Ceny paliw pozostają wysokie od kilkunastu miesięcy. Wiele stacji wprowadziło programy lojalnościowe i promocje, dzięki którym w wakacje da się zatankować trochę taniej. Okazuje się jednak, że promocję Orlenu kierowcy "rozgryźli" na tyle, że obchodzą jej ograniczenia.


Aby skorzystać z promocji na stacji paliw, trzeba spełnić określone warunki, które dyktuje dana sieć. Opisujemy je szczegółowo w tym artykule. Na promocję zdecydował się między innymi Orlen.
Promocja na Orlenie. Tak obchodzą ją klienci
Promocja przewiduje możliwość zatankowania paliwa od 30 czerwca do 31 sierpnia br. czterokrotnie w ciągu miesiąca, to w sumie osiem tankowań do 50 litrów każde, w cenie niższej o 30 groszy od aktualnej ceny - zapowiadał prezes Daniel Obajtek.
Przeczytaj także
Ostatnio na forach internetowych pojawiły się informacje, że ograniczenia tej promocji da się w prosty sposób obejść. I to "obejście ograniczeń jest banalne" - pisze dziennikarz Business Insidera, który przetestował podawane w sieci rozwiązania.
Okazuje się, że aby "zhakować" aplikację Orlenu i korzystać z promocji bez ograniczeń, wystarczy prosty trik. Należy zarejestrować ją na różne konta e-mailowe (będą działały także te tymczasowe), które podpina się pod ten sam rabat. W rezultacie ma się wiele kont w aplikacji mobilnej i wiele kart Orlen Vitay. Przy okazji tankowania na różnych stacjach kierowcy logują się na te różne konta i aktywują ten sam rabat, korzystając z niższej ceny.
Przy tankowaniu 200 litrów paliwa miesięcznie limit oszczędności na Orlenie przy jednym koncie wynosi około 60 zł.
Pierwsza fala podwyżek dotarła na stacje paliw
Pod koniec lipca średnia cena detaliczna oleju napędowego wynosiła 6,36 zł/l i była o 12 groszy wyższa niż tydzień temu – wynika z danych BM Reflex. Przeciętna cena detaliczna benzyny bezołowiowej 95 podniosła się o 11 gr/l, do poziomu 6,59 zł/l. Bez zmian pozostała za to średnia stawka za litr autogazu, która wyniosła 2,81 zł.
KaWa