Reprezentacja Polski w piłce nożnej nie przeżywa ostatnio najlepszego okresu. Pozaboiskowe skandale w piłkarskim środowisku to jedno, ale sportowa dyspozycja też pozostawia wiele do życzenia. Biało-czerwoni przegrali w niedzielę z Albanią 0:2 i głową zapłaci za to prawdopodobnie portugalski szkoleniowiec Fernando Santos. Wiadomo już, ile ta decyzja będzie kosztowała Polski Związek Piłki Nożnej.


Portal TVP Sport podał, że zwolnienie Fernando Santosa dla polskiego związku nie będzie prawdopodobnie zbyt dużym problemem ze względu na fakt, że umowa Portugalczyka obowiązuje tylko do listopada.
Jeśli prezes PZPN Cezary Kulesza zdecyduje się zakończyć przedwcześnie współpracę ze szkoleniowcem, to otrzyma on wynagrodzenie za październik i listopad.
Miesięczne wynagrodzenie Fernando Santosa płacone przez Polski Związek Piłki Nożnej to 740 tys. zł. Jeśli PZPN rozwiąże przedwcześnie kontrakt Portugalczyka, będzie to oznaczało konieczność wypłacenia szkoleniowcowi 1,4 mln zł.
Dzisiaj obie strony mają się ze sobą spotkać i prawdopodobnie po tych rozmowach zostanie zakomunikowana oficjalna decyzja. Dziennikarz sportowy Maciej Iwański stwierdził, że “sprawa ma być rozwiązana z klasą”. Fernando Santos prowadził reprezentację Polski w sześciu meczach. W trzech z nich biało-czerwoni wygrali, a w trzech doznali porażki.
Po spotkaniu prezesa PZPN i Fernando Santosa okazało się, że ostateczna decyzja nie została podjęta we wtorek. Następna tura rozmów ma odbyć się w tym tygodniu.
🚨Zakończyło się spotkanie z Fernando Santosem. Na razie nie zapadły żadne decyzje! Kolejne slotkanie w tym tygodniu. @Meczykipl
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) September 12, 2023
PB