Dzięki rosnących cenom złota, a także znacznym rezerwom walutowym Szwajcarski Bank Narodowy może pochwalić się sporym zyskiem.
Dziś Szwajcarski Bank Narodowy opublikował dane na temat wyników finansowych drugiego kwartału oraz całego półrocza. Z informacji wynika, że w ciągu pierwszej połowy 2016 r. bank odnotował zysk netto na poziomie 21,3 mld franków szwajcarskich (21,8 mld USD). Jest to znakomity wynik, jeśli porównamy go z 50 miliardową stratą z takiego samego okresu roku ubiegłego.
Osiągnięcie tak dużego zysku było możliwe dzięki znacznym wzrostom na rynku złota (którego Szwajcarzy mają 1040 ton), a także posiadanym przez SNB rezerw walutowych. Szwajcarski bank odnotował przyrost wartości w wysokości 7,6 mld CHF w związku z rosnącymi od stycznia cenami złota (+25%), a profit z zajmowanych przez siebie pozycji na rynku walut obcych wycenił na 13 mld franków. Za znacznie mniejszą część zysku (692 mln CHF) odpowiadały wpływy związane z ujemnymi stopami procentowymi, które wciąż utrzymują się w tym kraju i mają zapobiegać nadmiernemu umacnianiu się rodzimej waluty.
Przeczytaj także
Bezpośrednim celem Szwajcarskiego Banku Narodowego nie jest wypracowywanie zysku, a utrzymywanie stabilności cen w kraju. W przypadku nadwyżek takich jak obecna, dodatkowe środki są przeznaczane dla szwajcarskiego rządu oraz dla wszystkich kantonów. Zazwyczaj fundusze te są wypłacane w rocznych ratach w wysokości 1 mld CHF, dzielone w zależności nadwyżek bądź deficytów poszczególnych kantonów.
Od pewnego czasu bank centralny Szwajcarii jest nadzwyczaj aktywny na rynku kapitałowym. Aby wpłynąć na kurs rodzimej waluty, instytucja zaczęła skupować zagraniczne waluty, obligacje oraz akcje (np. Apple). Wszystko w obawie przed przesadnym umacnianiem się franka, który jest pożądany przez inwestorów w czasach ekonomicznej niepewności jako „bezpieczna przystań”. Potwierdzeniem działań banku jest również poziom rezerw walutowych, które w czerwcu były najwyższe w historii.
Obecny wynik wygląda szczególnie imponująco w porównaniu do ubiegłorocznego deficytu. SNB zakończył rok 2015 rekordową stratą, co było spowodowane decyzją o zaprzestaniu obrony minimalnego kursu franka wobec euro. Wybuch paniki na rynkach walutowych wywołał znaczne wahania kursów, w efekcie czego szwajcarski bank zamknął rok z historyczną stratą sięgającą 23,3 mld CHF. Choć był to dla niego duży cios, SNB wciąż był zdolny do pokrycia deficytu zyskami pochodzącymi z lat poprzednich.
Mikołaj Fedkowicz



























































