Ratusz wystawi rachunek wojewodzie mazowieckiemu za uprzątnięcie ronda Dmowskiego przed 11 listopada – powiedział w piątek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.


"Między innymi 400 ton kamienia musieliśmy przesunąć. Liczymy koszty i będzie rachunek wysłany do wojewody. Skoro to święto państwowe, ktoś musi wziąć za to odpowiedzialność" – oznajmił Trzaskowski w Polska News. Może to być nawet 1 mln zł. Nie chodzi bowiem jedynie o posprzątanie po uczestnikach marszu, ale o wywiezienie i także przywiezienie ponownie na miejsce materiałów użytych do remontu. Zabezpieczenie stojaków rowerowych i śmietników.
Poproszony o ocenę przebiegu czwartkowego Marszu Niepodległości powiedział, że bardzo się cieszy, "że w tym roku nie było ekscesów". "Ale pewne słowa nie powinny padać podczas święta narodowego" – dodał.
Na rondzie Dmowskiego przed 11 listopada trwały prace remontowe. Na placu budowy była zgromadzona m.in. kostka brukowa oraz inne materiały. O uprzątnięcie placu budowy apelowali m.in. radni PiS. Wskazywali, że w przypadku ewentualnych zajść podczas Marszu Niepodległości mogą stanowić zagrożenie.
Na tydzień przed Świętem Niepodległości rzecznik prasowa stołecznego ratusza zapowiedziała w rozmowie z PAP, że Rondo Dmowskiego zostanie uprzątnięte z materiałów budowlanych na 11 listopada, "tak, by nie prowokować chuliganów, którzy mogą wszcząć zamieszki".
We wtorek, 9 listopada, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł polecił prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu uprzątnięcie wszelkich potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów na trasie Marszu Niepodległości.
Przeczytaj także
(PAP)
wnk/ jann/