W wyniku pogłębiania przeceny w piątkowy poranek WIG20 traci od poniedziałku już blisko 4 proc. i jest na drodze do najgorszego tygodnia od początku kwietnia. Ciążą banki, które postraszył marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz przecena na Allegro, którą wywołała kolejna transakcja ABB. Pod presją jest jednak większość spółek z najważniejszego polskiego indeksu.


W pierwszej godzinie piątkowego handlu WIG20 spadał przeszło 2,7 proc. i znalazł się poniżej 2660 pkt. Jeśli czerwony kolor na notowaniach indeksu największych spółek z polskiej giełdowych utrzyma się do końca sesji, będzie to oznaczało czwarty dzień na minusie w tym tygodniu. Przy obecnych poziomach przecena od zamknięcia z zeszłego piątku sięga już około 4 proc. i oznacza największy tygodniowy spadek WIG20 od pierwszego tygodnia kwietnia, kiedy rynkami wstrząsnęły cła Donalda Trumpa ogłoszenia w tzw. dzień wyzwolenia.


Nie licząc pierwszego tygodnia kwietnia, tak duża tygodniowa przecena WIG20 miała miejsce ostatni raz w listopadzie ubiegłego roku, kiedy na GPW dogorywała olbrzymia korekta, rozpoczęta w maju zeszłego roku. Po niej nastąpiło sześć miesięcy wzrostów, ale tegoroczny czerwiec dla WIG20 rozpoczyna się fatalnie. Za piątkową skalą spadków stoją przede wszystkim banki i wyprzedaż na Allegro, ale pogorszeniu uległ ogólny sentyment inwestycyjny na GPW i to w oderwaniu od rynków bazowych, gdzie np. DAX wyznaczył w tym tygodniu nowe historyczne maksima.
Czy to przyłożone większe dyskonto do ryzyka politycznego w naszym kraju po wyborach prezydenckich, czy też kończąca się cierpliwość inwestorów w oczekiwaniu na przełom w wojnie Rosji z Ukrainą i działania zmierzające do rozejmu, który nie jest jednak tak blisko jak się wydawało, jeszcze na początku roku, można spekulować.
Marszałek Szymon Hołownia uderza w sektor bankowy
Natomiast w piątek wśród głównych czynników stojących za spadkami, wymienianie turbulencje w koalicji rządzącej i poranną wypowiedź w Graffiti Polsatu Marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który do Koalicji Obywatelskiej powiedział „Spróbujcie rządzić bez tych 5 proc.” mając na myśli poparcie swojej partii, jednocześnie informując, że Polska 2050 chce zawrzeć nałożenie na banki podatku od ponadnormatywnych zysków w odnowionej umowie koalicyjnej.
.@szymon_holownia: Podatek od "manny z nieba" dla banków jest konieczny, a jeśli przerzucą to na klientów, to uruchamiamy wakacje kredytowe. Postawimy to w ramach renegocjacji umowy koalicyjnej. @marcinfijolek pic.twitter.com/FAhcQEcKuH
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) June 6, 2025
Ostre stanowisko polityka przełożyło się na spadki kursów banków, które nawet nie miały okazji pozytywnie zareagować na jastrzębią konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego, odsuwającego na dalszą przyszłość potencjalne obniżki stóp procentowych. Z największych banków kursy PKO i Pekao traciły po godzinie 10.30 nawet około 4,5 proc., akcje Santandera taniały o przeszło 3,4 proc., a mBanku i Aliora w granicach 2,5-3 proc. Cały WIG-Banki tracił ponad 3,7 proc.


Mocne spadki notował też kurs PZU, wobec którego w tym tygodniu ogłoszono plan połączenia z Pekao. W komentarzu dla Bankier.pl Marcin Materna z BM Millennium napisał, że dla mniejszościowych akcjonariuszy obu spółek, istnieje ryzyko powstania giganta, który nie będzie mógł tak sprawnie reagować na zmiany rynkowe jak poszczególne spółki samodzielnie”, dodał jednak, że to ryzyko długoterminowe.
Zapytany o to czy tworzenie tak dużych podmiotów, na wzór koreańskich czeboli to dobry kierunek dla spółek Skarbu Państwa, odpowiedział zdecydowanie, że zły.
„Spółki te powinny zostać w 100% sprywatyzowane. Jak pokazują badania, budowanie wartości dla akcjonariuszy przez spółki państwowe jest gorsze niż prywatne. Dodatkowo, budżet potrzebuje pieniędzy i powinien pozbyć się non core assets, a za takie uważam banki a już na pewno spółkę ubezpieczeniową. Jaki jest sens posiadania przez Skarb Państwa PZU? Strategiczny żaden" - komentuje Materna.
Odniósł się także do Aliora, który obecnie wchodzi w skład Grupy PZU. Jak zauważył w odniesieniu do pytania o ewentualną sprzedaż tego banku, może być taka próba, zwłaszcza gdyby pojawił się kupujący. „Skoro nie ma już mowy o fuzji Pekao i Aliora, pozostawanie banku w połączonym holdingu nie ma trochę sensu” – skomentował analityk.
Jak widać sektor finansowy, w tym w szczególności banki ma pod górkę w tym tygodniu, nawet mimo pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie i zapowiedzi prezesa NBP, że na kolejne będzie trzeba poczekać być może dłużej niż się wcześniej spodziewano.
Kolejne ABB na akcjach Allegro
Drugim wątkiem istotnym w czasie piątkowego handlu jest przecena Allegro, którego kurs po około 90 min. sesji spadał o 4,2 proc. przy ponad 200 mln zł obrotu. Jak się okazało fundusze Cidinan i Permira wystawiły na sprzedaż kolejne pakiety akcji w procesie ABB. 55 mln akcji stanowiących 5,2 proc. kapitału według doniesień Bloomberga sprzedano po 33 zł za walor (dyskonto do rynkowej ceny wyniosło 6,5 proc.), co przekłada się na wartość transakcji sięgającą 1,8 mld zł.
Co to jest ABB i komu to potrzebne? Wyjaśniamy
Proces przyspieszonej budowy księgi popytu, czyli z ang. Accelerated Book Building (ABB), to transakcja dokonywana na zlecenie podmiotów chcących szybko sprzedać większy pakiet nowych lub istniejących akcji spółki. Pomagają im w tym firmy inwestycyjne, które szukają nabywców do kupna papierów w transakcjach pakietowych, tak by nie wpłynąć na bieżący kurs akcji.
Chociaż najwięksi akcjonariusze od momentu upublicznienia Allegro systematycznie upłynniają jeszcze posiadane akcje Allegro, to jednak w tym roku przyspieszyli tempo, bowiem poprzednia taka transakcja miała miejsce w kwietniu, gdy sprzedano 40 mln akcji po 29,25 zł za sztukę. Poprzednie cztery ABB były w większych odstępach czasu o czym więcej w artykule „Na Allegro zarobili ogromne pieniądze”.
Poza największymi spadkami banków i Allegro, czerwony kolor dotyczył niemal wszystkich notowanych w WIG20 spółek. Traciły zarówno spółki handlowe jak Żabka (-1 proc.), Pepco (-0,6 proc.), Dino (-1,7 proc.), CCC (-1,54 proc.) czy LPP (-0,1 proc.) jak i pozostałe duże spółki kontrolowane przez Skarb Państwa: Orlen (-,19 proc.), KGHM (-2,9 proc.), PGE (-1,7 proc.). Na niewielkim plusie był notowany tylko kurs Kruka (0,3 proc.). Warto dodać, że dzień wcześniej spadki dotknęły indeksy na Wall Street, giełdy w Europie w piątek rano były jednak w większości notowane w granicach odniesienia, ze zmianami o 0,1-0,2 proc. w jedną lub drugą stronę.
Michał Kubicki