WIG20 w czasie poniedziałkowej sesji zbliżył się na mniej niż 2,5 punktu do rocznych minimów zanotowanych w styczniu. Mimo że w końcówce handlu notowania się poprawiły, to nie zmienia to faktu, że indeks jest coraz dalej od ważnego poziomu, który do tej pory był silnym oporem przed dalszymi spadkami. Od tegorocznego szczytu obecna korekta to już ponad 16 proc., a za rogiem czai się obszar bessy.
Początek handlu na GPW zaczął się od zwyżek głównych indeksów i próby odbicia po wyprzedaży z zeszłego tygodnia. Jednak jeszcze przed południem WIG20 znalazł się pod kreską, naśladując indeksy rynków bazowych, gdzie DAX także po wyższym otwarciu w dalszej części tracił. Nieco poprawy sentymentu przyniósł start sesji na Wall Street, gdzie indeksy zwyżkowały.
Utrzymujące się w USA wzrosty m.in. Nasdaqa nawet o ponad 0,8 proc. do końca sesji w Warszawie sprawiły, że nasze indeksy odrobiły cześć strat. W tym tygodniu uwaga inwestorów skupi się przede wszystkim na środowych wynikach Nvidii. Po południu tracił też dolar, co przełożyło się na umocnienie złotego względem amerykańskiej waluty o ok. 0,4 proc. W górę szły także notowania surowców.
Na koniec sesji WIG20 spadł o 0,19 proc., WIG był niżej o 0,18 proc. Z kolei mWIG40 spadł o 0,11 proc., a sWIG80 oddał 0,38 proc. Obroty wyniosły 1,16 mld zł na szerokim rynku, z czego 880 mln zł dotyczyło WIG20. To wyraźny spadek wobec poprzednich dwóch sesji, gdy na WIG wyniosły odpowiednio 2,25 mld zł (czwartek) i 1,46 mld zł (piątek).
WIG20 w ciągu dnia spadł do 2 163,92 pkt. i był mniej niż 2,4 pkt od rocznego minimum na 2 161,56 pkt. ze stycznia. Od majowego szczytu (2 600,53 pkt.) spadek do dziennego minimum wyniósł już więc 16,8 proc. Powszechnie uważa się, że oddalenie od szczytu o co najmniej 20 proc. to wejście rynku w fazę bessy, zatem nasz rynek, przynajmniej reprezentowany przez duże spółki, balansuje na granicy rynku byka i niedźwiedzia. Martwić może przełamanie oporu na poziomie 2 200 pkt., który w ostatnim czasie bronił WIG20 przed dalszymi spadkami, a od którego indeks znów się oddalił.
W portfelu dużych spółek mieliśmy reakcję na szacunkowe wyniki JSW (-1,75 proc.), która opublikowała je w piątek po sesji. Strata netto się zmniejszyła, ale spółka już trzeci kwartał z rzędu notuje stratę na sprzedaży.
Ciągle pod presją pozostaje kurs Allegro (-1,78 proc.) od czwartkowych wyników i prognoz niespełniające oczekiwań inwestorów. W ciągu 3 dni kurs stracił już 18,5 proc.
W dół indeks blue chipów ciągnęły przede wszystkim banki: Pekao (-2,62 proc.), mBank (-1,36 proc .), Santander (-1,31 proc.), PKO (-0,05 proc.) i Alior (-0,16 proc.). Jak widać, wszystkie największe banki z WIG20 zaliczyły w poniedziałek spadek cen akcji, a w przypadku Pekao i PKO przy dwóch najwyższych obrotach na rynku. Morgan Stanley zdecydował się obniżyć rekomendację dla akcji Banku Pekao do 177 zł z 200 zł dotychczas. Cena docelowa spadła także dla PKO do 73 zł.
Cały WIG-Banki oddał 1,39 proc. i obok WIG-Nieruchomości (-1,65 proc.) był najgorszym branżowym indeksem na sesji. W układzie sektorowym mocne były spółki spożywcze (2,41 proc.), chemia (2,23 proc.) i odzież (1,82 proc.) oraz paliwa (1,19 proc.).
Pozytywnie w WIG20 zaprezentowały się Kęty (2,15 proc.), LPP (1,74 proc.), Cyfrowy Polsat (1,74 proc.) i Orlen (1,17 proc.), zyskujący przy ponad 2,5-proc. wzroście cen ropy. Cyfrowy za to w tym tygodniu pokaże wyniki. Po ostatnim raporcie okresowym kurs zaliczył wyraźny wzrost, więc nie wykluczona jest gra pod kolejny dobry raport.
Z niższych segmentów nowe najniższe zamknięcie (18,52 zł) zanotował kurs Żabki (-3,97 proc.). W czasie sesji spadł nawet do 18,02 zł, czyli najniżej od czasu debiut na GPW 17 października. Na rynku pojawił się komunikat spółki, że zakończył się okres stabilizacji kursu, a tzw. Menedżer Stabilizujący, którą to rolę pełnił Goldman Sachs, nie zrealizuje opcji dodatkowego przydziału 45 mln akcji.
Ponadto Grupa Azoty (3,7 proc.) podpisała list intencyjny z PGZ, Mesko i ARP w sprawie zwiększenia produkcji materiałów wybuchowych. Polimex przy okazji wyników poinformował, że aktualny portfel zamówień grupy, pomniejszony o sprzedaż przypadającą na konsorcjantów, ma wartość ok. 7,61 mld zł.
Mocno wzrosły ceny akcji Benefit Systems (5,31 proc.), który przedstawił wyniki oraz strategię. Wynikami w piątek po sesji pochwalił się z kolei Intecars (0,52 proc.). Kurs Lubawy poszedł górę o 7,32 proc. Spółka szacuje skonsolidowany zysk netto za trzy kwartały 2024 roku na 74,4 mln zł wobec 7,6 mln zł skonsolidowanego zysku netto w tym samym okresie 2023 roku.
