Podnoszenie wartości nominalnej akcji w niektórych spółkach jest możliwe i potrzebne, ale nie ma żadnych decyzji kiedy i czy w ogóle do tego dojdzie - poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski. Nie zdecydował jeszcze, czy konieczne będą zmiany kadrowe w nadzorowanych przez niego spółkach.


Dziennikarze pytali w czwartek ministra Tchórzewskiego, kiedy może dojść do podniesienia wartości nominalnej akcji w spółkach Skarbu Państwa z kapitałów zapasowych tych spółek. Tego typu operacje wiążą się z koniecznością zapłaty przez spółkę podatku dochodowego.
Jako pierwszy wartość nominalną swoich akcji podnosi PGE, ale minister Tchórzewski zapowiedział wcześniej, że podobne ruchy wykonają też inne spółki Skarbu Państwa.
"Wiem, że to jest i możliwe, i potrzebne. I w zakresie niektórych sytuacji trzeba tak robić. Mamy przykład Tauronu, gdzie mimo bardzo złych wyników na walnym zgromadzeniu pojawiła się większościowa grupa akcjonariuszy i zażyczyła sobie dywidendy z kapitału zapasowego, mimo że firma nie posiada żadnej gotówki. I to zostało uchwalone" - powiedział Tchórzewski.
Minister Tchórzewski mówi nieprawdę
Minister energetyki Krzysztof Tchórzewski powiedział, że „na walnym zgromadzeniu (Tauronu – przyp. red.) pojawiła się większościowa grupa akcjonariuszy i zażyczyła sobie dywidendy z kapitału zapasowego, mimo że firma nie posiada żadnej gotówki. I to zostało uchwalone” (podkreślenia i pogrubienia od redakcji).
To zdanie zawiera dwie nieprawdziwe informacje. Po pierwsze, największym akcjonariuszem Tauronu jest Skarb Państwa (ma 526,85 mln akcji, czyli 30,06%), co wraz z udziałami należącymi do KGHM (175,25 mln, 10%) daje mu pakiet kontrolny (choć nie większościowy). Pozostali akcjonariusze, którzy stawili się na czerwcowe WZA, dysponowali 336,7 mln głosów i nie byli w stanie przegłosować państwa. Nie można więc mówić o „większościowej grupie akcjonariuszy”. Aby takową utworzyć, na WZA musiałaby się karnie stawić (i razem głosować) grupa akcjonariuszy posiadających łącznie ponad 83% akcji nienależących do SP i KGHM. W obecnej sytuacji jest to praktycznie niewykonalne.
Po drugie, podczas WZA zwołanego 8 czerwca 2016 roku wniosek o wypłatę dywidendy z kapitału zapasowego nie został przegłosowany! (uchwała nr 10, strona 11).
Minister energii poinformował, że celem resortu jest sukcesywnie porządkowanie sytuacji z kapitałami zapasowymi spółek, ale zastrzega, że nie będzie się to odbywało z krzywdą dla firm.
Tchórzewski pytany o ewentualne zmiany w podległych mu firmach: "Praktycznie dopiero tymi spółkami kilka miesięcy zarządzam. Nie zaczynam nigdy zarządzania od zmian kadrowych. To można sprawdzić, jak się ktoś sprawdza. Mam poważne wymagania". (PAP)
jba/ pr/ ana/