REKLAMA

Sąd Najwyższy: zawieszenie brytyjskiego parlamentu niezgodne z prawem

2019-09-24 11:48, akt.2019-09-24 16:39
publikacja
2019-09-24 11:48
aktualizacja
2019-09-24 16:39

Brytyjski Sąd Najwyższy (SN) orzekł we wtorek, że rozstrzygnięcie tego, czy zawieszenie przez premiera Borisa Johnsona parlamentu na pięć tygodni było zgodne prawem, jest w kompetencjach sądu oraz że tak długie zawieszenie nie miało uzasadnienia.

fot. TOBY MELVILLE / / Forum

W reakcji na decyzję sądu funt nieco się umocnił, choć widać wyraźnie, że polityczni komentatorzy są tą informacją przejęci bardziej od inwestorów.

Kurs EUR/GBP zniżkuje z 0,884 do 0,882 GBP. Sporą zmienność obserwowaliśmy na GBP/PLN – kurs zszedł z 4,97 zł poniżej 4,95 zł, aby powrócić do punktu wyjścia po odczytaniu werdyktu.

Sędziowie uznali decyzję za niebyłą, co oznacza, że sesja parlamentu wciąż trwa, oraz że Johnson wprowadził w błąd królową. Decyzja została podjęta przez wszystkich 11 sędziów jednomyślnie.

Pod koniec sierpnia królowa Elżbieta II na wniosek Johnsona zgodziła się na zawieszenie parlamentu. Weszło ono w życie 10 września i miało potrwać do otwarcia nowej sesji Izby Gmin 14 października.

Jakkolwiek samo zawieszenie parlamentu (prorogacja) jest normalną procedurą, wątpliwości budzi wyjątkowo długi okres jego trwania. Skarżący tę decyzję i krytycy rządu argumentowali, że Johnson zrobił to, aby uniemożliwić parlamentowi przeszkodzenie mu w doprowadzeniu do brexitu 31 października. Na dodatek zarzucali premierowi, że wprowadził w błąd Elżbietę II, której zgoda jest formalnie potrzebna do zawieszenia parlamentu.

Premier przekonywał, że to właśnie ostatnia sesja parlamentu była wyjątkowo długa, a zawieszenie ma umożliwić rządowi przeformułowanie planów legislacyjnych, oraz że nie chce, by parlament wracał do pracy w trakcie dorocznych konferencji programowych głównych partii politycznych.

Sprawa trafiła do SN, gdyż sądy niższej instancji wydały sprzeczne orzeczenia w sprawie prorogacji. Wysoki Trybunał (High Court) w Londynie odrzucił 6 września pozew jej przeciwników, wyjaśniając, że sprawa ma charakter polityczny, a nie prawny, zatem nie jest ona w kompetencji sędziów. 11 września szkocki sąd apelacyjny (Court of Session) uznał jednak, że decyzja Johnsona była niezgodna ze szkockim prawem, wobec tego nie ma mocy obowiązującej. Z kolei następnego dnia Wysoki Trybunał (High Court) w Belfaście odrzucił pozew, według którego narusza ono porozumienie wielkopiątkowe w Irlandii Północnej. 

Spiker brytyjskiej Izby Gmin John Bercow wyraził we wtorek zadowolenie z decyzji Sądu Najwyższego, który orzekł, że zawieszenie przez premiera Borisa Johnsona parlamentu na pięć tygodni było niezgodne z prawem i oświadczył, że parlament musi się zebrać niezwłocznie.

"Sędziowie odrzucili twierdzenie rządu, że zawieszenie parlamentu na pięć tygodni było po prostu standardową procedurą przygotowania do nowej mowy królowej (otwierającej nową sesje parlamentu - PAP). Dochodząc do takiego wniosku wskazali na prawo i obowiązek parlamentu, by zebrał się w tym kluczowym czasie w celu sprawowania nadzoru nad władzą wykonawczą i pociągania ministrów do odpowiedzialności" - oświadczył Bercow.

Brytyjska opozycja wyraziła zadowolenie z wtorkowej decyzji Sądu i domaga się rezygnacji szefa rządu

"Zachęcam Borisa Johnsona, w historycznych słowach, by rozważył swoją sytuację... i stał się najkrócej urzędującym premierem, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy" - oświadczył lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn.

"Mocne orzeczenie sądu dowodzi, że Boris Johnson nie ma szacunku dla prawa. Po raz kolejny zostało to pokazane. Im szybkiej wznowimy naszą pracę, rzucając mu wyzwanie i pokonując go, tym lepiej" - oświadczył minister ds. brexitu w laburzystowskim gabinecie cieni Keir Starmer. Wicelider Partii Pracy Tom Watson z kolei napisał na Twitterze: "Boris Johnson powinien zrezygnować".

"To potwierdza to, co już wiedzieliśmy - że Boris Johnson nie nadaje się do tego, by być premierem. Wprowadził w błąd królową i kraj. Wracam, by wznowić swoje obowiązki w Izbie i zatrzymać całkowicie brexit" - powiedziała liderka Liberalnych Demokratów Jo Swinson.

Izba Gmin wznowi obrady w środę

Izba Gmin zbierze się ponownie w środę o godz. 11.30 (godz. 12.30 w Polsce) - ogłosił we wtorek spiker John Bercow. Brytyjski parlament nie obradował od 10 września, gdy weszła w życie decyzja premiera Borisa Johnsona o jego zawieszeniu.

"Poinstruowałem władze Izby, żeby się przygotowały nie do powrotu (z odwołania) - jako że prorogacja była niezgodna z prawem i nieważna - lecz do wznowienia prac Izby Gmin" - powiedział Bercow dziennikarzom.

We wtorek przed południem brytyjski Sąd Najwyższy jednomyślnie orzekł, że zawieszenie obrad parlamentu na pięć tygodni - miało ono trwać do 14 października - było niezgodne z prawem, a tym samym uznał decyzję szefa rządu za niebyłą.

Po odczytaniu orzeczenia Bercow wyraził zadowolenie z takiej decyzji SN i zapowiedział niezwłoczny powrót do pracy parlamentarzystów.

Johnson: musimy uszanować orzeczenie Sądu Najwyższego

"Oczywiście to jest orzeczenie, które uszanujemy, szanujemy proces sądowy. Nie sądzę, że to jest słuszne, ale idziemy dalej i oczywiście parlament powróci" - powiedział Johnson stacji BBC. Dodał, że najważniejsze jest teraz doprowadzenie do brexitu w dniu 31 października.

Johnson przebywa obecnie w Nowym Jorku na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jego powrót był pierwotnie planowany na środę, lecz nie można wykluczyć, że z powodu niekorzystnego dla niego orzeczenia Sądu Najwyższego wróci on do kraju wcześniej.

Po ogłoszeniu orzeczenia dymisji Johnsona domaga się cała opozycja.

Źródło: Johnson nie zrezygnuje ze stanowiska

Boris Johnson nie zrezygnuje ze stanowiska premiera mimo niekorzystnego dla niego orzeczenia Sądu Najwyższego - poinformowało we wtorek cytowane przez Reutersa źródło na Downing Street. Dymisji szefa rządu domaga się cała opozycja.

Według tego źródła brytyjski premier skróci swój pobyt na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku i tuż po wygłoszeniu przemówienia powróci do kraju, a jeszcze we wtorek wieczorem odbędzie naradę z członkami rządu.

Johnson: potrzebujemy nowych wyborów

"Powinniśmy mieć wybory" - powiedział Johnson dziennikarzom po jednym ze spotkań przy okazji odbywającej się w Nowym Jorku sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wcześniej w rozmowie z BBC zapewnił, że uszanuje orzeczenie Sądu Najwyższego - choć osobiście się z nim nie zgadza - i podkreślił, że jego priorytetem pozostaje doprowadzenie do brexitu w obecnie obowiązującym terminie, czyli 31 października.

PAP, BPL

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (24)

dodaj komentarz
johny11palcow
Publiczne wychłostanie przez królowa Elżbiete byłoby najlepszym rozwiazaniem dla borysa
spaceavenger
Dużo czasu im nie zostało żeby zabezpieczyć swoje interesy biorąc pod uwagę na kogo głosuje w UK cały egzotyczny lumpenproletariat, którego z roku na rok przybywa w tempie wykładniczym.
znawca_inwestor
Menia zowut Boris
znawca_inwestor
dla minusujących - on jest potomkiem emigrantów z Rosji.
open_mind
A W USA Wpompowali i wpompowują w system od zeszłego poniedziałku pierdylionowe sumy tak po cichu że nawet ludzie znający temat nie mogą ogarnąć co się dzieje. A „pompa” w 2008 roku wygląda przy tym jak mała zabawka. I dziwne że tego sady nie zabronią – jednocześnie prowadząc świat do zagłady finansowej. Ale jak jakiś kraj chce samodzielnie A W USA Wpompowali i wpompowują w system od zeszłego poniedziałku pierdylionowe sumy tak po cichu że nawet ludzie znający temat nie mogą ogarnąć co się dzieje. A „pompa” w 2008 roku wygląda przy tym jak mała zabawka. I dziwne że tego sady nie zabronią – jednocześnie prowadząc świat do zagłady finansowej. Ale jak jakiś kraj chce samodzielnie egzystować to go sądem . Nie tak łatwo wydostać się ze światowej komuny.!!! Wszyscy mamy „paść na twarz” taka jest obecnie zasada.
open_mind
W USA Wpompowali i wpompowują w system od zeszłego poniedziałku pierdylionowe sumy tak po cichu że nawet ludzie znający temat nie mogą ogarnąć co się dzieje. A „pompa” w 2008 roku wygląda przy tym jak mała zabawka. I dziwne że tego sady nie zabronią – jednocześnie prowadząc świat do zagłady finansowej. Ale jak jakiś kraj chce samodzielnie W USA Wpompowali i wpompowują w system od zeszłego poniedziałku pierdylionowe sumy tak po cichu że nawet ludzie znający temat nie mogą ogarnąć co się dzieje. A „pompa” w 2008 roku wygląda przy tym jak mała zabawka. I dziwne że tego sady nie zabronią – jednocześnie prowadząc świat do zagłady finansowej. Ale jak jakiś kraj chce samodzielnie egzystować to go sądem . Nie tak łatwo wydostać się ze światowej komuny.!!! Wszyscy mamy „paść na twarz” taka jest obecnie zasada.
johny11palcow
Juz niedlugo funt po 6 zl a Borys zostanie zeslany na syerie do pedzenia reniferow
open_mind
Ogólnie to jakiekolwiek Prezydenci na świecie są już niepotrzebni, bo sądy zmieniają decyzje tak jak lewicy wygodnie. Teraz już wiecie dlaczego na świecie jest ta walka lewicy o „Wolne Sądy” To po prostu podstępna transformacja władzy, która nie została wybrana w wyborach.!
xxpp
Teraz już wiecie dlaczego PIS tak walczy z niezależnymi sądami?
ekwador15
no Pani Prof. Gersdorf konczy niedługo kadencję i oni na to czekają po nieudanym jej odwołaniu za pomocą niekonstytucyjnej ustawy, z której się wycofali. Tak samo czekali na koniec kadencji Prezesa Rzeplińskiego. Jak wygrają i beda rządzić 2 kadencje to bedzie dym. druga Trucja to malo co tu bedzie. Glinski z Kurski będą robic spoldzielnie no Pani Prof. Gersdorf konczy niedługo kadencję i oni na to czekają po nieudanym jej odwołaniu za pomocą niekonstytucyjnej ustawy, z której się wycofali. Tak samo czekali na koniec kadencji Prezesa Rzeplińskiego. Jak wygrają i beda rządzić 2 kadencje to bedzie dym. druga Trucja to malo co tu bedzie. Glinski z Kurski będą robic spoldzielnie oceniająca dziennikarzy. Komuna wróci :) bardzo szybko wróci :)

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki