydt został zwolniony ze stanowiska dyrektora Biura Prawnego w Krajowej Radzie Sądownictwa.

W 2022 r. Tomasz Szmydt postanowił ujawnić nieetyczne działania w resorcie sprawiedliwości. Jak wówczas przekonywał w rozmowach z mediami, na skutek zaangażowania w szkalowanie sędziów "stracił najwięcej - rodzinę i pozycję zawodową".

Autor: Jarema Jamrożek

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (7)

dodaj komentarz
1a2b
Mroczek! Wiceszef MSWiA ma takie rzeczy wiedzieć a zakładać to se możesz majty
matheous
teraz to sobie możecie w buty wsadzić ten listy gończy.
panstwo miało wszelką sposobność, żeby go zatrzymać jak był tu na miejscu.
identyczna sytuacja jak z tym co wypadek spowodował i do dubaju uciekł jakby nigdy nic a teraz wszyscy się doktoryzują co by tu zrobić, żeby go sprowadzić, bo mleko się rozlało i nie ma jak schować
teraz to sobie możecie w buty wsadzić ten listy gończy.
panstwo miało wszelką sposobność, żeby go zatrzymać jak był tu na miejscu.
identyczna sytuacja jak z tym co wypadek spowodował i do dubaju uciekł jakby nigdy nic a teraz wszyscy się doktoryzują co by tu zrobić, żeby go sprowadzić, bo mleko się rozlało i nie ma jak schować pod dywan.

aparat panstwa to się potrafi wynikami pochwalić jak nastolatków za kilka gramów wsadzi albo karę da osobie prywatnej za źle postawiony płot. ale jak trzeba ruszyc saganem, wyjąć ręce z kieszeni i ścignąć kogoś wyżej to rozpoczyna się kwadratura koła żeby niby robić wszystko co sie da, ale jednoczesnie tak żeby nie zrobić nic.
kaczyslaw_
Podobnie jak Sebusia Majtczaka za spalenie 3-osobowej rodziny na A1. Jak minister zero czuje się z takim mordercą na swoim barku? Układy rodzinne pomogły, ale Sebuś jak i majtczakowie są już w Polsce spaleni.
samsza
Marek Biernacki pytany o to, czy nie jest błędem lub niedopatrzeniem, że sędziowie od tak, bo są sędziami, mają dostęp do informacji niejawnych i czy nie powinno się tego zmienić, odpowiedział, że jeden przypadek nie może też podważać niezawisłości funkcjonowania sądów, jeżeli dokonają przestępstwa, to (po prostu) będą ścigani.
:
Marek Biernacki pytany o to, czy nie jest błędem lub niedopatrzeniem, że sędziowie od tak, bo są sędziami, mają dostęp do informacji niejawnych i czy nie powinno się tego zmienić, odpowiedział, że jeden przypadek nie może też podważać niezawisłości funkcjonowania sądów, jeżeli dokonają przestępstwa, to (po prostu) będą ścigani.
:)

https://i.pl/sedziowie-maja-dostep-do-informacji-niejawnych-bo-sa-sedziami-eksperci-z-komisji-ds-sluzb-specjalnych-pracuja-nad-rozwiazaniami/ar/c1-18516207
1a2b
jakby ta samozwańcza, sprzedajna kasta, przywieziona na sowieckich tankach, miała przed dopuszczeniem do info niejawnych przechodzić procedurę sprawdzającą to mogłoby nie być chętnych.
simonsoft8
sądź. naród. aluzja
miketheripper
Polska broni, Polska radzi, Polska nigdy cię nie zdradzi! xD xD

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki