Po skandalu wywołanym zakładaniem klientom kont bez ich wiedzy, prezes banku Wells Fargo, John Stumpf, postanowił zrezygnować ze stanowiska ze skutkiem natychmiastowym. Pracownicy banku uruchomili za jego rządów ponad 2 mln kont-widm i kart kredytowych.


Po odejściu Carrie Tolstedt, menedżer odpowiedzialnej bezpośrednio za ustalenie celów sprzedażowych, które doprowadziły do skandalu, opinia publiczna domagała się odejścia także prezesa spółki, Johna Strumpfa. Prezes poinformował o rezygnacji ze stanowiska prezesa i członka zarządu na wczorajszej konferencji – donosi serwis CNN Money.
Wskutek aferty Wells Fargo zapłaciło 190 mln dolarów kar i zadośćuczynień dla klientów i zwolniło 5300 pracowników. Stumpf podjął decyzję o odejściu po tym, jak senator Elizabeth Warren publicznie nazwała go złym przywódcą i zasugerowała rezygnację. – Powinieneś zrezygnować. Powinno być wobec ciebie uruchomione śledztwo kryminalne – mówiła Warren.
As I said: @WellsFargo CEO Stumpf should resign, return every nickel he made during the scam, & face DOJ/SEC investigation. He’s 1 for 3.
— Elizabeth Warren (@SenWarren) 12 października 2016
Stumpf pracował w Wells Fargo od 34 lat, a funkcję prezesa pełnił od 2007 roku. Na stanowisku zastąpi go Tim Sloan. Dotychczasowy szef firmy odejdzie z 120 milionami dolarów - donosi "Wall Street Journal". Bank poinformował, że Stumpf nie otrzyma odprawy, ale wykorzysta prawo do zachowania akcji banku zgromadzonych przez lata pracy, w tym ok. 24 miliony dolarów świadczenia emerytalnego.
Wcześniej prezes Wells Fargo głośno chwalił się etycznymi praktykami, jakie obowiązują w banku. Natomiast niedługo przed odejściem Tolstedt ubolewał nad stratą tak oddanego i kompetentnego menedżera.
Mateusz Gawin