REKLAMA
OKAZJA

Volkswagen ewakuuje się z Niemiec? Gigant planuje miliardowe inwestycje w Chinach

2024-09-04 08:02
publikacja
2024-09-04 08:02

Rosnąca chińska konkurencja, proekologiczne nastawienie UE i rosnące koszty pracy - Volkswagen doszedł do ściany i rozważa potężne cięcia kosztów, w tym likwidację fabryk w Niemczech - czegoś takiego nie było od 87 lat. Jednocześnie chce otwierać nowe fabryki w Chinach.

Volkswagen ewakuuje się z Niemiec? Gigant planuje miliardowe inwestycje w Chinach
Volkswagen ewakuuje się z Niemiec? Gigant planuje miliardowe inwestycje w Chinach
fot. MATTHIAS RIETSCHEL / / Reuters / Forum

Volkswagen po raz pierwszy od 87 lat rozważa zamknięcie fabryk w Niemczech i otwarcie nowych fabryk w Chinach. Motoryzacyjny koncern zmaga się bowiem z rosnącą presję cenową ze strony azjatyckich rywali - podaje Reuters.

Plany Volkswagena to także cios dla kanclerza Niemiec Olafa Scholza, którego trójstronna koalicja poniosła porażkę w niedzielnych głosowaniach regionalnych, w których skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec zajęła pierwsze miejsce w Turyngii, a drugie w Saksonii.

Volkswagen chce skończyć z gwarancjami zatrudnienia

Zapowiedź zamknięcia fabryk to pierwsze poważne starcie między prezesem VW Oliverem Blumem, którego analitycy opisują jako osobę o większych umiejętnościach budowania konsensusu niż jego często agresywnie nastawiony poprzednik Herbert Diess, a związkami zawodowymi, które mają znaczący wpływ w Volkswagenie - odnotowuje Reuters. Zarząd ocenia, że ​​niektóre fabryki są przestarzałe, zaś związki zawodowe zapowiadają "zacięty opór" wobec planów zarządu.

Analitycy w przeszłości wymieniali zakłady VW w Osnabrueck w (Dolnej Saksonii) oraz w Dreźnie (w Saksonii) jako potencjalne cele zamknięcia. Co ważne, Dolna Saksonia jest drugim co do wielkości udziałowcem Volkswagena i poparła planowane cięcia.

Volkswagen, zatrudniający około 680 000 pracowników, poinformował również, że czuje się zmuszony zakończyć program gwarancji miejsc pracy, który obowiązuje od 1994 r. i zapobiega redukcji zatrudnienia do 2029 r. IG Metall twierdzi, że gwarancje zatrudnienia obejmują zakłady Volkswagena w Wolfsburgu, Hanowerze, Brunszwiku, Salzgitter, Kassel i Emden.

Związki zawodowe oburzone

Thorsten Gröger, szef IG Metall w Dolnej Saksonii, nazwał plan "nieodpowiedzialnym" i "wstrząsającym filarami Volkswagena", który jest największym pracodawcą przemysłowym w Niemczech i największym producentem samochodów w Europie pod względem przychodów.

Niemiecki portal ZDF pisze, że Volkswagen uchodził za pracodawcę o złotym standardzie. Najwyższe płace, pewna praca, sukces dzięki masowej produkcji. Najwyraźniej jednak koncern nie jest już w stanie sprostać zmianom na rynku motoryzacyjnym.

Warto odnotować, że IG Metall udaremniło już wcześniejsze próby wprowadzenia głębszych zmian, ostatnio w 2022 r. Czy uda się tym razem? Czas pokaże. Volkswagen jest jednak zdeterminowany do cięcia kosztów - do 2026 roku chce je zredukować aż o 10 mld euro. "Sytuacja jest niezwykle napięta i nie da się jej przezwyciężyć za pomocą prostych środków obniżających koszty" – powiedział szef marki Volkswagen Thomas Schaefer.

Volkswagen chce ekspansji w Chinach

Koncern z Wolfsburga zamierza zainwestować ponad 2 miliardy euro w rozbudowę swoich zakładów produkcyjnych w Chinach. Środki te zostaną przeznaczone na modernizację istniejących linii produkcyjnych oraz budowę nowych - wyłącznie do produkcji pojazdów elektrycznych. Volkswagen planuje również utworzenie lokalnego centrum badawczo-rozwojowego.

W ramach nowej strategii Volkswagen zamierza wprowadzić na chiński rynek co najmniej pięć nowych modeli samochodów elektrycznych w ciągu najbliższych trzech lat. Według prognoz elektryki 2026 roku będą stanowić ponad 30 proc. sprzedaży VW w Chinach.

Przewodnicząca rady zakładowej Volkswagena Daniela Cavallo ocenia natomiast, że ​​w ostatnich latach zarząd Volkswagena podjął "wiele błędnych decyzji", m.in. nie inwestował w hybrydy i nie rozwijał szybciej niedrogich samochodów elektrycznych zasilanych akumulatorami. "Zamiast zamykać zakłady zarząd powinien skupić się na zmniejszaniu złożoności i wykorzystywaniu synergii planów całej grupy Volkswagen" - dodała Cavallo.

Carsten Brzeski, globalny dyrektor ds. makroekonomii w ING Research, powiedział, że dyskusja nad zamknięciem fabryk VW w Niemczech uwypukla konsekwencje lat stagnacji gospodarczej i zmian strukturalnych bez wzrostu. "Jeśli taki przemysłowy potentat musi zamknąć fabryki, może to być długo oczekiwany sygnał ostrzegawczy, że (niemieckie) środki polityki gospodarczej muszą zostać znacznie zintensyfikowane" - mówi Brzeski, cytowany przez Reuters.

Oprac. JM

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta dla spółek - ranking
Najlepsze konta dla spółek - ranking

Komentarze (32)

dodaj komentarz
komentatorek
Myślę że trzeba bardziej podnieść koszty energii w UE to na pewno pomoże poprawić konkurencyjność.
samsza
W Chinach będą działać, to gdzie oni mają klimat ?
To nie jest ważne, ten klimat ?
O co chodzi?
lampeduza
W EU panuje socjalizm (socjal, opiekuńczość) a to implikuje wysokie podatki, regulacje, bariery. To oznacza wysokie koszty funkcjonowania firm i wysokie ceny = brak kunkurencyjności. Dlatego wszystko made in China jest 30% tańsze = zamykanie biznesu w Europie. W sumie to mnie cieszy, bo wymusi redukcję socjalu. No chyba, że Chiny W EU panuje socjalizm (socjal, opiekuńczość) a to implikuje wysokie podatki, regulacje, bariery. To oznacza wysokie koszty funkcjonowania firm i wysokie ceny = brak kunkurencyjności. Dlatego wszystko made in China jest 30% tańsze = zamykanie biznesu w Europie. W sumie to mnie cieszy, bo wymusi redukcję socjalu. No chyba, że Chiny wejdą na ścieżkę socjalizmu. Paradoks komuniści z Chin nie mają u siebie socjalizmu!
men24a
To Olaf Scholz zapowiedział, wybierzcie mnie a podniosę płacę minimalną o 25 % i podniósł. Tak się niszczy gospodarkę, mamy podobny przykład w Polsce jak taki jeden znalazł bilion zł a teraz szuka się winnego że firmy uciekają z kraju.
estepan
VW mógłby spróbować nowatorskiej metody nieprodukowania szrotów, w których trzeba robić remont silnika po 120tys. km.

Toyota jakoś nie ma problemów ze sprzedażą.
po_co
W zasadzie to robią samochody takie jakich oczekują konsumenci i w standardzie jaki wymusza UE.

Dawniej samochody były wytrzymalsze bo były proste, dziś nie wyjedziesz na ulicę bez ABS, ESP, poduszek, napinaczy, wspomagania kierownicy, czarnej skrzynki, wyżyłowanego silnika który spełnia normy EURO 1984 itd.
To wszystko
W zasadzie to robią samochody takie jakich oczekują konsumenci i w standardzie jaki wymusza UE.

Dawniej samochody były wytrzymalsze bo były proste, dziś nie wyjedziesz na ulicę bez ABS, ESP, poduszek, napinaczy, wspomagania kierownicy, czarnej skrzynki, wyżyłowanego silnika który spełnia normy EURO 1984 itd.
To wszystko kosztuje, a żeby obniżyć koszty korzysta się z tańszych materiałów, to znowu implikuje problemu z trwałością ale nie ma nic za darmo.

I nie bronię branży automotive bo ma sporo za uszami, w wielu przypadkach to właśnie branża wymusiła na ustawodawcy takie, a nie inne regulacje więc w dużej mierze jest sobie sama winna.
Niemniej dlaczego w Chinach tak prężnie rozwija się przemysł pojazdów EV? Bo tam rynek nie jest przeregulowany, a klient płaci za to co oczekuje, cenę w której nie ma zawartych 60-70% podatków w postaci emisji CO2, vatu, podatku dochodowego, cła, akcyzy, ubezpieczeń społecznych itd.

Tam klient za kg żelastwa czy elektroniki wykorzystanych do produkcji samochodu płaci ich wartość rynkową, w Europie płaci wartość rynkową, podatki dla państwa i wspólnoty, a na końcu jeszcze spełnia komunistyczne i wyśrubowane zachcianki o L4 urlopach itd.

Więc to po prostu musi kosztować i być jakości papieru toaletowego bo w Europie można albo tanio i do du... albo drogo i nie na kieszeń żadnego konsumenta.
estepan odpowiada po_co
Still, Toyota jakoś potrafi robić auta tak, żeby te normy spełniały i nie padały jak muchy.
estepan odpowiada po_co
> komunistyczne i wyśrubowane zachcianki o L4 urlopach itd.

Trzeba mieć mózg nieźle przeżarty neoliberalną propagandą, żeby urlop czy chorobowe były komunizmem.
po_co odpowiada estepan
Wiesz wystarczy mieć jakąś wiedzę historyczną, polecam po prostu poczytać na ten temat, bez złości.

To są zdobycze wypracowane między innymi przez francuskich komunistów (według innych źródeł holenderskich, nie będę się spierał którzy byli pierwsi) w latach 10 i 20 ubiegłego wieku, niewiele później przywędrowały one do Polski
Wiesz wystarczy mieć jakąś wiedzę historyczną, polecam po prostu poczytać na ten temat, bez złości.

To są zdobycze wypracowane między innymi przez francuskich komunistów (według innych źródeł holenderskich, nie będę się spierał którzy byli pierwsi) w latach 10 i 20 ubiegłego wieku, niewiele później przywędrowały one do Polski ale w dość okrojonej formie by rozkwitnąć na dobre w czasach PRL.

Świetnie jest mieć płatny urlop ale to kosztuje, na ten koszt zrzucają się wszyscy pracownicy danego przedsiębiorstwa i jest on odzwierciedlony w kosztach usług i produktów - przymusowo, nie w efekcie umowy pomiędzy stronami.
Jest to wybitny przykład socjalu i trudno jest znaleźć inny bardziej oczywisty.

Możesz się z tym zgadzać lub nie, chociaż to akurat mało racjonalne w obliczu faktów.

Możesz stosować dowolne inwektywy i kategoryzować mnie jak chcesz, prości ludzie wymagają prostych rozwiązań, rozumiem. Niemniej ja nie jestem orędownikiem żadnej propagandy, lubię swoje prawo do płatnego urlopu ale to nie zmienia faktu, że wiem czym ono jest.
Ty nie chcesz tego wiedzieć, bo wolisz sobie to tłumaczyć w inny sposób - Twoja sprawa, a że jest to błędne podejście no cóż, wiele osób lubi dowiedzieć się, że piekarnik jest ciepły dopiero gdy poparzą sobie ręce.
po_co odpowiada estepan
"Still, Toyota jakoś potrafi robić auta tak, żeby te normy spełniały i nie padały jak muchy."

I chcesz ten argument przeciwstawić temu co napisałem o wysokich kosztach produkcji, wynikających z oczekiwań rynku i narzuconych przez normy europejskie?

Ok, przyjąłem.

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki