Tesla ma niemały problem ze swoim nowym modelem samochodu. Tesla Model X trafiła do sprzedaży pod koniec zeszłego roku, ale rzesza klientów wciąż czeka w kolejce po swój egzemplarz. Firma pozwała niemieckiego dostawcę podzespołów, przez którego tak duże opóźnienia mają miejsce.
W pozwie sądowym Tesla Motors zarzuca niemieckiemu producentowi, firmie Hoerbiger, przeinaczanie faktów w zakresie możliwości produkcyjnych. Tesla zleciła firmie produkcję charakterystycznych drzwi „sokoła”, które składają się automatycznie w górę. Tesla nie zamierza już płacić dostawcy, przez którego doszło do opóźnień w produkcji – donosi „The Wall Street Journal”.


Niemiecka firma rzekomo ciągle domaga się wypłaty dodatkowych środków pieniężnych, choć Tesla Motors zerwała z nimi współpracę w maju ubiegłego roku. Hoerbiger chce zadośćuczynienia za zerwanie umowy, z której sam nie potrafił się wywiązać – produkowane drzwi nie spełniały norm i wymagań nałożonych przez Tesle. Dostarczanie ciągle wadliwych egzemplarzy zmusiło producenta elektryków do wypowiedzenia umowy i szukania innego dostawcy.
Hoerbiger wciąż oczekuje od Tesli wynagrodzenia za zlecenie, które zostało mu „obiecane” w umowie. Amerykanie utrzymują jednak, że za to co firma dla nich wykonała, dostała już wynagrodzenie i nie zamierzają płacić ani centa więcej. Tym bardziej, że z niemieckiej jakości nie byli zadowoleni, bo z dostarczonych prototypów wyciekał olej i wytwarzały zbyt dużo ciepła, co blokowało działanie drzwi.