YAWAL nie chce wojny
Kolejna spółka uzyskała decyzję sądu, który nakazał Grupie Medialnej 4Media spłatę długu. Tym razem - po OMD Poland żądającego zapłaty 1,2 mln zł - jest to Yawal. 4Media, dawny Chemiskór, poinformowały wczoraj, że otrzymały nakaz zapłaty 4 mln zł na rzecz Yawalu. Zadecydował o tym Sąd Okręgowy w Częstochowie. Spółka ma zapłacić za udziały w dwóch spółkach zależnych Yawalu: Y-Net i Y-Press. Sąd wydał nakaz 6 czerwca.
4Media, poza 4 mln zł, ma zapłacić również 30-proc. odsetki naliczane od 1 marca i 44 tys. zł kosztów postępowania sądowego. Opóźnienie wynika z przedłużającej się procedury rejestracyjnej akcji serii F, G przez Krajowy Rejestr Sądowy. Po zarejestrowaniu przez sąd akcji serii G środki pieniężne zostaną przekazane na rachunek Yawalu - podała 4Media w komunikacie.
4Media podpisały umowy z Yawalem 27 grudnia ub.r. Zgodnie z nimi spółka medialna miała kupić dwie firmy Yawalu: Y-Press i Y-Net. Za pierwszą miała zapłacić 3 mln zł, za drugą - 1 mln zł. Termin płatności w przypadku jednej i drugiej został ustalony do 28 lutego. Umowy były warunkowe, gdyż wcześniej sąd miał zarejestrować podwyższenie kapitału w obu firmach. Warunki zostały spełnione w styczniu, o czym Yawal poinformował na początku lutego. Z kolei 4Media sprzedały Y-Press 7 maja br. swojej spółce zależnej Polska Prasa Lokalna za 3 mln zł. Kwotę tę 4Media miały otrzymać do końca br.
Piotr Knapiński, wiceprezes Yawalu, powiedział PG, że sąd nie ustanowił zabezpieczenia na majątku 4Media w związku z roszczeniami spółki. Podkreślił, że Yawal chce rozwiązać problem długu polubownie. Decyzja sądu to dla nas jedynie formalność i swego rodzaju zabezpieczenie naszych interesów; jestem przekonany, że z 4Media dojdziemy do porozumienia - powiedział. Dodał, że spółki prowadzą pertraktacje w sprawie długu. Uważa on, że zakończą się one pomyślnie, a 4Media nie poniosą z tego tytułu żadnej szkody.
Jest to drugi przypadek, gdzie 4Media zostały zobowiązane do spłaty długu. Pierwszy dotyczył OMD Poland i był spadkiem po fatalnej transakcji 4Media, które kupiły zadłużony po uszy TMS Poland.
STANISŁAW KOCZOT





























































