od kwotowań na poziomie 1.2160-70 i do porannych godzin w Europie wzrósł w okolice 1.2190.
Do południa nie działo się praktycznie nic, dolar zyskiwał nieznacznie po czym tracił poruszając się w tym samym przedziale. Transakcje były sporadyczne, natomiast zaangażowanie inwestorów niewielkie. Podobnie dolar zachowywał się do innych walut G7, wyjątkiem może być GPB, który po porannym wzroście w okolice 1.8020 spadł ok 70 pkt, po czym powrócił do poprzednich poziomów, oraz JPY który wyraźnie zyskuje do dolara. Około godziny 13 czasu polskiego rynek w zdecydowany sposób przebił poziom 1.22 i pozostał tam do godzin popołudniowych. Dalszy spadek wartości dolara mogą powstrzymać pogłoski o kolejnej podwyżce stóp przez FED oraz publikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne z USA w szczególności sprzedaż nowych domów oraz zamówienia na dobra trwałego użytku, które poznamy w środę.
Złotówka (USD/PLN , EUR/PLN) w godzinach porannych znajdowała się na poziomie ok. 13.40% po mocnej stronie parytetu. Rynek PLN podobnie jak eur/usd notował niewielkie zmiany ze wskazaniem na umocnienie naszej waluty. W dalszym ciągu różnica w poziomie oprocentowania depozytów przyciąga kapitał spekulacyjny. Niepewność co do dalszego umacniania się PLN mogą wprowadzać wybory parlamentarne oraz zaostrzająca się kampania wyborcza a szczególnie populistyczne obietnice niektórych partii politycznych. Około godziny 13 na skutek spadku wartości dolara na rynku międzynarodowym parytet naszej waluty do koszyka wzrósł do poziomu - 13.80.



























































