REKLAMA

W Unii są równi i równiejsi

Michał Żuławiński2014-11-28 08:22analityk Bankier.pl
publikacja
2014-11-28 08:22
W Unii są równi i równiejsi
W Unii są równi i równiejsi
fot. REUTERS/Yves Herman / / FORUM

Nie minął miesiąc od przejęcia przez Jeana-Claude’a Junckera sterów w Komisji Europejskiej, a już doskonale widać, że żadnej zapowiadanej rewolucyjnej zmiany względem epoki Jose Manuela Barroso nie będzie.

Kary dla państw, które nie ograniczą deficytu budżetowego – i to nie do zera, co faktycznie byłoby wskazane, ale do 3% - miały zagwarantować, że nie dojdzie do powtórki sytuacji sprzed lat, kiedy członkowie strefy euro (w tym nawet Niemcy) powszechnie lekceważyli limity deficytu zapisane w traktacie z Maastricht. Nie po raz pierwszy okazuje się jednak, że w UE obowiązuje nie prawo, lecz logika sytuacyjna.

Komisja Europejska tchórzy, nie decydując się konfrontację z Francją i Włochami, gospodarkami numer 2 i 3 w strefie euro. W tej sytuacji naprawdę trudno dziwić się np. władzom i obywatelom Cypru, którzy za „marne” kilka miliardów euro pożyczki zostali przez Troikę mocno przeczołgani i sprowadzeni do rangi członków strefy euro drugiej kategorii. Wówczas eurokraci tłumaczyli swoje stanowisko twardymi zasadami obowiązującymi państwa członkowskie, o czym dziś, wobec stolic silniejszych od Nikozji, ewidentnie „zapominają”. Jeżeli jednak Komisja Europejska nie jest w stanie stać na straży unijnych porozumień, to jej istnienie przestaje mieć sens.

Tekst jest komentarzem do artykułu Juncker w "Sueddeutsche Zeitung": Rzym i Paryż na razie bez kary.

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~DF
To chyba najlepiej pokazuje czym i dla kogo jest UE.

Powiązane: Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki