REKLAMA
TYLKO U NAS

Szydło: Zaskarżymy decyzję KE ws. podatku handlowego

2016-09-20 18:17
publikacja
2016-09-20 18:17

W sprawie podatku od handlu detalicznego Polska oczekuje od Komisji Europejskiej, by sprawiedliwie oceniała państwa, a nie traktowała je wybiórczo - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej premier Beata Szydło.

fot. Marek Kuwak / / FORUM

Szydło pytana była o oczekiwania Polski w stosunku do Komisji Europejskiej ws. podatku handlowego.

"My od Komisji oczekujemy tego, żeby sprawiedliwie podchodziła do oceny wszystkich państw, a nie wybiórczo traktowała i do tego jeszcze chroniła różnego rodzaju lobby i wpływy interesów. My oczekujemy tego, żeby komisja stawała po stronie państw" - powiedziała.

Premier podkreśliła, że rząd przygotował projekt ustawy, który przewiduje dokładnie takie rozwiązania, jakie wprowadzono w wielu państwach europejskich. "Jeżeli chodzi o to, co zrobi polskie państwo, polskie państwo zaskarży tę decyzję Komisji Europejskiej" - zapewniła.

Minister finansów Paweł Szałamacha poinformował wcześniej podczas konferencji, że aby chronić przedsiębiorców przed konsekwencjami "kontrowersyjnej, nieroztropnej decyzji" KE ministerstwo finansów zawiesi pobór podatku od sprzedaży detalicznej w obecnej formie. "Ministerstwo Finansów przedstawi Radzie Ministrów projekt ustawy, który wprowadzi podatek obciążający handel wielkopowierzchniowy według innej formuły, w pewnym zakresie dokona korekt w projekcie ustawy budżetowej na rok 2017" - powiedział.

"Będzie podatek opodatkowujący handel wielkopowierzchniowy według innej formuły i w pierwszej kolejności chciałbym, aby to Rada Ministrów, rząd zapoznał się z naszymi propozycjami. (...) On będzie wprowadzony 1 stycznia 2017 w związku z zawieszeniem podatku sklepowego w obecnej formule. W tym roku budżet nie uzyska tych wpływów, które założyliśmy - to jest oczywiste" - mówił minister.

Szałamacha wskazał, że wobec - wszczęcia przez KE formalnego postępowania, strona polska będzie mogła składać wyjaśnienia dotyczące podatku od sprzedaży i przedstawiać swoje argumenty. "Decyzja (...) będzie mogła być zaskarżona przez RP do Trybunału Luksemburskiego. Jeżeli ostateczna decyzja (KE-PAP) będzie negatywna, to będziemy ją zaskarżać" - zapowiedział. Zapewnił, że Polska wykorzysta wszelkie uprawnienia traktatowe i procesowe, które przysługują nam z tytułu przynależności do UE.

Minister podczas wtorkowej konferencji przekonywał też, że decyzja KE jest arbitralna i polityczna, jest sukcesem lobbystów, a KE wsparła ponadnarodowe korporacje, które nie płacą w Polsce podatków. Szałamacha zarzucił Brukseli, że popiera doskonale zoptymalizowane podatkowo międzynarodowe korporacje.

Zaznaczył, że ze względu na tajemnicę skarbową nie jest w stanie przekazać danych dotyczących kwot i nazw firm, które od wielu lat funkcjonują w Polsce i realizują obroty rzędu 3-5 miliardów złotych - koncernów handlowych, które - mówił - od lat nie zapłaciły ani złotówki podatku dochodowego w Polsce. "Te koncerny teraz uzyskują wsparcie ze strony Komisji Europejskiej" - ocenił.

Według niego Komisja zaatakowała progresywny charakter obciążenia, tymczasem - jak podkreślił - wszyscy wiedzą, że progresja podatkowa jest jednym ze stałych elementów systemów podatkowych, bierze pod uwagę zdolność płatniczą podatnika wraz ze wzrostem firmy.

Ponadto, zdaniem szefa MF, decyzja KE niszczy "piękno Europy", które polega na jej różnorodności, także pod względem systemów podatkowych. "Decyduje się KE, że musi przejechać walec i wyrównać różnice" - dodał. Jego zdaniem Komisja nadużyła też swoich uprawnień, jej decyzja jest działaniem, które w wielu krajach spowoduje sprzeciw opinii publicznej, "ponieważ jest po prostu wzrostem centralizmu brukselskiego".

Komisja Europejska odrzuciła oskarżenia Szałamachy podkreślając, że jest bezstronna i kierowała się faktami.

"Stosowaliśmy i będziemy stosować zasady dotyczące pomocy państwa bezstronnie i konsekwentnie. Dotyczy to zarówno państw członkowskich, jak i przedsiębiorstw. Wielokrotnie mówiłem, że nasze dochodzenia zawsze są oparte na faktach i przepisach prawnych" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Ricardo Cardoso.

Jak podkreślił, odpowiadając na pytanie dotyczące opinii ministra finansów, podobną decyzję co wobec Polski Komisja podjęła w lipcu w przypadku Węgier. Tamtejszy rząd również chciał uzależnić daninę, jaką mieli odprowadzać sprzedawcy, od ich obrotów.

Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej weszła w życie 1 września. KE wszczęła w poniedziałek postępowanie w tej sprawie i wezwała Polskę do zawieszenia stosowania podatku. Zdaniem Brukseli jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną. Według założeń rządu w przyszłym roku podatek ten miał przynieść 1,6 mld złotych wpływów.

Czytaj dalej: Przekazywanie spółek SP pod nadzór ministrów

Przekazywanie spółek SP pod nadzór ministrów - do końca roku

Przekazywanie nadzoru nad poszczególnymi spółkami Skarbu Państwa ministrom resortowym będzie zakończone do końca tego roku - powiedziała premier Beata Szydło. Dodała, że "niebawem" poinformuje jak będzie wyglądał nadzór właścicielski po likwidacji MSP.

"Od początku kiedy powstał rząd PiS rozpoczęliśmy proces likwidacji MSP i jednym z elementów tego procesu było przekazywanie nadzoru nad poszczególnymi spółkami ministrom resortowym" - podkreśliła szefowa rządu na wtorkowej konferencji prasowej.

Przypomniała, że już obecnie część spółek SP jest nadzorowanych przez np. ministra energii, rozwoju czy infrastruktury. "Ten proces (przekazywania spółek pod nadzór ministrów - PAP) będzie zakończony do końca tego roku" - zapewniła.

Szydło powiedziała też, że "niebawem" tzn. "w momencie kiedy Rada Ministrów takie założenia przyjmie" poinformuje, jak będzie wyglądał nadzór właścicielski nad państwowymi firmami po nowym roku. Formalnie Ministerstwo Skarbu Państwa ma zostać zlikwidowane do końca br.

Wcześniej we wtorek premier spotkała się z ministrami ws. audytu w spółkach Skarbu Państwa. Jak informował rzecznik rządu Rafał Bochenek, zleciła ona ministrom, by przyjrzeli się funkcjonowaniu podległych im spółek, przeanalizowali działalność zarządów

Rzecznik relacjonował, że w spotkaniu wzięli udział m.in.: wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, minister finansów Paweł Szałamacha, minister energii Krzysztof Tchórzewski, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, wiceminister sportu Jarosław Stawiarski - w zastępstwie ministra sportu Witolda Bańki, a także szef Komitetu Stałego RM Henryk Kowalczyk, odpowiedzialny za koordynację likwidacji resortu skarbu państwa.

W spotkaniu uczestniczył też minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. "Zgodnie z jego pismem ministrowie zostali zobowiązani do przedstawienia informacji, o jakie prosił w przewidzianym terminie" - zaznaczył Bochenek.

Mariusz Kamiński mówił w poniedziałek, że ministrowie mają przedstawić informacje dotyczące podległych im spółek; mają one wpłynąć do CBA na przełomie września i października. Chodzi w sumie o kilkadziesiąt spółek. W poniedziałek CBA rozpoczęło kontrole w pięciu strategicznych spółkach Skarbu Państwa; dotyczą one zawieranych umów. Spółki, w których ruszyła procedura kontrolna, to: PKN Orlen, Lotos, Azoty, KGHM i Polska Grupa Zbrojeniowa.

Według CBA kontrola dotyczy wydatków na PR, reklamę i doradztwo; ma objąć okres od 1 grudnia 2015 r.

W ub. tygodniu premier podjęła decyzję o odwołaniu Dawida Jackiewicza z funkcji Ministra Skarbu Państwa. MSP ma być zlikwidowane do końca roku. Premier poinformowała, że proces ten będzie nadzorował szef Komitetu Stałego RM Henryk Kowalczyk. W poniedziałek premier powołała posła PiS Macieja Małeckiego na sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Małecki wspólnie z ministrem Henrykiem Kowalczykiem na doprowadzić do likwidacji resortu.

Lipcowa uchwała rządu zakładała, że proces likwidacji MSP zakończy się do końca tego roku, a do końca I kw. roku 2017 jego kompetencje zostaną przekazane nowemu podmiotowi, który będzie nadzorował spółki Skarbu Państwa.

(PAP)

mmu/ kfk/ pb/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (67)

dodaj komentarz
~dowszystkich
PIS - bez koncepcji, bez wyobraźni, populistycznie, nacjonalistycznie. Dlaczego przyszło mi żyć w kraju pełnym zakompleksionych kretynów ?
~Hau_Hau
PIS jest groźny, PIS jest zły, PIS ma bardzo wielkie KŁY
Można PO pożałować , chlebka z masłem POsmarować
Tak nadają media TVN, POLSAT i inne mainstreamowe e "salunowce" w tym agentury pro niemieckiej. I tak ma być .Ten się boi kto źle broi.
~niezadojeni_wEU
Jak to mówił pacynka DUDA. Dojną ojczyznę racz nam dać Panie.

KE wyraźnie rządowi RP wskazała, dojcie swoich obywateli i przedsiębiorców, o ile na to pozwolą.

Od nas wara !!!.
~Tak_wynika_z_logiki
Jakby nie spojrzeć, to na wiosnę już miało być po Dobrej Zmianie ,a tu jesień i zima za pasem. ....Bo fenomen tej zmiany to nie tylko odwrócenie biegunów "bogacenia się" ale również zwrócenie zwykłym Polakom polskości i ducha wspólnoty narodowej, czegoś co mają w sercach i nie na sprzedaż. Logiczne więc, że antypolskie Jakby nie spojrzeć, to na wiosnę już miało być po Dobrej Zmianie ,a tu jesień i zima za pasem. ....Bo fenomen tej zmiany to nie tylko odwrócenie biegunów "bogacenia się" ale również zwrócenie zwykłym Polakom polskości i ducha wspólnoty narodowej, czegoś co mają w sercach i nie na sprzedaż. Logiczne więc, że antypolskie wypowiedzi nie znajdą u nich posłuchu.
Więc ktoś, kto zdradza te wartości nie ma u nich szans i dlatego ta Zmiana to zmiana na lepsze dla nich, a nie koniecznie dla "Was" mających te wartości już dawno spieniężone i zdradzone. Widzicie różnicę ? Dlatego Dobra Zmian będzie jeszxcze trwać dłuższy czas, dopóki i te rzesze ją wspierającą się nie zeszmacą, co zapewne kiedyś nastąpi. Tyle logika.
~myśl_pozytywnie
widzę, żeś zdołowany. Może tak postrzec na drugą stronę medalu lub lustro.

Myślenie zawsze rozwija. pozdrawiam
~Tak_wynika_z_logiki odpowiada ~myśl_pozytywnie
Jak byś myślał kolego , to dziś byś spędzał życie u boku pięknej nieznajomej pod palmami i na samotnej wyspie z kontem bez ograniczeń, a nie na forum Bankiera (bez urazy) ślęcząc nad klawiaturą seryjnego kompa i serwując takim samym bidokom swoje wypociny zasłyszane z mainstreamowych mediów. Tyle logika.
~myśl_pozytywnie odpowiada ~Tak_wynika_z_logiki
własnie dla tego, mam na to wszystko czas. Komentarze są mojego autorstwa w 90%.

pozdrawiam bez urazy
~Tak_wynika_z_logiki odpowiada ~myśl_pozytywnie
Skoro bez urazy, to nie musiałeś tego pisać gdyż ja to wiem już od dawna - o twoim skrzywieniu autorskim. Tylko jaki to ma sens skoro tak niewielu ( w tym ja) docenia Twój kunszt sKODowanego autorstwa. Szkoda pary jak wynika z logiki.
Pozdro
~wy_tu_walczycie
a Niemiec z Moskiem w międzyczasie DOBREJ zmiany, "langsam aber sicher" pakują do WORA. Brawo MY.

Polska w promocji: grunty, GPW, fabryki, mieszkania, domy, obligacje wszystko jak leci, za
30-50% w PAPIERZE

Myślę, że sprawa wokół trójpodziału władzy, czyli TK jest nie do przecenienia. Informacje z ust
a Niemiec z Moskiem w międzyczasie DOBREJ zmiany, "langsam aber sicher" pakują do WORA. Brawo MY.

Polska w promocji: grunty, GPW, fabryki, mieszkania, domy, obligacje wszystko jak leci, za
30-50% w PAPIERZE

Myślę, że sprawa wokół trójpodziału władzy, czyli TK jest nie do przecenienia. Informacje z ust Morawieckiego o wyprowadzaniu 100 mld PLN rocznie z legalnie zainwestowanego kapitału około 2 bilionów PLN, to pocałunek ŚMIERCI, nie tylko dla GPW, ale także dla gospodarki, bo są nieprawdziwe, instrumentalizowane politycznie, czy wręcz obraźliwe. Takie czyny oznaczają, że rządzący myślą, że mogą wszystko, przed czym skutecznie broni inwestorów i obywateli, także tych, obecnych zwolenników PIS trójpodział władzy.

Dla polskich przedsiębiorców istotny jest koszt średnioważony kapitału WACC, a ten rośnie.

Zmniejszając opłacalność inwestycji lub nawet uniemożliwiając ze względu na brak opłacalności NPV, IRR, ROE, ROA itd. to jest być albo nie być, a NOŻYCE kosztu kapitału dla polskich przedsiębiorców są coraz mniej korzystne w stosunku do zagranicy. Udziały rynkowe firm zagranicznych tym mechanizmem rosną, a rodzimych polskich maleją w skali makro.

Dla OSÓB FIZYCZNYCH mechanizmy są porównywalne, choć trochę mniej złożone.

Myślę, że bez tych działań rządzących rentowności 10io letnich polskich obligacji by były o ok. 100 pkt. bazowych niżej. Obniżki ratingów spowodują wzrost tych różnic do ok. 125-175 pkt. Bazowych. Rentowności papierów dłużnych są bazą do obliczeń kosztu kapitału na rynku.
Wszystkie aktywa, w tym kapitałowe są obarczone wyższym ryzykiem uwzględniając rodzaj aktywów, jak papiery dłużne SP.

Czy rządzący świadomie obniżają wartości prawie wszystkich aktywów kapitałowych?,
w tym także mieszkań, stwarzając dodatkowy niepokój w społeczeństwie, bankach oraz u frankowiczów. W żadnym cywilizowanym kapitalistycznym kraju władza tego nie robi. Ciekaw jestem, czy zostanie to podniesione do rangi działalności na szkodę państwa polskiego, z konsekwencjami z tego wynikającymi.

Władza najbardziej boi się utraty władzy, dlatego spodziewam się opamiętania. Pieniądze są tym dla gospodarki, czym tlen dla organizmów żywych. Polska jedzie na DEFICYCIE (kredycie). Chiny nam tego problemu nie rozwiążą, a organizm będzie się bronić przed niedotlenieniem, a władza przed jej wymianą. Muszę, przyznać, ze rządzący "umiejętnie" komunikują się z własnym elektoratem. Jak na razie nie doprowadzili do widocznego urealnienia się "mniej Polski w Polsce", głosząc hasła patriotyczne. Taki skutek jest bardzo realny i wtedy nastąpi zdziwienie społeczeństwa, choć rządzący ten skutek, jako jeden z wariantów postrzegają. Już niedługo zostaną podjęte konkretne decyzje, gra w "trzy karty nie może trwać zbyt długo", bo jest awykonalna...
~wy_tu_walczycie
jak dzieci we mgle. _____Rozwiniecie dot. Kosztu Kapitału________

Polityka to tworzenie i zarządzanie kłamstwami i półprawdą, a grupą docelową są wyborcy. Każde obniżanie ratingów jest b. szkodliwe. Wzrost kosztu kapitału lub brak jego spadku, pomimo sprzyjającego otoczenia o 25 pkt % to dla społeczeństwa koszt ok. 1 mld PLN,
jak dzieci we mgle. _____Rozwiniecie dot. Kosztu Kapitału________

Polityka to tworzenie i zarządzanie kłamstwami i półprawdą, a grupą docelową są wyborcy. Każde obniżanie ratingów jest b. szkodliwe. Wzrost kosztu kapitału lub brak jego spadku, pomimo sprzyjającego otoczenia o 25 pkt % to dla społeczeństwa koszt ok. 1 mld PLN, a dla budżetu państwa ok. 350-400 mln PLN braku wpływów podatkowych. Wynika to z tego, że coroczne zobowiązania SP, gospodarka osoby fizyczne i samorządy to rząd wielkości ok. 400 mld PLN (kredyty i obligacje).
Ekonomiści medialnie na ten temat rzadko się wypowiadają, bo mogło by być odebrane to, jako poruszanie tematów politycznych.

Rządzący od maja 2015 r spowodowali brak spadku rentowności 10io letnich polskich obligacji o ok. 100-120 pkt. bazowych. Obniżki ratingów spowodują wzrost tych różnic do ok. 125-175 pkt. Bazowych. Rentowności papierów dłużnych są bazą do obliczeń kosztu kapitału na rynku.

Wszystkie aktywa, w tym kapitałowe są obarczone wyższym ryzykiem uwzględniając rodzaj aktywów, jak papiery dłużne SP. Rządzący już mają ogromny problem. Dobrze, że na razie rating został utrzymany. Bez zmiany strategi i polityki PIS jest skazany na porażkę. Oby zostało to wykorzystane.

Powiązane: Podatek sklepowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki