Zieleń i węgiel w ostatnim czasie idą ze sobą w parze, przynajmniej na giełdzie. Mocne wzrosty cen surowca windują także notowania giełdowych spółek. W górę idą m.in. JSW, Bogdanka, czy nawet Famur.


Ceny węgla koksującego są obecnie blisko dwukrotnie wyższe niż przed rokiem, a szczególnie udanym okresem dla tegoż surowca jest III kwartał 2021 roku. Hossa, choć spokojniejsza, trwa także na węglu energetycznym, przykładowo ten w porcie w Rotterdamie notowany jest najwyżej od 13 lat. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie na warszawskiej giełdzie, gdzie nie brakuje spółek, które na wspomnianych zmianach mogą skorzystać.
Lider hossy
Najmocniej rzucającym się w oczy jest przykład Jastrzębskiej Spółki Węglowej, czyli najważniejszego w Unii Europejskiej producenta wysokojakościowego węgla koksującego. Jeszcze w październiku akcje spółki wyceniane były na 15 zł, jednak już w lutym osiągnęły wycenę powyżej 40 zł. Później entuzjazm osłabł, jednak wraz z kolejną gwałtowną falą zwyżek cen węgla koksującego, w ostatnim miesiącu cena papierów JSW skoczyła z ok. 35 zł do blisko 49 zł.
JSW ma za sobą słaby okres. W dobie koronawirusa nie tylko musiała sięgnąć po "zaskórniaki" z funduszu stabilizacyjnego, ale i rządową pomoc. Spółka pokazała także straty zarówno w I, jak i II kwartale 2021 roku, dodatkowo inwestorzy śledzili ostatnio kolejny odcinek serialu pt. "zmieniamy prezesa JSW". Inwestorzy liczą, że wysokie ceny pomogą wyjść spółce ponad kreskę. Przypomnijmy, że przecież jeszcze w 2019 roku sytuacja spółki była na tyle dobra, że potrafiła się ona podzielić zyskiem.
Mniejsze spółki też korzystają
Na rosnących cenach węgla energetycznego korzysta z kolei Bogdanka. Od początku roku notowania spółki poszły w górę o 66 proc., a tylko w ostatnich dwóch tygodniach o 25 proc. Co istotne spółka, w przeciwieństwie do JSW, nie ma problemów z rentownością. Według wstępnych danych skonsolidowany zysk netto Bogdanki w pierwszej połowie 2021 roku wyniósł 92 mln zł. Pełny raport poznamy 16 września.
Z węglowej hossy cieszy się także inna spółka z GPW, Famur, czyli producent maszyn górniczych. W ciągu ostatniego miesiąca notowania Famuru poszły w górę o 16 proc. Jak przekonywał ostatnio na łamach "Pulsu Biznesu" prezes Mirosław Bendzera wzrost cen węgla stymuluje rynek i zachęca do odmrożenia inwestycji w sprzęt. Dzięki tym trendom w drugim kwartale udało się Famurowi zwiększyć portfel zamówień. Sięgnęły 135 mln zł wobec 109 mln zł w pierwszym kwartale tego roku.
Krótki i długi horyzont
Warto jednak pamiętać, że intensywne wzrosty często dość łatwo potrafią przeradzać się w intensywne spadki. Mowa tu zarówno o spółkach (inwestorzy obecni na JSW o silnej zmienności notowań tej spółki nie trzeba przekonywać), ale i o napędzającym wzrosty węglu. Obecnie ceny napędza silne odbicie gospodarek po lockdownach (wysokie ceny notuje wiele innych surowców), ale i problemy Chin, które dodatkowo toczą wojnę handlową z Australią, czyli jednym z najważniejszych węglowych graczy na świecie, a szczególnie w regionie Dalekiego Wschodu.
W szerszym horyzoncie warto jednak zwrócić uwagę na walkę z ociepleniem klimatu, szczególnie w UE. To już uderza w opłacalność węgla energetycznego, obciąża też korzystających z węgla koksującego producentów stali, choć tutaj akurat ciężej o alternatywę i węgiel koksujący wciąż pozostaje strategicznym surowcem w Unii Europejskiej. Węgiel w Polsce jest także silnie powiązany z polityką, co wielokrotnie negatywnie wpływało na same spółki. A przecież wielkimi krokami zbliża się wielka reforma polskiego sektora wydobywczo-energetycznego.
Analitycy ważą szanse i ryzyka
W kontekście samych spółek warto także zwrócić uwagę na opublikowaną rekomendację DM BOŚ. Ta pochodzi wprawdzie z 29 sierpnia, jednak do szerszej publiczności dotarła dopiero 6 września. Analitycy podnieśli rekomendację dla JSW do "kupuj" ze "sprzedaj". Wycena akcji w horyzoncie dwunastu miesięcy została podwyższona do 44 zł z 20 zł wcześniej. Raport wydano przy kursie 36,6 zł, ale dziś akcje te kosztują już blisko 49 zł.
- Sprzyjające JSW krótkoterminowe okoliczności rynkowe przeważają, naszym zdaniem, nad licznymi ryzykami, które zbierają się na horyzoncie w dłuższym terminie. Nie powinno stanowić zaskoczenia, jeśli korzystna sytuacja w branży węglowej okaże się krótkotrwała i prędzej czy później dojdzie do jej unormowania. Niemniej skala ostatnich zmian na rynku węgla/koksu/stali (w połączeniu z generalnie optymistycznym obrazem innych rynków surowcowych) sugeruje pozytywne perspektywy w nadchodzących kwartałach i, co za tym idzie, szanse na poprawę bilansu JSW i wygenerowania przez Spółkę mocnych wolnych przepływów pieniężnych - napisano w raporcie.
W kontekście wszystkich wydobywczych spółek, warto także dodać, że efekt wysokich cen węgla w wynikach może być mniej lub bardziej opóźniony w związku z długoletnimi kontraktami i różnymi warunkami dostosowania cen do obecnych warunków.