Liderem zaufania w mediach społecznościowych jest Facebook. Za nim plasują się YouTube, Twitter i Instagram – wynika z badania przeprowadzonego przez IBiMS i IBRiS. Jednocześnie ośrodki badawcze zaznaczają, że mamy do czynienia z kryzysem zaufania do mediów społecznościowych.
fot. KW / / Bankier.pl
Blisko 43% badanych określiło, że nie ma zaufania do żadnej z platform społecznościowych. Nie bez znaczenia pozostają tu najnowsze wydarzenia społeczne i polityczne – dla wielu obserwatorów internet stał się miejscem nasyconym fake newsami, w gąszczu których trudno odnaleźć wartościowe i prawdziwe treści - zauważają twórcy badania. I dodają, że w kolejnych miesiącach, w obliczu zbliżającego się dużego kryzysu ekonomicznego, wyzwaniem będzie zredefiniowanie poszczególnych przekazów, zarówno społeczno-politycznych, jak i stricte produktowych.
Na pytanie o zaufanie do mediów społecznościowych nie potrafiło odpowiedzieć nieco ponad 13% ankietowanych.
IBRiS
Wiek i wykształcenie
Młodzi ufają Twitterowi, starsi – Facebookowi. 40% pytanych przez IBiMS/IBRiS w wieku 18-29 lat ufa Twitterowi, Facebookowi ufają respondenci w wieku 50-59 lat oraz powyżej 70. roku życia. Żadnej platformie społecznościowej nie ufa 56% osób w wieku 40-49 lat. YouTube cieszy się zaufaniem głównie przedziału wiekowego 40-59 lat.
Badani z edukacją podstawową ufają głównie Facebookowi i treściom zamieszczonym na YouTube. Wśród tych osób najwięcej jest też mieszkańców wsi i małych ośrodków do 50 tys. mieszkańców. Twitterowi z kolei ufają głównie osoby z wyższym wykształceniem.
Preferencje polityczne
Same badania pokazują ciekawe dane dot. zaufania wyborców do poszczególnych platform – szczególnie interesujące jest wysokie zaufanie wyborców PiS i PO do Facebooka– zauważają twórcy badania. Tymczasem choćby wśród wyborców Konfederacji to zaufanie jest prawie zerowe, co w jasny sposób wynikać może z wyłączenia profilu tej partii z tego środowiska cyfrowego - czytamy w raporcie.
Facebookowi wierzą głównie osoby, które w 2019 r. w wyborach zagłosowały na Prawo i Sprawiedliwość (30% ankietowanych) oraz 21% tych, którzy oddali głos na Koalicję Obywatelską. Tymczasem choćby wśród wyborców Konfederacji to zaufanie jest prawie zerowe, co w jasny sposób wynikać może z wyłączenia profilu tej partii z tego środowiska cyfrowego - czytamy w raporcie.
IBRiS
W przypadku Twittera treści z tego portalu są wiarygodnym źródłem informacji dla 28% ankietowanych głosujących w 2019 r. na Konfederację. W przypadku YouTube jest podobnie, ale grupa ta stanowiła 23%. Nieufni do portali społecznościowych są głosujący na SLD. Największą grupę osób wykazujących całkowity brak zaufania do social media są wyborcy PSL.
IBRiS
Miejsce zamieszkania i dochody
Aktywność członków Prawa i Sprawiedliwości widoczna jest w internecie głównie wśród osób mieszkających na wsi (27%) oraz w ośrodkach od 50 do 250 tys. mieszkańców. W przypadku Koalicji Obywatelskiej aktywność polityków Koalicji Obywatelskiej w social media zauważa 18% osób ze wsi oraz 22% mieszkańców miast do 50 tys. mieszkańców. Konfederacja zauważalna jest również najbardziej na wsi (10% ankietowanych). Działacze Polska 2050 Szymona Hołowni zauważali są z kolei w sieci dla 19% osób pochodzących z dużych miast (sytuacja odwrotna niż w przypadku KO czy PiS).
Polityków PiS w sieci zauważają głównie osoby o dochodach od 1000 do 5999 zł miesięcznie netto (na rękę). W przypadku Koalicji Obywatelskiej są to głównie osoby o dochodach w przedziale 5-5,9 tys. zł netto. Internetowa działalność polityków Konfederacji jest z kolei zauważalna przez osoby z wykształceniem podstawowym (16%) oraz o dużych dochodach (7 tys. zł i więcej). Najwięcej osób wykazujących brak dochodów (54%) styka się w sieci z komunikatami działaczy Polska 2050 Szymona Hołowni.
IBRiS
Wśród osób pobierających świadczenie "Rodzina 500+" na jedno dziecko najwyższe zaufanie do treści z sieci dotyczy YouTube (22%). 21% użytkowników Facebooka badanych przez IBiMS/IBRiS wskazało, że pobiera 500+ na dwoje lub więcej dzieci. Treści znalezione na Facebooku dla tej grupy są wiarygodne.
obawiam sie ze ci ktorzy tak zaglosowali i sami uwazaja ze nie sa podatni na manipulacje to sa ludzie typu: 'jestem przeciwny 500+ wiec glosuje przeciw pis' i jednoczesnie glosuja na PO czy lewice ktore chca obecnie 700+, albo 'jestem przeciwko wyzszemu wiekowi emerytalnemu wiec glosuje na PiS' a tym czasem PiS przepycha obawiam sie ze ci ktorzy tak zaglosowali i sami uwazaja ze nie sa podatni na manipulacje to sa ludzie typu: 'jestem przeciwny 500+ wiec glosuje przeciw pis' i jednoczesnie glosuja na PO czy lewice ktore chca obecnie 700+, albo 'jestem przeciwko wyzszemu wiekowi emerytalnemu wiec glosuje na PiS' a tym czasem PiS przepycha KPO ktore zobowiazuje pis do podniesienia wieku emerytalnego albo 'konfederacja to ruskie onuce bo sa krytycznie wobec przyjmowania 3mln ukraincow bez kontroli bo tak mowili w tvp i tvn'. to sa wlasnie ci 'swiadomi i niezmanipulowani' ludzie
Nastepny artykul i sonda oglupiajaca spoleczenstwo. Jak w ogole mozna 'ufac' facebookowi czy jakiejkolwiek innej platformie do przesylu informacji? Czy ktos komus zadal kiedys pytanie czy 'ufa' telefonowi?
nie jest to glupie. w przeciwienstwie do portali twoj telefon nie cenzuruje tresci wyswietlanych. nie wierzysz to sprawdz. odpal edytor tekstu na telefonie i napisz cokolwiek chcesz. telefon ci tego nie usunie. facebook usunal np cale konto konfederacji bo tak. konto konfederacji nie lamalo prawa a mimo to zostalo ocenzurowane. twitter nie jest to glupie. w przeciwienstwie do portali twoj telefon nie cenzuruje tresci wyswietlanych. nie wierzysz to sprawdz. odpal edytor tekstu na telefonie i napisz cokolwiek chcesz. telefon ci tego nie usunie. facebook usunal np cale konto konfederacji bo tak. konto konfederacji nie lamalo prawa a mimo to zostalo ocenzurowane. twitter jeszcze tego nie robi dlatego jest bardziej zaufany