Wydaje mi się, iż nieco bardziej prawdopodobny jest ten drugi scenariusz. Po raz pierwszy od kilku miesięcy pokusiłbym się o otworzenie krótkiej pozycji na tej parze. Co ciekawe wzrost kursu Eur/Usd nie jest tak naprawdę wynikiem siły waluty europejskiej, lecz nieco mniejszą jej słabością względem pozostałych głównych walut światowych.
Euro traci bowiem do niemal wszystkich (z wyjątkiem właśnie Dolara) walut, lecz Dolar traci jeszcze więcej i stąd mamy to co mamy – dynamiczna fala wzrostowa Eur/Usd.
Zanim przejdziemy do analizy technicznej oraz do omówienia wykresów chciałbym przypomnieć o czymś, o czym pisałem pięć lat temu, gdy kurs Eur/Usd spadał do coraz niższych minimów 0,82-0,85. Wtedy to FOMC zakończyło serię obniżek stóp procentowych na poziomie 1%. W tym czasie stopy w eurolandzie były dwa razy wyższe – na poziomie 2%. Napisałem wtedy takie oto zdania w jednym z raportów:
„Wyobraźmy sobie, że jakiś duży fundusz inwestycyjny posiada w swym portfelu krótkoterminowe papiery dłużne oraz lokaty bankowe. Przyjmijmy, iż wartość tych aktywów jest na takim poziomie, iż odsetki miesięczne dają JEDEN MILIARD Dolarów. Gdyby fundusz ten zamiast Dolarów posiadał Euro, to odsetki miesięczne byłyby dwa razy większe – 2 MILIARDY, tyle że nie Dolarów, ale Euro. Czy może to zachęcić fundusze inwestycyjne do stopniowego odchodzenia od inwestycji w Dolarach w kierunku inwestycji w Euro?”
Jak wiemy, ubijanie dna trwało wtedy jeszcze rok. Ale właśnie ta dwukrotnie wyższa stopa procentowa powoli zaczęła odgrywać rolę i odwracać wieloletni trend na rynku Eur/Usd. Dziś sytuacja jest analogiczna, z tą różnicą, iż teraz dwa razy wyższą krótkoterminową stopę procentową ma Dolar. Czy fakt ten jest w stanie zmienić panujący trend i przyczynić się do umocnienia waluty amerykańskiej? Zobaczymy.
Zapraszamy do zapoznania się z pełnym tekstem raportu.























































