Rok 2014 okazał się bardzo udany dla funduszy akcyjnych Union Investment TFI inwestujących na rynkach „Nowej Europy”. Szczególnie dobrze dała zarobić giełda turecka. Subfundusz UniAkcje: Turcja zarobił 34,5% i został najlepszym funduszem minionego roku.



Dwucyfrowe zyski w Nowej Europie
Dużo lepiej niż polski, wypadły inne rynki z obszaru tzw. „Nowej Europy”, na czele z Turcją. Wygaszenie programu luzowania ilościowego (QE3) przez Fed inwestorzy przyjęli zaskakująco dobrze, stąd dużo większy wpływ na rynki wschodzące miały m.in. spadające ceny surowców, w tym ropy naftowej. Co jednak najważniejsze z punktu widzenia inwestorów, sprzyjające otoczenie pomogło zarządzającym Union Investment TFI w osiągnięciu celu inwestycyjnego na 2014 r. na poziomie 15%.
Subfundusz UniAkcje Dywidendowy wypracował 16,5%, UniAkcje: Nowa Europa 17,4%, a UniAkcje Turcja 34,5%. – Tak dobre wyniki w ubiegłym roku to m.in. efekt postawienia przez nas na rynek turecki. Po wielkim krachu, jaki nawiedził giełdę w Stambule w 2013 roku, miniony rok upłynął pod znakiem wzrostów cen akcji, generowanych przez powracający kapitał zagraniczny. Dodatkowy zysk wygenerowała umacniająca się turecka lira – mówi Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI.
W 2015 r. sytuacja emerging markets będzie dość mocno zróżnicowana w zależności od tego, czy dany kraj jest eksporterem, czy importerem surowców. – Silny dolar to niesprzyjający czynnik dla eksporterów netto surowców energetycznych, złota czy metali przemysłowych, np. Rosji, Indonezji, Australii, rynków Bliskiego Wschodu oraz północnej Afryki – mówi Ryszard Rusak.
– Na niższych cenach surowców skorzystają z kolei kraje z dużym deficytem obrotów bieżących związanym z importem surowców oraz z relatywnie tanią walutą lokalną, np. Turcja – dodaje.
W przypadku realizacji bazowego scenariusza, fundusze akcyjne „Nowej Europy” powinny kontynuować dobrą passę z zeszłego roku i zarobić w tym roku w okolicach 12-16%. Te skoncentrowane wyłącznie na Turcji – ok. 15-20%.