Steve Jobs (56 lat) stoczył zaciętą walkę z rzadkim przypadkiem nowotworu trzustki, który został u niego zdiagnozowany w 2004 roku. W 2009 roku przeszedł operację przeszczepu wątroby i po kilku miesiącach powrócił do pracy.
-Zawsze mówiłem, że jeśli kiedykolwiek przyjdzie dzień, kiedy nie będę w stanie sprostać obowiązkom wobec Apple, będę pierwszą osobą, która Wam o tym powie - powiedział Steve Jobs cytowany przez Reutersa w krótkim oświadczeniu, po czym dodał - Niestety, ten dzień właśnie nadszedł.
Apple pod sterami Steva Jobsa, w ciągu ostatnich czterech lat zrewolucjonizował nowoczesną technologię produktami takimi jak iPhone i iPad. Wątpliwe, aby rezygnazja legendy Apple'a pokrzyżowała plany na dalszy podbój rynku. Jednak pojawiają się obawy, czy bez założyciela i wielkiego wizjonera, spółka nadal będzie postrzegana jako niewiarygodnie kreatywna i innowacyjna.
W efekcie oświadczenia Jobsa, akcje kalifornijskiego giganta elektroniki zostały przecenione o -7 proc. w pozasesyjnym handlu. Co ciekawe w oświadczeniu nie znalazły się żadne informacje dotyczące bieżącego stanu zdrowia Steve'a. Pojawiły się za to słowa uznania dla Tima Cooka, który od tej chwili będzie w spółce numerem jeden.
Odejście Steve'a Jobsa, niewątpliwie oznacza dla Apple'a zakończenie pewnej ery. Dla wielu inwestorów giełdowych Steve był istną żyłą złota - to właśnie jego pomysły przełożyły się na ostatni sukces spółki. 9 sierpnia 2011 roku, Apple stał się najbardziej wartościową firmą świata, wyprzedzając naftową potęgę Exxon Mobil Corp.
K.G.