Złodzieje połasili się na prototypy innowacyjnego laptopa. Być może byli to żądni wrażeń gracze, ponieważ to właśnie z myślą o nich powstały te komputery. Skradziony sprzęt to bowiem laptop mający aż trzy ekrany.


W Las Vegas miały miejsce targi CES 2017, na których prezentowano nowinki ze świata technologii. Można było m.in. obejrzeć model autonomicznego Forda, który ma trafić do rąk kierowców za ok. 4 lata. Niestety zdarzył się tez przykry incydent. Jedna z firm została poszkodowana. Chodzi o Razer, producenta elektroniki, który został okradziony. Jak informuje BBC, zginęły dwa prototypowe laptopy. Project Valerie to robocza nazwa przenośnego komputera, który ma wbudowane aż trzy ekrany. Laptop powstał z myślą o graczach gier komputerowych. Sprzęt zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach.
„ Właśnie mnie poinformowano, że dwa nasze prototypy zostały skradzione z naszego stoiska na CES” – napisał w poniedziałek na Facebooku prezes firmy Razer Min-Liang Tan. „(…) Nasze zespoły pracowały wiele miesięcy, aby ukończyć te modele i jesteśmy dumni z siebie, że mogliśmy zaprezentować najnowsze i najlepsze produkty. Kradzież lub, jeżeli tak było w tym przypadku, szpiegostwo przemysłowe traktujemy bardzo poważnie. To oszustwo, a my nie zgadzamy się na takie działania. Kary za tego typu przestępstwa są dotkliwe, a ten kto tego dokonał, nie był zbyt mądry.”
Przeczytaj także
Prezes firmy zaoferował nagrodę w wysokości 25 tys. dolarów za wszelkie informacje, które pozwolą zidentyfikować, aresztować i oskarżyć sprawców kradzieży.
Innowacyjny komputer dla graczy
Project Valerie to prototyp laptopa z wmontowanymi trzema matrycami 4K. Każdy z nich ma przekątną 17,3 cala. Sprzęt ma być wyposażony w kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 1080, która ma pozwolić na płynne obsługiwanie obrazu na trzech ekranach jednocześnie. Oczywiście po złożeniu komputer wygląda jak tradycyjny laptop i można go bez problemów schować do torby czy plecaka.
Trzy ekrany mogą być przydatne dla graczy komputerowych, jednak opcja ta może być przydatna również poza światem gier, choćby dla analityków giełdowych. Nie jest jednak pewne, kiedy innowacyjny sprzęt miałby wejść do sprzedaży.