Votum nie zakłada, aby obecne przerwanie ciągłości pracy sądów miało istotny na wyniki finansowe. Cel wytoczenia w 2020 roku 8 tys. procesów w imieniu klientów z segmentu dochodzenia roszczeń z tytułu umów bankowych nie jest zagrożony - poinformowała spółka w komunikacie.


"Na chwilę obecną sytuacja epidemiologiczna powoduje jedynie przesunięcie o około 2 miesiące planu otwarcia biur regionalnych. Zaprezentowany wcześniej cel wytoczenia w tym roku 8 tys. procesów w imieniu klientów z segmentu dochodzenia roszczeń z tytułu umów bankowych nie jest, w ocenie Emitenta, zagrożony" - podała spółka w komunikacie.
Votum podał, że w przypadku cesji wierzytelności koszty są aktywowane w momencie odnotowania przychodów, zaś w zakresie szkód osobowych przerwa w pracy sądów spowoduje przesunięcie przychodów w czasie.
"W zakresie spraw związanych z dochodzeniem roszczeń z tytułu umów bankowych, dotychczasowe przychody i te zakładane na najbliższe okresy, opierają się wciąż w dominującej części na opłatach wstępnych, gdyż zapadające obecnie rozstrzygnięcia to wyroki w I instancji, które podlegają zaskarżeniu" - napisano w komunikacie.
"W przypadku odwołanych posiedzeń sądowych, emitent nie ponosi kosztów substytutów. Jednocześnie zarząd Votum informuje, że w odniesieniu do segmentu dochodzenia roszczeń z tytułu szkód osobowych, wyznaczone wcześniej publikacje wyroków odbywają się planowo, tyle, że bez udziału stron" - dodano.
Votum podał, że zapewnił ciągłość obsługi klientów i zgłaszania ich roszczeń, dzięki wcześniejszemu wdrożeniu komunikacji elektronicznej z wszystkimi ubezpieczycielami. (PAP Biznes)
seb/ asa/