Ponad 46 tys. zł miesięcznie - tyle zarabia Maciej Wąsik w Parlamencie Europejskim. Jest to tylko "gołe" wypłata, m.in. bez diety. W ciągu roku aż o 50 tys. zł stopniała za to kwota kredytu hipotecznego, którą zaciągnął w PKO BP. Być może więc postanowił szybciej spłacić zobowiązanie, nadpłacając raty.


W pierwszym oświadczeniu majątkowym składanym przez Macieja Wąsika na początku jego kadencji w Parlamencie Europejskim wykazało on oszczędności na kwotę 35 tys. zł i 600 euro. Teraz po roku kwota ta nie uległa zmianie - a jedynie przewalutowaniu - i wynosi 8900 euro, co daje ok. 39 tys. zł. Z tego by wynikało, że z pokaźnego brukselskiego wynagrodzenia poseł PiS nie odłożył nic.
Jeśli jednak przyjrzymy się zobowiązaniom, to wynika z niego, że do spłaty zostało mu 580 tys. zł (w poprzednim było to ok. 634 tys. zł, a pełna kwota pożyczona to 796 tys. zł). Oczywiście wszystko zależy od m.in. okresu kredytowania, jednak dług europosła pomniejszył się po ponad 50 tys. zł. To na pierwszy rzut oka mogłoby sugerować, że postanowił szybciej pozbyć się zobowiązania i nadpłacał. Jednak z wyliczeń Bankier.pl zaprezentowanych w artykule: "Spadną raty kredytów. Na jaką ulgę można liczyć?" wynika, że przy kwocie ok. 800 tys. zł kredytu hipotecznego rata spokojnie wynosi około 6. tys. zł. To by oznaczało, że europoseł nie przeznaczył nadwyżki gotówki na kredyt hipoteczny.
Kredyt hipoteczny Maciej Wąsik wziął na 150-metrowy dom wyceniony na około 1 mln zł. Wśród innych nieruchomości małżeństwo wymieniło: 80-metrowy dom wraz z 0,7 ha gospodarstwa o wartości ok. 150 tys. zł, 3600 m kw działki z budynkiem gospodarczym.
opr. aw


























































