Scenariusz już przerabiany
Warszawską giełdę lotem błyskawicy obiegła plotka, że niemiecki Bankgesellschaft Berlin skupuje akcje BIG Banku Gdańskiego. Gracze zacierali ręce. W ciągu trzech dni notowania akcji warszawskiego banku wzrosły o ponad 40 procent. Ten scenariusz już kiedyś przerabialiśmy - Deutsche Bank skupował walory BIG BG, a jego kurs został wywindowany z 4 do 20 zł. Tym razem zapewne nie powtórzy się aż tak spekulacyjny scenariusz, gdyż Niemcy z BGB mają trochę mniejsze możliwości i ambicje niż ich rodacy z DB. Trudno też oceniać, w jakiej mierze sprawdzi się scenariusz współpracy BGB z największym akcjonariuszem BIG BG - portugalskim BCP. Jednak powoli normą staje się, że zmianom w akcjonariacie BIG BG, jednej z najpoważniejszych polskich instytucji finansowych, towarzyszą niespodziewane wydarzenia, gwałtowne wzrosty i spadki kursu czy też pojawienie się tajemniczych udziałowców działających na zlecenie kogoś trzeciego.
TRUDNO OCENIAĆ CZY ISTNIEJĄ SZANSE NA PORTUGALSKO-NIEMIECKĄ WSPÓŁPRACĘ W AKCJONARIACIE BIG BG
Wszystko wskazuje na to, że po pozbyciu się Deutsche Banku, BIG Bank Gdanski zyskuje kolejnego akcjonariusza z Niemiec. Jednak w przeciwieństwie do swoich rodaków z DB, Bankgesellschaft Berlin nie zamierza walczyć o BIG BG.
Niemiecki Bankgesellschaft Berlin ściągnął na siebie uwagę obserwatorów polskiego sektora bankowego kilka miesięcy temu, kiedy to wkrótce po wycofaniu się Deutsche Banku z nieudanej próby przejęcia BIG Banku Gdanskiego, BGB przyznał, że sam jest zainteresowany objęciem akcji polskiego banku. Wydawało się to mało prawdopodobne w sytuacji gdy ponad 60 proc. BIG BG znajduje się pod kontrolą koalicji portugalskiego Banco Comercial Portugues i grupy ubezpieczeniowej Eureko. Jednak pod koniec ubiegłego miesiąca, Niemcy poinformowali, że nabyli od funduszy inwestycyjnych banku Julius Bear pakiet 4,95 proc. akcji BIG Banku Gdańskiego. Wolfgang Rupf, prezes BGB przyznał, że transakcja była uzgodniona z innymi akcjonariuszami BIG Banku Gdańskiego i że BGB prowadzi intensywne rozmowy na temat dalszego wzmocnienia własnej pozycji w BIG BG. Jednak, według zapewnień BGB miałoby to nastąpić nie w ramach konfrontacji lecz na drodze współpracy z dotychczasowymi akcjonariuszami warszawskiego banku. W BIG BG jednak nic nie wiadomo na temat rozmów między Portugalczykami a Niemcami. Także w biurze rzecznika portugalskiego banku, Antonio Cunha Vasa nie umiano nam potwierdzić na jakim etapie są rozmowy między BCP a Bankgeselschaft Berlin w sprawie współpracy obu banków. Tymczasem Niemcy konsekwentnie zwiększają swoje zaangażowanie w BIG BG. Bankgesellschaft Berlin będzie chciał w ciągu najbliższych tygodni zwiększyć udziały w BIG BG do ponad 4,95 proc. - przyznał wczoraj Michał Jonczyński, członek zarządu BGB w Polsce. Jak dotychczas Niemcy jednak nie wystąpili do polskiego nadzoru bankowego o zezwolenie na nabycie akcji dających prawo do wykonywania ponad 10 proc. na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy polskiego banku. Jednak w praktyce brak takiego zezwolenia nie stanowi przeszkody na nabycie większych pakietów akcji BIG BG. Przypomnijmy, że gdy Deutsche Bank próbował przejąć BIG BG, oficjalnie kontrolował niewiele ponad 16 proc. jego akcji, a w rzeczywistości przy pomocy współpracujących z nim partnerów (nawet tak egzotycznych jak fundusz inwestycyjny z Panamy) posiadał ponad 45 proc. wszystkich akcji BIG BG. Zapewne w przypadku Bankgesellschaft sytuacja ta w aż tak drastycznym wydaniu się nie powtórzy, jednak wiele wskazuje, że w ostatnich dniach ktoś skupował akcje warszawskiego banku działając najprawdopodobniej w imieniu BGB. W ciagu zaledwie trzech sesji giełdowych kurs BIG BG z rocznego dna na poziomie 4,45 zł wywindował się bowiem do poziomu 6,5 zł za akcję (wczoraj akcje warszawskiego banku były notowane po 6,28 zł po ponad trzyprocentowym spadku). BGB może też zapewne liczyć na nabycie akcji, które w ramach podpisanej jeszcze w ub.r. umowy odkupił niedawno Deutsche Bank od PZU Życie. Jeśli jednak BGB nie chce powtórzyć błędów swoich rodaków z DB, nie chce się narazić Komisji Nadzoru Bankowego oraz pragnie być tak jak deklaruje poważym partnerem dla akcjonariuszy BIG BG, powinien działać z otwartą przyłbicą.
JACEK ISKRA